'HAYE NIE BĘDZIE MÓWIŁ CO MAMY ROBIĆ!'
Bernd Boente, menedżer mistrzów świata Witalija Kliczki (41-2, 38 KO) i jego brata Władimira (55-3, 49 KO) wyraził swoje głębokie niezadowolenie z faktu, że David Haye (25-1, 23 KO) nie zamierza stanąć do walki z jednym z Ukraińców, jeśli miałaby odbyć się ona w Niemczech. W niedawnym wywiadzie 30-letni Brytyjczyk oświadczył, że największe pojedynki swojej kariery chce stoczyć w na stadionie Wembley w Londynie lub na obiekcie O2 w Greenwich. Boente odpowiada, że bracia Kliczko nie będą kierowali się interesami Hay'a i zamierzają trzymać się ustalonych wcześniej warunków: równy podział wszystkich dochodów ze sprzedaży praw telewizyjnych oraz zorganizowanie walki tam, gdzie będzie to się najlepiej opłacało.
- Mówiłem już wcześniej, że jeśli nie otrzymamy połowy dochodów ze sprzedaży praw do transmisji w Anglii, to walki Haye'a z Witalijem lub Władimirem nie będzie. Haye nie będzie mówił co mamy robić. Chcę powtórzyć wyraźnie i jasno: nigdy nie zgodzimy się na jakiś warunek tylko dlatego, że tak tak zaplanuje bądź powie nam David Haye. Powiedzieliśmy już, że Anglia jest jedną z opcji jeśli chodzi o organizację walki, ale zaznaczamy, że odbędzie się ona tam, gdzie zdołamy uzbierać największy budżet. Nie muszą być to wcale Niemcy. Jeśli Haye chce powiedzieć, że walka może odbyć się tylko w Anglii, to nawet nie siądziemy z nim do rozmów - oznajmia Boente.
Według Boente, ostatnie wypowiedzi Haye'a świadczą o tym, że po raz kolejny stara się uniknąć starcia z jednym z Ukraińców. Tym razem menedżer nie nazwał go jednak tchórzem, a zamiast tego stwierdził, że Brytyjczyk prawdopodobnie musi wypełnić swoje obowiązki względem swoich promotorów z Sauerland Event, a dopiero później stoczy nadzwyczaj korzystny finansowo pojedynek Witalijem bądź Władimirem. - Przypuszczamy, że Haye nie chce walczyć z braćmi do tego czasu, aż nie wywiąże się z obowiązków wynikających z kontraktu z Sauerland Event. Niemcy mają prawa do jeszcze jednej jego potyczki. Dostają za to pieniądze i nie sądzę, żeby David chciał dzielić się z nimi zyskami z najbardziej kasowego pojedynku swojej kariery. Teraz Haye poszuka sobie następnego łatwego rywala pokroju Audleya Harrisona albo zmierzy się z oficjalnym pretendentem Rusłanem Czagajewem - twierdzi współwłaściciel Klitschko Management Group.
To jest BIZNES, NIKT nie bedzie walczyl tylko dla glorii chwały, sławy, narodu, rodziny, honoru i setki innych rzeczy. Bokser zawodowy walczy dla pieniedzy. Walczy, walczył i bedzie walczyc.
K2 rzadaja rownego podziału wpływow z tv, dla mnie to jest ok, poza tym K2 wnoszą w przypadku unifikacji albo rowna liczbe pasow albo dwukrotnie wiekszą (Wladimir). Wiec nie beda walczyc na warunkach Haye bo mu sie tak chce, czy jak bedzie miec kaprys to oni maja go spelnic tylko dlatego zeby udowodnic ze sa prawdziwymi sportowcami i ze dla nich liczy sie sport nie kasa? smieszne.
A komentarze ze niech walcza na jego warunkach ten jeden raz, wygraja z nim udowodnia klase sportowa, i zgarnia pas to juz kompletna bzdura.
(nie mowie ze teraz ktos tak napisal ale podobne opinie juz byly wyrazane)
A potem z Mazikinem - zwyciezca Bigger's better.
Jednak Boente nazywa sprawy po imieniu, tzn nie gada już o tchórzostwie i urywaniu sobie głów, nie pompuje opinii tylko mówi wprost, że chodzi o kasę. Się chłopaki podzielili, bo Wład zaostrzył język i mówi o zostawianiu głowy i jaj Haye na ringu więc chyba tak to teraz ma wyglądać, że trash talking zostawią braciom a promotorzy i menadżerowie będą punktować kwestie biznesowe.
Ostatnio Valuev podał szczegóły negocjacji z obozem Kliczków, do tej pory nie znalazłem komentarza przedstawicieli braci do tego wywiadu.
Kibice muszą zrozumieć, że boks zawodowy, to nie walka o wpływy na dzielnicy, tu się nie szuka największego chojraka by walczyć z nim o przywództwo i panienki, tu się robi pieniądze i nie ma co dyskutować, bo to oczywista oczywistość" jak mawiał klasyk.
Adamek, bracia, Haye, oni wszyscy kombinują jak zarobić najwięcej i trzeba się z tym pogodzić, że to nie walka kogutów tylko biznes.
WBC nakazało Vitalijowi walkę z wygranym chalengera Austin vs. Solis, tu by można dyskutować czy chodziło o pozycję w rankingu, czy o wpływy Kinga i zapewnienie sobie walki o pas, czy wygrał sport, czy biznes.
W WBO z wiadomych powodów, nie ma szans na walkę 2 pierwszych czyli Adamka z Tua więc federacja zacznie się niecierpliwić.
Mamy jeszcze jedną a właściwie główną stronę czyli telewizje, bo to one rozdają karty, choćby HBO w USA, które stawia w ciężkiej warunek o nazwisku Adamek i ktokolwiek chce u nich zarobić, musi stanąć naprzeciw Polaka.
Zatem karty rozdają:
1. Telewizje
2. Promotorzy
3. Federacje
4. Kibice
Więc teraz zastanówmy się czy nasze gadanie o tym kto walczy z leszczami, emerytami, kto się rozmienia a kto tchórzy mają jakikolwiek sens? Z naszym głosem liczą się chyba tylko telewizje, bo to one sprzedają PPV, no i bokserzy ale oni akurat mają najmniej do gadania ;) ;) ;)
Pozdrawiam
W.
On dał już jasne warunki - On bierze kasę z Sky Sports oni z swojej stacji i tyle.
Wydaje mi się, że ten kontrakt jest rozsądny, tym bardziej, że do tego dojdzie pewnie transmisja z HBO - kolejna sumka, mozna ją podzielić na pół lub 40-60 dla Kliczków ;)
Obóz K2 mógłby zrezygnować z kilku procent, wygrają tą walkę i zdominują wagę ciężką, a i tak zgarną o wiele więcej kasy niż na obijaniu Briggsa czy Petera.
Wszystko w tej sytuacji przemawia na to, że to obóz K2 tchórzy a nie David Haye (którego nie jestem sympatykiem :P).
ciekawe jak na tym wyjdzie naż Adamek może według przysłowia gdzie dwóch się bij tam trzeci kożysta oby
(...) tym bardziej, że do tego dojdzie pewnie transmisja z HBO - kolejna sumka, mozna ją podzielić na pół lub 40-60 dla Kliczków ;)
HBO moim zdaniem nie weźmie tej transmisji bo ani Kliczko ani Haye nie sprzeda tylu PPV co znany i lubiany w USA Adamek. Amerykanie nie znają Kliczków, nie znają Haye, z tego co czytam to Adamek jest najgorętszym nazwiskiem HW w stanach. Gdy dołożymy do tego Grudniowy numer The Ring, w którym będzie kilkanaście stron o Tomaszu, to w USA będziemy mieli Adamkomanię ;) ;) ;)
Co do Chagaeva to bardzo jestem ciekawy jego formy i tego czy już się odbudował po laniu od Włada. Meehana wypunktował w pięknym stylu, zapewne w najbliższą sobotę obije Travisa Walker'a, który ostatnio najlepiej się czuje leżąc na dechach (zdaje się, że niedawno powalił go Johnathon Banks) i wtedy WBA będzie naciskała Haye na walkę z nim... fajnie by było jakby Rusłan odzyskał swój tytuł, który potem odebrałby mu Tomasz ;) ale niestety myślę, że Haye by jednak wygrał, bo biały Tyson się chyba już wystrzelał...
"zrezygnowac z polowy dochodow z tarnsmisji telewizyjnych w Anglii
Tak już to widzę jak facet zrezygnuje z kilku milionów euro, tylko po to by udowodnić drugiemu facetowi kto się lepiej bije... To nierealne, niewykonalne i niemożliwe. Czasy rycerskich pojedynków o honor już minęły i mimo, że boks to piękna dyscyplina sportu, to jest maszynką do zarabiania pieniędzy i nie ma nic wstydliwego i godnego krytyki w tym, że zawodnik walczy o sprawiedliwy podział kasy.
Adamek się ceni, bo na to zapracował i zasłużył ciężką pracą, konsekwencją i pokorą. Przypominam sobie bezczelną ofertę Hopkinsa i to jak potraktował Tomasza, teraz bokserski świat rozpływa się w pochwałach dla Górala i to On dyktuje warunki, więc ma prawo walczyć o jak najlepsza zapłatę za swoją pracę.
"zrezygnowac z polowy dochodow z tarnsmisji telewizyjnych w Anglii
Tak już to widzę jak facet zrezygnuje z kilku milionów euro, tylko po to by udowodnić drugiemu facetowi kto się lepiej bije... To nierealne, niewykonalne i niemożliwe. Czasy rycerskich pojedynków o honor już minęły i mimo, że boks to piękna dyscyplina sportu, to jest maszynką do zarabiania pieniędzy i nie ma nic wstydliwego i godnego krytyki w tym, że zawodnik walczy o sprawiedliwy podział kasy.
Dlatego tez nie powinno sie krytykowac Haye za rzekoma ucieczke przed Kliczkami. Za walke z Wladem mial dostac z tego co wiem ok 1 milion euro.Po zwyciestwie nat Walujewem nie spieszy sie, podbijaac tym samym stawke. Rodzina Kliczkow ma okazje zeby ustapic w negocjacjach i doprowadzic do walki ale widocznie zalezy im na kasie nie mniej niz Haye.
Temat walki Kliczków z Haye, to problem natury biznesowej, tzn oba obozy się cenią i oba chcą wycisnąć jak najwięcej. Jakakolwiek dyskusja dotycząca tchórzostwa Haye dotyczy raczej jego wypowiedzi i działań PRowych w których stroi groźne miny i kreuje się na nowego Muhammada Aliego, który nikogo się nie boi, a gdy ma walczyć to bierze sobie bezpiecznego Harrisona, który walczył gorzej nawet niż Bonin.
Z tym zwycięstwem naD Valuevem to bym nie przesadzał, bo ja i inni tam zwycięzcy nie widzieli, a na bank nie tak wyraźnego by oddać mu pas i tytuł.
Krytykować go można za dobór rywali bo Harrison to całkowita porażka w tej materii, choć biznesowo genialne zagranie.
Temat walki Kliczków z Haye, to problem natury biznesowej, tzn oba obozy się cenią i oba chcą wycisnąć jak najwięcej. Jakakolwiek dyskusja dotycząca tchórzostwa Haye dotyczy raczej jego wypowiedzi i działań PRowych w których stroi groźne miny i kreuje się na nowego Muhammada Aliego, który nikogo się nie boi, a gdy ma walczyć to bierze sobie bezpiecznego Harrisona, który walczył gorzej nawet niż Bonin.
Z tym zwycięstwem naD Valuevem to bym nie przesadzał, bo ja i inni tam zwycięzcy nie widzieli, a na bank nie tak wyraźnego by oddać mu pas i tytuł.''
Wczesniej Walek walczyl z Holyfieldem i wg opinii wielu przegral a mimo wszystko obronil pas wiec z tymi werdyktami roznie bywa co nie zmienia faktu ze to Haye zadawla ciosy a olbrzym tylko czlapal w ringu.