SOSNOWSKI KONTRA DIMITRENKO W SCHWERINIE
Redakcja, Informacja własna
2010-11-16
Jak dowiedziała się redakcja BOKSER.ORG, zmianie uległa lokalizacja pojedynku Alberta Sosnowskiego (46-3-1, 28 KO) z panującym na tronie mistrza Europy wagi ciężkiej Aleksandrem Dimitrenko (30-1, 20 KO).
Walka odbędzie się nie w Hamburgu jak pierwotnie podawano, a w Schwerinie. Nic się nie zmieniło za to z datą i obaj pięściarze staną oko w oko 4 grudnia.
Przypomnijmy, iż "Dragon" był już posiadaczem pasa EBU po zwycięstwie w grudniu ubiegłego roku z doświadczonym Paolo Vidozem. Zrzekł się go jednak, gdy dostał ofertę potyczki o mistrzostwo świata federacji WBC z Witalijem Kliczko.
Dimitrenko z kolei został mistrzem Starego Kontynentu w ostatni weekend lipca, kiedy zastopował w piątej rundzie Jarosława Zaworotnego.
dla mnie to jest boks ZAWODOWY
Wlsnie Sosnowski dazy do tego widać ze u niego sport jest na 1 miejscu. Bardzo dobrze,bedzie ciezko ale życze mu jak najlepiej.
To jest jakiś rozwojowy bokser, który ma szansę jeszcze namieszać? Czy raczej przyzwoity, bez szans na poważne tytuły?
Mógłby ktoś rozwinąć wątek Dimitrenki?
To jest jakiś rozwojowy bokser, który ma szansę jeszcze namieszać? Czy raczej przyzwoity, bez szans na poważne tytuły?
jest i tak i tak tzn. bokser rozwojowy bo młody, solidny i dobrze prowadzony, ale z drugiej strony nie posiada takich walorów, żeby mógł w przyszłości namieszać w samej czołówce HW - raczej będzie okupował drugą dziesiątkę rankingów.
Powodzenia :)
Zaczynam mieć Adamka gdzieś,to jest ściemniacz,znaczniej bardziej intersuja mnie poczynania Sosnowskiego,ktoremu jak naprawde widać zalezy na walkach z coraz bardziej wymagajcymi rywalami, a nie ludzmi z Nazwiskiem.
Jakby na to nie patrzeć Albert mial o jakies 2 ligi lepszy rywali niz Adamek.
w Europie naprawdę perspektywiczny to jest obecnie GERBER - radzę zwrócić na niego uwagę.
Jeśli masz rację, to dla własnego dobra niech więcej nie walczy z cyrkowymi spaślakami.
No i dzięki za opinię o Dimitrence.
To już nie chodzi o to czy zaczynasz kogoś mieć gdzieś czy nie. Interesem Adamka jest kasa. Naszym (kibiców) jest chęć oglądania dobrych walk w kierunku zdobycia tytułu mistrza świata. I tu następuje konflikt interesów. Kwestia, kto kogo przeciągnie bardziej na swoją stronę. Jeżeli kibice będą się "godzić" na walki Adamka takie jak z Maddalone czy Royem to Tomasz ugra swoje. Ale jeśli takie walki nie obiją się szerszym echem bo każdy je zleje to zmusi to do doboru innych przeciwników.
I tak jest nawet z Kliczkami. Sami słyszeliście jakie są wpływy z niemieckiej telewizji na ich walki o mistrza. Nabrali kibiców kilka razy z Briggsami czy Sosnowskim. Ale ludzie mają to do siebie, że nie można ich ciągle ruch*ć w dup*. Dopóki damy się dymać Adamkowi to on to będzie robił.
Tak samo jest z galami Wasilewskiego. Można raz czy dwa obejrzeć naszych młodych gniewnych w walkach na "przetarcie" z rumunami, słowakami itd. Ale to się w końcu skończy. Nawet ostatnia walka Włodarczyka o pas przegrała co do frekwencji z pojedynkiem Pudzianowskiego. Takie są realia.
Niech bierze chociaż kelnerów, którzy podchodzą do tego poważnie. Ktoś kto robi takie rzeczy ze swoim ciałem, nie traktuje swojego zawodu na serio.
Kenna ponoć w amatorstwie był niczego sobie, natomiast w walce z Gerberem na ringu równie dobrze móglby się znaleźć Jabba the Hutt.
Niewykluczone, że Gerber miał trudniejsze sparingi niż samą walkę. To jest antyrozwojowe :)
Ja rozumiem o co ci chodzi,ale mi chodzi o troche inny aspekt. Mianowice,to ze wiekszą kibiców jest zrobiona w przysłowiowego balona.
Pamietasz zapewne deklaracje tak gdzies rowno rok temu po walce z Gołotą- "będe mistrzem". Tak sie okazuje za nami minął kolejny rok.
I co po nim mozna stwierdzić.
Ano to ze do walki jest w sumie blizej niz dalej( mowiono o marcu) stało sie to nie realne.
Teraz prktycznie na Grudzien jest rywal mocno kelnerowaty.
I gdy nadchodzi szansa na dobranie godnego rywala i takie naprawde solidne przetarcie przed ew walką o MS to pojawia sie widmo walki z RJJ ktory juz od jakis 2-3 lat jest cieniem tamtego boksera.
A druga sprawa to w kazdym temacie powtarzanie,że Kasa jest wazniejsza niz PAS.
Wiec jak na to ma reagowac zwykły kibic boksu ktory nie intersuje sie tym,az tak bardzo,tylko przeczyta wiadomosci po kilku dniach. Jak ma sie czuć. Oszukany i tyle.
im to nie służy i kibicom się nie podoba.
I tu jest pies pogrzebany, bo to się jak widać kibicom podoba. BKP jednak zapełnia te hale.
A co do początkujących bokserów. Jest masa wypalonych journeymanów, którzy chętnie zmierzą się z młodymi, aspirującymi. Ja nie mówię, że Gerber ma od razu walczyć z nie wiadomo kim. Ale są kelnerzy i są dziwadła. Kenna kiedyś był kelnerem, dziś już tylko dziwadłem. No i chyba nie ma rozbieżności między nami w kwestii, że dla dobra Gerbera lepiej będzie, żeby już z dziwadłami nie walczył.
jak bedzie zobaczymy!!