LEDERMAN KPI Z HOPKINSA
Nie bez echa przeszła niedawna wypowiedź Bernarda Hopkinsa (51-5-1, 32 KO) na temat tego, że Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO) unika czarnych pięściarzy, którzy podobno mieliby mu "nie leżeć". Były król wagi średniej już nie raz pozwolił sobie na tego typu rasistowską uwagę, bo przecież często obrażał na tym tle swoich białych rywali, jak choćby Joe Calzaghe, z którym przegrał w 2008 roku stosunkiem głosów dwa do jednego.
Najpierw ripostował mu trener "Pac-Mana", Freddie Roach, a teraz w jego ślady poszedł znany sędzia i ekspert stacji HBO Harold Lederman.
- Manny tak naprawdę jeszcze nigdy nie spotkał się z naprawdę twardym Żydem. Przecież powinien walczyć z Yuri Foremanem. Oni oskarżają Pacquiao, iż nie walczy z czołowymi Amerykanami afrykańskiego pochodzenia, co jest bzdurą, bo przecież on jeszcze nigdy nie zmierzył się z dobrym Żydem - skomentował sarkastycznie słowa "Kata" Lederman, który jest właśnie pochodzenia żydowskiego. Oczywiście wszystko mówił z przekąsem i nutką ironii...
co w tej uwadze bło rasistowskiego?
"Oczywiście wszystko mówił z przekąsem i nutką ironii..."
bo niemyślacym czytelnikom trzeba wszystko tłumaczyć jak dzieciom
:D
poziom Faktu
:-)