DiBELLA: MARTINEZ TO PRAWDZIWA BESTIA, TOP 3 W RANKINGACH P4P

Sposób, w jaki Sergio Martinez (46-2-2, 25 KO) ubiegłej nocy rozprawił się z Paulem Williamsem (39-2, 27 KO), na długo zapadnie w pamięci wszystkich obserwatorów. Pod wrażeniem występu Argentyńczyka był również jego promotor - Lou DiBella, który wyznał, że "Maravilla" jest najlepszym pięściarzem, jakiego kiedykolwiek promował, a był przecież okres, kiedy zajmował się on karierą Bernarda Hopkinsa...

- Martinez będzie miał problemy z kontraktowaniem wielkich walk, bo jest tak dobry, że wszyscy będą go unikać. Promuję największego wojownika na świecie - mówił po walce DiBella.

Tuż po zakończeniu pojedynku pojawiły się tematy starć unifikacyjnych i walk z innymi czołowymi pięściarzami P4P. Promotor jasno zaznaczył, że najważniejsze będą pieniądze i wybór padnie na najbardziej intatną ofertę.

- Możemy walczyć z każdym, ale powiedzmy jasno - najważniejsze są pieniądze. Martinez to najlepszy zawodnik, jakiego kiedykolwiek promowałem. Czułem, że wygra tę walkę. To był jeden z najpiękniejszych nokautów jakie widziałem w tak ważnych pojedynkach. Williams to znakomity pięściarz, ale ze swoimi atutami Sergio może znokautować każdego. Nawet nie wiecie ile razy powtarzał mi: "Nie martw się, znokautuję go". Przed walką wychodziłem z siebie, a on mówił tylko: "Spokojnie, wygram przez nokaut" - powiedział DiBella.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Laura
Data: 21-11-2010 09:28:03 
Po pierwszej rundzie byłam pewna ze Williams wcześniej czy później będzie leżał. Martinez w półdystansie trafiał dużo celniej i dużo mocniej.
Williams po raz kolejny zawalczył jak , trudno to nazwać inaczej, idiota. Facet jest tak sfrustrowany tym ze nie zawalczy z Mannym i Floydem ze chce walczyć jak najatrakcyjniej i kompletnie nie wykorzystuje warunków. Choć paradoksalnie ta przegrana może sprawić że szybciej dostanie walke z Pacquiao niż gdyby wygrał. Roach może wyczuć okazję ;)
Wiele się mówiło że Punisher powinien iść do wyższych wag, a tymczasem nawet średnia to być może zbyt wiele. Nie ma zbyt dobrego ciosu i ma słabą szczękę by walczyć powyżej średniej, co pokazały obie walki z Martinezem czy ta z Cintronem.
Martinez niesamowicie wygrał na wycofaniu się Pavlika z walki z Williamsem. Gdyby nie to prawdopodobnie nigdy nie zostałby należycie doceniony. Szkoda jedynie że stało się to gdy ma już 35 lat.
 Autor komentarza: kabat0302
Data: 21-11-2010 10:05:19 
popieram Laura...szkoda,że dopiero w tym wieku został doceniony ale lepiej puzno niż wcale..a jeśli chodzi o walkę to jak dla mnie niespodzianka liczyłem oczywiście na zwycięstwo Martineza ale na punkty....
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 21-11-2010 10:29:34 
Jesli dobrze zrozumialem to Martinez powiedzial ze dla Mayweathera i do Pacquiao moze zejsc do 156 funtow, czyli walki miedzy nimi sie napewno nigdy nie doczekamy, a szkoda.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 21-11-2010 10:31:10 
Przepraszam, moze cos zle zrozumialem, bo przed walka z Williamsem Martinez wazyl 157,5 funta wiec moze jednak zejdzie troche nizej.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 21-11-2010 10:45:16 
Laura - nie zgodzę się z Tobą, że Williams ma słabą szczękę. To był cios w punkt i nikt w jego wadze czy nawet trochę wyższych, by tego nie ustał. Nia ma bata. Za to zgodzę się, że źle zawalczył i za to został skarcony książkowo.
 Autor komentarza: Laura
Data: 21-11-2010 10:58:02 
Mario1977
Nie chodzi mi jedynie o dzisiejsza walkę. W pierwszej tez leżał, Cintron tez nim porządnie wstrząsnął.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 21-11-2010 11:04:23 
MArtinez to jednak prze skurwiel, nie spodziewałem się tego i to w dodatku do takiego stopnia. Wielki szacunek i wielkie brawa. Szkoda mi Williamsa, ale taki jest boks.

Lauro, Punisher może nie ma szczęki z granitu, ale za to też nie jest szklany. Ma dobrą szczękę, ale petarda którą otrzymał - ufff. Niejednego by przewróciła. Pozdro :)
 Autor komentarza: glaude
Data: 21-11-2010 11:11:51 
Laura chyba masz rację z podejrzaną szczęką Punishera. To, że zaliczył pierwszy raz zgon, to tylko efekt tego, że wysoki wzrost nie pozwalał przeciwnikom mocno i celnie go do tej pory trafiać.
Jest za wolny i schematyczny na tę wagę. Praca nóg średnia, a obrony zero. Tylko cios mocny. Też uważam, że w większych wagach nie ma szans. Szczerze mówiąc, to może mieć problemy nawet z obitym Pavlikiem.

Maravilla to obecnie dla mnie nr 1 P4P. Uwielbiam boks oparty na nogach. W ich I walce widziałem jego zwycięstwo. Trafiał czyściej i mocniej.
Adamek też walczył nogami w walce z Arreolą i było cacy. Jak zaczęli go uczyć gibania, to już nie ten sam pięściarz. Balans należy mieć naturalny, żeby go rozwijać. U zawodnika ze sztywną "górą" to strata czasu i talentu.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 21-11-2010 11:26:00 
Ja uważam natomiast, że Williams powinien iść wyżej. Szczerze powiedziawszy to on nie ma czego już tu szukać. Niecałe 71 kg przy jego wzroście to zdecydowanie zbyt mało. Niewłaściwie, moim zdaniem, na to patrzycie koledzy i koleżanki. Te parę kilo więcej może właśnie pomóc Williamsowi. Kiedy był jeszcze młodziutki to waga mogła być optymalna. Obecnie jest zbyt wolny jak na taki wzrost. Powinien przytyć. A szczęka? No cóż, nie każdy ma ją z granitu. Myślę, że z większą wagą poprawiłby się technicznie i nauczył bardziej ją chronić. Nie skreślam Williamsa, ale w tej wadze nic nie zdziała.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 21-11-2010 11:31:15 
Myślę podobnie jak Ty Hammer, ale oprócz zmiany dywizji, powinien zmienić trochę swój styl boksowania. Co prawda jest efektowny, ale z klapkami na oczach i ciągłym parciem do przodu, z takimi kozakami jak Martinez nic się nie zdziała, niestety.
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 21-11-2010 12:10:46 
Piszecie dużo o fizjologii a facet najzwyczajniej jest źle przygotowywany do taktycznie. Williams lubi walczyć w półdystansie a kompletnie nie jest na to gotowy, odkrywa się niemiłosiernie i od lepszych zawodników po prostu zbiera na twarz. Ma więc braki w ustawieniu taktycznym jak i umiejętnościach... To tak jakby Kliczko miał się od samego początku tłuc z Briggsem w półdystansie. A jak wiemy tego z oczywistych względów nie robi.

Oczywiście swoją drogą Martinez to brylancik i też się zastanawiam dlaczego dopiero teraz wypływa. Może faktycznie w dużej mierze ma słabszych dziś oponentów. Okazuje się, że Williams był nadmuchanym balonem marketingowo-wizerunkowym. Podobnie zresztą jak Pavlik.
 Autor komentarza: dekciw
Data: 21-11-2010 12:24:33 
Williams jak dla mnie nie wyciagnal wnioskow z poprzedniej walki. Co zreszta sam powiedzial przed walka, cos w stylu: "uwazam, ze jestem lepszy i nic nie zmienilem w swoich przygotowaniach". z tad wiedzialem, ze to przegra.

Z drugiej strony dobrze mu to zrobi, taki kubel zimnej wody.
pzdr
 Autor komentarza: lipabad
Data: 21-11-2010 13:31:04 
glaude
Uwielbiam boks oparty na nogach

Zgadzam się z Tobą w 100% i te mistrzowskie skracanie dystansu normalnie bajka takich bokserów trzeba podziwiać i oglądać.
 Autor komentarza: RaFIChWdP
Data: 22-11-2010 02:26:11 
,,Okazuje się, że Williams był nadmuchanym balonem marketingowo-wizerunkowym,,wiekszej głupoty nie czytałem,,,Punisher nadmuchany balon haha wez chlopie zmien dilera,,,Punisher to zajebisty bokser ale Martinez poporstu jest jeszcze lepszy i wpierdoli niejednemu kozakowi jeszcze,,nie zdziwilbym sie jakby zlal Pacmana z taką bombą w łapie ale Pacman nie zgodzi sie na limit wagowy Martineza
 Autor komentarza: Bombardier
Data: 22-11-2010 04:01:47 
Jaki Pac Man? Dajcie ludzie spokoj. Wnet bedziecie chcieli zeby maly filipinczyk bil sie z Kliczkiem. Predzej Martineza widzialbym w walce z Floydem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.