TONY JESZCZE W SZPITALU
Redakcja, ESPN
2010-11-15
Jak podają dziennikarze stacji ESPN, po ostrym laniu z rąk Manny'ego Pacquiao w sobotnią noc w szpitalu wylądował Antonio Margarito (38-7, 27 KO). Okazało się, że Meksykanin ma złamaną kość prawego oczodołu.
Margarito być może opuści szpital dzisiaj, ale najpierw musi przejść szereg badań.
Przypomnijmy, iż "Tony" już od czwartej rundy borykał się z poważną kontuzją prawego oka i przez kolejne osiem walczył praktycznie nic na nie nie widząc.
Pamiętajmy ,że w walce z Cotto też zbierał baty ale ostatecznie wygrał.Myślę ,że gdyby nie kontuzja wcale nie był skazany na porażkę.
Cooooo? gdyby nie kontuzja? tak mozna mowic jak jest ona spowodowana powiedzmy jednym ciosem albo zderzeniem glowami ale nie jezeli gosc jest obijany konsekwentnie przez kilka rund, powiedz w takim razie jak musialaby przebiegac walka zeby nie doszlo do tej kontuzji? w drugiej czesci walki Manny przyjmowal specjalnie, prowokowal do wymiany, ustawial sie w naroznikach, pod linami liczac na efektowna kontre, pod koniec tak jak powiedzial nie chcial zrobic Margarito krzywdy i odpuscil. wczesniej piszesz ze chetnie zobaczylbys walke rewanzowa wiec chyba nie lubisz za bardzo Tony'ego skoro chcialbys mu zafundowac kolejny pobyt w szpitalu