HAYE ZAPOWIADA SZYBKI NOKAUT

David Haye (24-1, 22 KO), mistrz WBA w wadze ciężkiej, nie ma żadnych wątpliwości co do wyniku jutrzejszej walki. W drugiej obronie pasa "Hayemaker" zmierzy się z byłym mistrzem Europy - Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO). Pewny siebie champion jest przekonany, że pojedynek zakończy się już w pierwszej rundzie.

- Jeśli on nie zaprezentuje niczego nowego, to wygram w pierwszej rundzie. Jeżeli to ten sam Audley, bez serca i rozumu, to odeślę go do Los Angeles kurierem. To będzie publiczne bicie, jakiego nikt wcześniej nie widział. Ludzie chcą to zobaczyć, wszyscy mają go dość. Dwie rundy to maksimum, ale nie sądzę, by tak długo wytrzymał - twierdzi Haye.

- Naprawdę mam nadzieję, że on się zmienił i w ringu zobaczymy innego Harrisona, o którym on sam ciągle mówi. Oby on faktycznie coś odnalazł w Big Bear. Powiedzmy, że walka potrwa 6-7 rund, ale nie umiem sobie tego wyobrazić. Podczas ceremonii ważenia okaże się jaką formę przygotował. Wtedy wszystko stanie się jasne. Mam nadzieję, że będzie mocny i chociaż postara się trafiać mnie prawym prostym i podbródkowym. Ludzie chcą zobaczyć walkę, więc wszystko zależy od niego. Stary Audley nie wytrzyma ze mną ani jednej rundy - przekonuje mistrz.

- To będzie długi i męczący pojedynek. Przeboksujemy 12 rund - zapewnił Harrison, poproszony o odpowiedź na słowa rywala. - Największym zaskoczeniem dla niego będzie uniesienie mojej ręki po walce i spiker krzyczący "Nowym mistrzem zostaje Audley Harrison". To moje przeznaczenie, nie musicie mi wierzyć.

Dało się zauważyć, że Haye i Harrison pojawili się na konferencji prasowej w zupełnie innych nastrojach. Mistrz żartował, śmiał się i chętnie mówił o wyniku walki, z kolei pretendent był przez większość czasu poważny i skupiony.

- Mam jego plakat na ścianie. Mogę na niego patrzeć i budować nienawiść. W ringu uwolnię bestię. Nie pozwolę mu zniszczyć mojej kariery. Nienawiść to odpowiednie słowo, dokładnie to czuję - oświadczył "Hayemaker", przybierając na moment poważną minę.

- Mam nadzieję, że plakat wisi w sali treningowej, a nie w sypialni - ripostował "A Force".

- Ta walka przyciągnęła uwagę mediów. W Wielkiej Brytanii od lat nie było tak ważnego pojedynku. Zapytaj ludzi z kim walczył Lennox Lewis i każdy wymieni Franka Bruno. Robimy to dla ludzi - zapewnia champion.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nik
Data: 12-11-2010 12:28:43 
yes David, you can!
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 12-11-2010 12:56:46 
szykuje się ładna walka :p szczerze mówić chciał by zeby ta walka potrwała chociaż ze 3 rundy ale z drugiej strony jeśli zakończyła by się w 1 to Kliczko nie mogli by nic zarzucić Davidowi
 Autor komentarza: drozdi
Data: 12-11-2010 12:58:28 
Władzio ze zniecierpliwieniem czeka na to co pokaże Haye. Oby rozniósł tego Harrisona w 1 rundzie to Władzio zacznie wargi przygryzać ;d
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 12-11-2010 13:05:02 
noo dokładnie bo mówił ze sie nie zdziwi jak Harrioson wygra
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 12-11-2010 13:19:17 
Co mowi przed kamerami a co mysli to sa 2 rozne sprawy. Przed kamerami to niemal kazdy jest w stanie powiedziec prawie wszystko aby rozgrzac atmosfere, wzbudzic zainteresowanie, a w konsekwencji zarobic jak najwiecej, w ewentualnej konfrontacji.

Z drugiej jednak strony to ciekawi mnie czy Wladzio sie choc troche Hay'a obawia. Mysle ze weterana Vitalija strach nie dotyczy, nawet gdyby walczyl z prime Tysonem.
 Autor komentarza: myyyk
Data: 12-11-2010 13:26:30 
Dawid zapowiada szybki atak od początku - można uwierzyć, choć jeśli się nie uda będzie mu coraz trudniej z kondycją. Harrison sugeruje wygraną na punkty - tego się nie spodziewam. Jest większy, może silniejszy, może wyjdzie mus jakiś cios, ale nie jest lepszym bokserem i nie wygra na punkty. Czy to znaczy, że jednak się nie poukładał i da się obić? Moja wiara w Odleja maleje kiedy czytam takie wypowiedzi, choć bardzo bym się ucieszył z jego wygranej.
 Autor komentarza: Qwerty123
Data: 12-11-2010 13:28:03 
Ktoś wie o której h bedzie ważenie ?
 Autor komentarza: kazan
Data: 12-11-2010 13:32:52 
Harrison w moim odczuciu robi ogólne wrażenie jak S. Briggs, czyli jest już zdziadziały. W dotaku wygląda jakoś "niezdrowo". Łatwa kasa dla Haye'a. Tylko po to ta walka. Chce się jeszcze paskiem na cieszyć, bo jak w końcu nie będzie miał wyjścia i będzie musiał wyjść z którąś z "sióstr", to po nim...
 Autor komentarza: myyyk
Data: 12-11-2010 13:41:20 
Zgadza się Kazan, Audley wygląda na dziada, ale wszystko się okaże kiedy panowie wystąpią "topless". Harrison to nie Fiodor czy Powetkin, którzy są w formie mimo klocowatej sylwetki i braku wyraźnej muskulatury. Tu będzie można sporo ocenić "na oko".
 Autor komentarza: Storm
Data: 12-11-2010 14:03:47 
Walkę obejrzę choć by po to by usłyszeć czy Lennox Lewis zdecydował się na powrót na ring. Byłby jedynym mistrzem który tego nie zrobił. Kusi go rewanż Z Witkiem. A będzie walkę komentował.

Co do walki to chyba nie ma co liczyć na to że Harrison poradzi sobie z Hayem. W przypadku wygranej Harrisona moc pieniędzy zostanie utopiona. Boks to biznes. Wydaje mi się to niemożliwe.

I wolałbym by sędziowie dostrzegali faule Davida. Ruiza weterana prał w tył głowy (Rabbit Punch) wiele razy. Chyba sędzia zabrał mu jeden punkt za to. Mimo tego prał dalej i to nie pierwszego swojego przeciwnika. Może ktoś powinien mu to wytłumaczyć?

Strachliwy talent Haye zostanie zweryfikowany po walkach z mocnymi przeciwnikami. Jego szczęście że takich w wadze ciężkiej na obecną chwilę nie jest tak wielu. A reszty może unikać i trzepać funciaki.
 Autor komentarza: mlody
Data: 12-11-2010 14:30:53 
Jeżeli Haye nie skończy tej walki w przeciągu 6 rund to może będzie niespodzianka. Harrison to jednak duży chłop z bardzo dużym zasięgiem ramion, a wszystkie walki Davida są podobne, głównie mam na myśli jego opuszczanie rąk i wyłapywanie ciosów głową. Jeśli Harrison popracował nad szybkością i kondycją oraz przetrwa pierwszą nawałnicę ciosów to będzie ciekawa walka. Wałek jednak był za wolny na Davida, natomiast Ruiz był moim zdaniem za wolny i za mały. Oficjalne ważenie zapewne wyjaśni nam pewne kwestie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.