CHISORA SKAZANY ZA POBICIE
Zdaniem brytyjskiego sądu Dereck Chisora (14-0, 9 KO) postąpił "haniebnie" dopuszczając się pobicia byłej dziewczyny pod koniec maja bieżącego roku. 26-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów, a wymiar sprawiedliwości nałożył na niego karę 12 tygodni więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Decyzja sądu oznacza, że Chisora nie będzie musiał rezygnować z zaplanowanej na 11 grudnia w Mannheim walki z Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) o mistrzowskie pasy federacji IBF, IBO i WBO.
Odczytując wyrok, sędzia Quentin Purty powiedział: "Pańskie zahowanie 28 maja było haniebne i całkowicie poniżające. Dopuścił się pan przemocy na tej młodej kobiecie i jeszcze bardziej ją upokarzając, odwrócił ją pan przez plecy i wielokrotnie uderzał w pośladki". Do tej pory Chisora znany był z niecodziennego zachowania, ale przede wszystkim w ringu. W maju 2009 roku, podczas walki z Paulem Butlinem (były rywal Andrzeja Wawrzyka i Alberta Sosnowskiego) ugryzł swojego rodaka w szyję. Kilka miesięcy później, na jednej z konferencji prasowych przed walką z Carlem Bakerem, pięściarz chwycił rywala za twarz i ... pocałował go. Walka z Bakerem wypadała 13 lutego, a swoje zachowanie Chisora tłumaczył zbliżającymi się Walentynkami. Czy na konferencjach prasowych przed pojedynkiem z Kliczką doczekamy się równie "spektakularnych popisów Brytyjczyka?
Pomyliłaś mnie z kimś skleroza ? Odnośnie fotek Floyda z kasą nigdy złego słowa nie napisałem.
Czekam na przeprosiny ;) ;D