JEFF MAYWEATHER: ODWODNIONY MARGARITO BĘDZIE ZBYT WOLNY
Jeff Mayweather, były bokser i wuj Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO), po obejrzeniu filmiku z przygotowań Antonio Margarito (38-6, 27 KO), jest przekonany, że jutrzejszej nocy Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) łatwo pokona Meksykanina.
Jeff uważa, że osiągnięcie limitu bardzo osłabi i jeszcze spowolni niezbyt przecież szybkiego "Tony'ego". Mayweather kwestionuje również siłę Margarito, który blisko dwa lata temu został przyłapany na utwardzaniu rękawic.
- Myślę, że Margarito będzie wycieńczony. Widziałem odcinek 24/7 na HBO i już tam wyglądał na odwodnionego. Nie wiem jak on zgubi ostatnie funty. Nie wiem też czego można się po nim spodziewać. Nikt nie ma pewności czy on potrafi mocno uderzyć. Nikt nie wie jak długo on stosował niedozwolone środki. Pacquiao jest dużo szybszy i znów wykończy rywala jeszcze przed walką, każąc mu zbijać wagę. To jedna z tych walk, gdzie żaden zawodnik nie ma obrony, ale Pacquiao boksujący jak z De La Hoyą, nie powinien mieć problemu. Margarito jest po prostu za wolny. Manny nie jest technikiem, ale wie jak doskoczyć i odskoczyć. To wystarczy. Margarito będzie strasznie wolny w porównaniu z Pacquiao - przekonuje Mayweather.
Inne przykłądy techników puncherów: Lewis, Ali.
Racja, racja. Ale zdziwisz się, ilu forumowiczów myśli inaczej. Kontrakty podpisuje bokser własną ręką, z własnej woli. Nikt mu nie karze i nikt go nie zmusza.
Zresztą Roach to świetny matchmaker że dobiera Mannemu rywali z nazwiskiem past prime/ lub z koniecznoscią zbijania wagi, lub i jedno u drugie jak to było z OScarem.
To tylko niemożliwe do zweryfikowania gdybanie. Ja uważam, że Manny sprałby Floyda - bez względny na jego formę.
"znowu nie wykonczyc rywala przed walka"? Zreszta Margarito nie liczac ostatniej jego walki zawsze wazyl ok 66,5, a teraz bedzie walczyc w limicie do 150 funtow jak sie nie myle, czyli ok 68 kg. Nikt mu nie kaze schodzic do 65 kg, wiec w czym problem?
btw. Nie powiedziałbym, że Pacquaio technikiem nie jest .. :)
De La Hoya NIE MUSIAŁ brać tej walki. Mógł NIE ZGODZIĆ się również na warunek dotyczący wagi. Po prostu wydawało mu się że łatwo obije filipińczyka a zapis o wadze nie stanowił przeszkody w dążeniu do tego celu.
czy chciał na koniec kariery zgarnąć dobrą sumke, czy dał sie nabrać i źle ocenił swoje możliwosci i strzejące sie ciało zmuszone do wyrobienia limitu czy po prostu miał wszystko w dupie bo wiedzial ze jest pas prime i glorii i tak mu nic nie odbierze.
Ja oceniam produkt koncowy którym był wolny i wycieńczony zawodnik.