RIOS POROZBIJAŁ LOWTHERA
Redakcja, Informacja własna
2010-11-14
Kolejny dobry i efektowny występ Brandona Riosa (26-0-1, 19 KO). Posiadający prawa pretendenta do tronu WBA wagi lekkiej Amerykanin wystąpił gościnnie w dywizji junior półśredniej i zastopował w piątej rundzie Omri Lowthera (14-3, 10 KO).
Od pierwszej minuty ostro do roboty wziął się Rios (na zdjęciu). Lowther ograniczał się tylko do bicia z kontry, a przewaga Brandona rosła coraz bardziej. W końcówce czwartego starcia zranił rywala kombinacją lewy na dół, lewy na górę, jednak przeciwnik zdołał jeszcze wyjść z opresji. W piątej odsłonie Rios trafił długim prawym prostym, doskoczył do zamroczonego Lowthera i po kilu kolejnych ciosach z narożnika rywala poleciał ręcznik na znak poddania.
Musisz poczekać jeszcze co najmniej godzinę od mojego komentarza..
Właśnie jestem zdegustowany pojedynkiem, a raczej jego braku pomiędzy Guillermo Rigondeaux a Michaelem Cordobą o mistrzostwo świata federacji WBC w wadze junior piórkowej. Był to :Taniec z bokserami", w którym tańczył a'la Chris Eubank Rigondeaux, a do walki dążył jedynie Cordoba, goniąc bezskutecznie... i schematycznie atakując Guillermo.
Maciek - jeżeli przespałeś ten pojedynek (notabene wygrany przez Rigondeaux), tak jak ja zasnąłem na gali Sauerlanda, to bardzo dobrze zrobiłeś. Nie czaruję.
Gwiazdą jest jak zwykle Michael Buffer.
Tak, racja. ..Ale jak się orientuję, to była to walka o interim federacji WBC w jr piórkowej.