ARIZA: FLOYD NIGDY NIE ODWAŻY SIĘ NA WALKĘ Z MANNYM
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-11-22
Alex Ariza, szkoleniowiec zajmujący się przygotowaniem fizycznym Manny'ego Pacquiao (52-3-2, 38 KO), jest przekonany, że Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO) nigdy nie zdecyduje się na walkę z jego podopiecznym. Ariza twierdzi, że "Money" nie zdoła przezwyciężyć strachu przed porażką.
Mayweather znajduje się na szczycie listy życzeń Filipińczyka, lecz póki co nie przejawia zainteresowania powrotem do ringu, więc bardzo możliwe, że w przyszłym roku "Pacman" zaboksuje z Shanem Mosleyem (46-6-1, 39 KO) lub Andre Berto (26-0, 20 KO).
- Nie sądzę, by Mayweather zdecydował się na tę walkę. Strach go paraliżuje. Jeżeli naprawdę się czegoś boisz, to nie zrobisz tego za żadne pieniądze. Nic nie ma wtedy znaczenia - powiedział Ariza.
Ariza powiedział gówno prawdę. Floyd w jednym z wywiadów powiedział wyraźnie "będą testy będzie walka."
Zobaczymy, jak PBM aka "Money" na nie zareaguje!
Data: 22-11-2010 16:50:09
tyle ze Manny dawno sie zgodzil na testy i nie ma juz przeszkod do walki ale Floyd jest tak osrany o swoje zero ze nigdy nie odwazy sie bo mu ciasne gacie nie pozwola
podobno nie na wszystkie niejaki osmiornica86 z innego portalu o boksie sie klocil ze mna na ten temat wiec nie wiem na ile to prawda
Manny nie zgodził się na pełne testy w dowolnym terminie !
Będą testy a walki i tak nie będzie bo cykor Floyd i tak do ringu z Mennym nie wyjdzie.
Zgoda na WSZYSTKO już była dawno. Manny się zgodził na testy w dowolnym terminie.
Nikt nie zapomniał odrzuconej propozycji przeprowadzenia badań antydopingowych przez Filipińczyka. Można to częściowo tłumaczyć tym, że nie były takowe testy wymagane w boksie zawodowym, a były jedynie wymysłami kontraktowymi Amerykanina. Ale Manny się im nie poddał wtedy i to on jako pierwszy zaprzepaścił szanse na ten pojedynek. Później się moim zdaniem zrehabilitował. Publicznie oznajmił, że zgadza się na testy antydopingowe. Arum powiedział, że chcą równego podziału (czyli sprawiedliwie moim zdaniem) zysku. Miejsce mogą dopasować ludzie ze sztabu Floyda (niby spór o walkę na stadionie, czy w kasynie w Las Vegas). Manny w tym momencie w każdym wywiadzie potwierdza chęć stoczenia pojedynku z Mayweatherem Jr. i zgodę na jego warunki. Dziwnie cicho zrobiło się w obozie Mayweatherów. Już nikt tak chamsko nie obraża Filipińczyka. Dlaczego? Bo ten zagonił Floyda w kozi róg.
W każdym wywiadzie zaznacza, że teraz akurat walczy z tym, ponieważ obóz Floyda się nie zgodził na walkę. Mayweatherowi będzie coraz trudniej wyjść z tej medialnej wojny z twarzą. Manny nadal będzie powtarzał, o unikaniu przez Floyda i czekał na ruch Floyda. A Mayweather jak zawalczy po swojej przerwie z kimś innym niż Manny narazi się na jeszcze większą falę krytyki.
Popieram w 100%, już mnie to zaczyna wkurwiać jak niektórzy nie siedzą w temacie a pieprzą bez sensu. Do cotto1991, ZelaznyMike i innych tego typu podobnych - jak nie znasz się na sprawie to się w niej nie udzielaj! I to się tyczy wszystkich tego typu sytuacjach. Wracając do tematu to też uważam że raczej do tej walki nie dojdzie i to tylko ze względu Mayweathera. Testy jak już wiemy nie stanowią przeszkody, podział zysków jest też oczywisty 50%-50%, kategoria w której mieliby walczyć również, jedyną przeszkodą jest strach Floyda i wątpię żeby odważył sie stanąć z Mannym w ringu. Uważam że team Pacmana powinien cały czas naciskać na Floyda aby czuł nieustająca presje nie tylko z ich strony ale także ze strony wszystkich którzy oczekują na tą walke. Może jest też coś w teorii Maxa Kellermana że Mayweather dopiero zgodzi się na tą walkę w ostatnim możliwym momencie czyli wtedy jak Pacquiao będzie kończył karierę, Money może czeka aż prime Pacmana minie i wtedy będzie chciał z nim walczyć. Co nie jest wcale głupie, ponieważ Pacman pomimo tego że w każdym pojedynku jest świetny to i są takie w których naprawdę solidnie zbiera. Nawet można się odnieść do ostatniej walki pomimo że zdeklasował Margarito to i tak nie mało przyjął.
Jeśli Floyd myśli, to nie powinien czekać. Floyd jest przy końcu swojego szczytu, wręcz powolutku staje się coraz słabszy. Z kolei Manny jest na fali, jest w swoim absolutnym szczycie. Za rok, dwa... szanse Floyda będą mniejsze niż dzisiaj.
Człowieku(jeżeli tak w ogóle można cię nazwać) ogarnij się i lepiej się już nie wypowiadaj. Jeżeli twoim jedynym argumentem co do walki Money-Pacman jest to że jak to napisałeś "Pacman to kurdupel" to ci współczuje.
Data: 22-11-2010 18:24:37
floyd zzrobi z pacmanem to samo co z marquezem pacman to taki sam kurdupel
Pierd..sz Chempion nie widze tu zadnej analogi. Dzisiejszy
MP jest conajmniej o klase lepszy i silniejszy od JMM. Takie porownanie jest bezsensowne.
sam sie ogarnij taka jest moja wizja na temat tej walki. psycho fany cacmana!!!!
jest takim psycho fanem że uważa tych co mówia że ktos pokona pacmana za nieludzi.
widać ile jadu i zazdrosci jest w tobie. na pocieszenie powiem ci że mudżyn jest tylko troche lepszy od kakmana
Mylisz się nie ma we mnie ani krzty zazdrości. Każdy jest inny i każdy ma swoje zdanie. Zdenerwowało mnie tylko i wyłącznie to że w taki a nie inny sposób o tym piszesz. Jeżeli o czymś się wypowiadasz to później tą swoją wypowiedź uargumentuj. Sam piszesz że masz swoja wizję na temat tej walki - ja to szanuje, tylko że każda wypowiedź powinno się uzasadniać. Ja z twojego pierwszego postu nic nie wywnioskowałem a jeszcze uznałem to za obelgę.
Data: 22-11-2010 20:44:03
fexo 5
jest takim psycho fanem że uważa tych co mówia że ktos pokona pacmana za nieludzi.
widać ile jadu i zazdrosci jest w tobie. na pocieszenie powiem ci że mudżyn jest tylko troche lepszy od kakmana
Nie ma pewnosci ze MP by wygral z FMJ takie sa fakty, niemniej wlasnie w tym rzecz ze Floyd zawsze dobieral sobie rywali co do ktorych byl pewny albo prawie pewny ze sobie poradzi. Niestety Floyd nie jest glupi i doskonale wie ze z MP nie bedzie mial takiego komfortu. Wie za to ze walka bedzie ciezka a wygranej nie jest wcale pewien ot co. Inacze juz dawano by kontrakty byly podpisane takie sa fakty. Dodam jeszcze ze MP bylby to najlepszy rywal z jakim przyszlo by sie zmierzyc FMJ.
O to dowód dla deterów , hammerów i innych ...
Michael Koncz podczas okresu przygotowawczego Pacquiao do walki z Margarito wypowiada takie słowa "we pretty much agreed to everything with blood testing except, not within seven days"
Jak to by był cały wywiad z podaną datą to jeszcze bym był skłonny uwierzyć, a z takim gównem to ty sobie możesz wyjeżdżać na onecie a nie tutaj. Ciekawe jak to udowodnisz że ta wypowiedź jest niby z okresu przygotowawczego przed walką z Margarito?
po pierwsze zdanie wyrwane z kontekstu nie jest brane zbytnio pod uwagę. Można je zmanipulować.
Po drugie, wy fani Mayweathera Jr, chcielibyście, aby wszelkie warunki dyktował Floyd.
-Manny, obecnie najpopularniejszy bokser na globie i mega gwiazda, musi czekać na telefon Mayweathera Jr, bo ego Amerykanina jest tak wielkie, że wypisuje już czeki bez pokrycia.
- Floyd nie zgodził się na stadion, tylko wolał mniejsze objętościowo i mniej korzystne finansowo kasyno w Las Vegas. Arum się zgodził.
- Floyd wymyślił sobie testy olimpijskie. Ostatni dzień badań przypadał, na ile dni przed walką za pierwszym razem? Chyba na kilkanaście. Manny odrzucił tę propozycję. Negocjacje zerwano.
- Manny się zgodził na tamte testy później. To już jednak było nieaktualne, bo Floyd strzelił nowego focha. Teraz miały być już testy do ostatniego dnia.
Ciekaw jestem, co jeszcze Amerykanin wymyśli.
Żaden steryd nie zniknie całkowicie w ciągu kilku dni z ciała. Manny zgodził się na ostatnie badanie bodajże 7 dni przed walką i zaraz po walce. Chyba badanie zaraz po walce jest najważniejsze, bo da wynik czystości obu w momencie walki. Problem testów jest więc tak naprawde problemem wydmuchanym. Testami, na jakie zgadza się Pacman idzie również wykryć ze taką samą pewnością, czy się sprycowano. A dlaczego Pacman się o to sprzecza? Nie wiem. Być może nie chce, aby wszystkie warunki dyktował wyłącznie Amerykanin, bo wcale nie jest większą gwiadzą od Filipińczyka. Nie obecnie przynajmniej.
Wypowiedź Michaela Koncza była również w całości zawarta pod tym linkiem http://www.youtube.com/watch?v=Kp3zBlR-P0E aczkolwiek od kilku dni filmik został niestety zablokowany (może w redakcji youtube siedzą fani pacmana ...) ponadto wywiad ten chyba także jest na którymś z odcinków hbo 24/7 pacquiao margarito (aktualnie nie mam czasu aby to przeszukać).Na potwierdzenie na kilku zagranicznych forach rozbrzmiała podobna dyskusja z podobnymi dowodami.
Hammer5 żadni my , bo nie jestem fanem Floyda Mayweathera (aczkolwiek podoba mi się jako bokser) , po prostu bolą mnie oczy jak czytam takie pierdoły , że walka nie została zorganizowana z winy Team Mayweather , gdyby to było poparte dowodami czy rzeczowymi argumentami to ok , rozumiem.Tu jest kierowanie się nienawiścią do jednego i uwielbieniem do drugiego.Powtarzam jeszcze raz - Team Pacquiao nie zgodził się na PEŁNE testy antydopingowe , najpierw było 14 dni przed walką , następnie stanęło na 7 dniach.Nie wnikam w to czy Manny bierze i czy jest to wstanie zniknąć w ciągu 7 dni , ponieważ najprościej w świecie nie mam co do tego kompetencji i uprawnień.Jeżeli już mówimy o warunkach stawianych przez Team Mayweather , które były tylko testy i obiekt w Las Vegas porównajmy to do zachcianek Team Pacquiao :
-rozmiar rękawić
-rozmiar ringu
-ogromna kara za 1 funt nadwagi
-klauzula rewanżu w ciągu pół roku
Więc proszę najpierw zapoznać się z faktami , a później oceniać kogoś wypowiedzi i bezpodstawnie go krytykować.