GREEN NIE CHCE ODPOCZYWAĆ

- To były dla mnie naprawdę ciężkie miesiące. Po ostatniej walce z Briggsem ciążyła na mnie spora presja i niezmiernie się cieszę, że daliśmy kibicom dobre widowisko - komentuje swoje wczorajsze zwycięstwo Danny Green (31-3, 27 KO), który wypunktował BJ Floresa na dystansie dwunastu rund.

- Fakt, iż kibice wstali ze swoich miejsc oglądając naszą potyczkę sprawia, że czuję się naprawdę dumny. Już po pierwszej rundzie musieliśmy zmienić koncepcję na tę walkę. Zorientowałem się bowiem, iż on może przyjąć mój cios bez zmrużenia oka, dlatego z typowego punchera przeistoczyłem się w boksera kontrującego z defensywy. Mimo wszystko nie chcę długo odpoczywać, bo przecież nie będe już ani trochę młodszy, a tylko starszy. Dlatego teraz zamierzać zrelaksować się trochę z rodziną, a potem jak najszybciej powrócić na ring - zakończył 37-letni Green.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: xionc
Data: 18-11-2010 22:53:34 
Fajnie by bylo zobaczyc Greena z Frenkelem, Rossem lub Afolabim.
 Autor komentarza: biggeorge
Data: 18-11-2010 23:08:45 
Ja wolałbym z Huckiem albo Diablo:)
 Autor komentarza: DarekR
Data: 18-11-2010 23:21:15 
lubie go. konkretny gosc i myslacy fighter
 Autor komentarza: tonka
Data: 18-11-2010 23:50:54 
Chciałbym zobaczyć Greena z Frenkelem lub Lebedevem..
Diablo miałby z nim problem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.