MARQUEZ GOTOWY NA PACQUIAO NAWET JUTRO
Juan Manuel Marquez (51-5-1, 37 KO) już za tydzień stanie do walki z zawsze efektownym Michaelem Katsidisem (27-2, 22 KO) - Jestem podekscytowany przed tym pojedynkiem, ponieważ jestem w świetnej formie i wiem, że wygram. Katsidis ma dokładnie taki styl boksowania, jaki sobie mogę tylko wymarzyć. Jest typem zawodnika, który cały czas idzie do przodu i lubi wymieniać ciosy, jednak moja szybkość pozwoli mi zwyciężyć - powiedział Maruez (na zdjęciu). Meksykanin właśnie zakończył sparingi i powoli zaczyna łapać świeżość.
Zapytany o możliwość stoczenia trzeciej potyczki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO), Marquez odparł - Jestem na to więcej niż gotowy i jeśli byłaby taka potrzeba, mógłbym się z nim spotkać nawet jutro. On tak naprawdę nie chce mieć ze mną już nic wspólnego. Jest świetnym bokserem, lecz tak naprawdę już dwukrotnie go pobiłem. Za pierwszym razem był remis, za drugim razem wygrał na punkty, ale w rzeczywistości to ja dwukrotnie wtedy byłem lepszy - zakończył meksykański wojownik.
Data: 20-11-2010 16:56:01
Dzisiejszy Pacman nie jest Pacmanem z czasów tamtych walk. Manny się rozwinął nieprawdopodobnie, a Marquez pozostał na tym samym poziomie zadymiarza, co kiedyś. Za dużo przyjmuje.
Dokladnie tak. Obecnie Pacman jest o klase lepszym zawodnikiem od JMM. Ich kolejne potencjalne starcie moze sprawic ze JMM bedzie musial zakonczyc kariere po ostrym laniu z rak MP.
"twardy leb i mocny cios to nie wszystko"
Jaja sobie robisz, czy ty w ogóle znasz się na boksie? Na jakiej podstawie uważasz że jedynymi atutami Marqueza są "twady łeb i mocny cios"? Najpierw pooglądaj inne jego walki a tylko tą która mu nie wyszła. Dla twojej informacji wszyscy którzy znająsię na boksie w przeciwieństwie do ciebie uważają JMM na pięściarza świetnie wyszkolonego technicznego i który w każdym pojedynku to udowadniał. Faktem jest że ma słaba obronę ale technika jego uderzeń jest rewelacyjna.
Wiadomo, że Marquez teraz nie ma szans z Pacmanem, ale tylko ze względu na swój wiek, przebyte wojny i to że wycieczka znowu do półśredniej była by tragiczna w skutkach. Przegrana z Mayweatherem była głownie spowodowana tym że że Marquez który nabrał masy aby przejść 2 kategorie wyżej wyglądał przez to tragicznie. W walce z moneyem nie był już tym samym bokserem co za czasów swojego prime. Nie mówię oczywiście że gdyby walka odbyła się trochę wcześniej jak JMM miał swój prime i co najważniejsze w innej kategorii JMM by wygrał ale walka by całkiem inaczej wyglądała.
świetny refleks i bite sierpy to też są jego atuty
To ty chyba czytać nie umiesz czytać i do tego nie masz pojęcia o boksie(na pewno w tym przypadku) w swoim poście odniosłem się do twojej wypowiedzi na temat Marqueza i jeżeli nie umiesz tego wywnioskować to mogę dokładnie ci zaraz to rozpisać?