COLE: BYŁEM BLISKO ZATRZYMANIA WALKI
W zeszłą sobotę podczas długo oczekiwanego pojedynku między liderem większości list P4P Manny'm Pacquiao (52-3-2, 38 KO), a Antonio Margarito (38-7, 27 KO), kibice mogli zobaczyć nie tylko piękną walkę, ale również skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie narożnika jak i sędziego, którzy pozwalali walczyć totalnie rozbitemu Antonio. Sędzia Laurence Cole dziś ogłosił, że był bardzo blisko zatrzymania walki w okolicach dziesiątej i jedenastej rundy.
- Chciałem zatrzymać tę walkę. Przez całą dziesiątą i jedenastą rundę chciałem to przerwać. Przez większość pojedynu zostawałem z boku, zatem mogliście widzieć ich w pełnej okazałości. Jednak w tych rundach musiałem już stać zdecydowanie bliżej nich i chciałem zobaczyć jak Margarito zaaraguje. Chciałem mieć konkretny argument by to zakończyć. Myślę, że Antonio wyczuł, że mam zamiar to przerwać, bo zauważyłem, że odpowiadał na ciosy i walczył dalej. Za każdym razem jak się zbliżałem, bo przyjmował dwa, trzy ciosy on zaczynał oddawać - powiedział Cole.
Komórki mózgowe Margarito dostały czadu ;)trzeba przyznać.Zresztą fotka wyjaśniła ;D
Nie jestem pewny na 100% ale Cotto to poddał trener. Ale moge sie mylić jak tak to sorry i proszę mnie poprawić.
tego nie wiem,oglądałem walkę i widziałem,że sędzia przerwał,ale może trener poddał,tylko tego nie widziałem.