HAYE: HARRISON NICZYM MNIE NIE ZASKOCZY

Dwie brytyjskie legendy wagi ciężkiej, Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) i Frank Bruno (40-5, 38 KO), w ostatnich dniach dały do zrozumienia, że dają Audleyowi Harrisonowi (27-4, 20 KO) szanse na pokonanie mistrza WBA - Davida Haye (24-1, 22 KO). Champion jest z tego powodu bardzo szczęśliwy.

Zarówno Lewis, jak i Bruno, uważają, że wielki i silny "A Force" może zakończyć walkę jednym udanym ciosem. Lennox użył nawet stwierdzenia, że 39-letni Harrison może "zszokować świat". Jak na ironię, sobotni pojedynek będzie pierwszym wewnątrz brytyjskim starciem mistrzowskim od 17 lat, kiedy "The Lion" w siódmym starciu zastopował dobrze radzącego sobie Bruno w pierwszej obronie pasa WBC.

- Cieszę się, że ktoś stawia na Audleya. Kiedy walka została zaanonsowana, wszyscy uważali ją za żart. Dziś nikt już tego nie mówi. Im bliżej do pojedynku, tym częściej ludzie zastanawiają się nad jego przebiegiem. Teraz temat rozważań brzmi: "Czy Harrison zdoła trafić Haye'a, jak wcześniej Sprotta"? Wielu ludzi daje mu tę szansę, ale przekonamy się w ringu. Nie sądzę, by on miał odpowiednią szybkość, a także wyczucie czasu i dystansu. Nie będzie umiał tego zrobić. Mam znakomity plan na walkę. Na wszystko znajdę odpowiedź. Nie rusza mnie to, że niektórzy we mnie nie wierzą. Jestem prawdziwym mistrzem - powiedział "Hayemaker".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: speed
Data: 10-11-2010 09:29:39 
Kolejna opinia kogos kto mial cos do powiedzenia w tej wadze jakis czas temu......

"Żelazny” Mike zwraca uwagę na przewagę warunków fizycznych złotego medalisty olimpijskiego z Sydney i przypomina o niezbyt odpornej na trafienia przeciwnika szczęce „Hayemakera”: - Haye nie ucieka po ringu jak królik, on jest narażony na przyjmowanie mocnych ciosów. Może otrzymać podobny cios lewą ręką, po jakim upadł Michael Sprott - ocenia Tyson, nawiązując do widowiskowego nokautu w wykonaniu "A-Force’a" z kwietniowej walki o mistrzostwo Europy.

- Nie mam wątpliwości, że Harrison trafi Haye’a czymś mocnym w tym pojedynku. On ma bardzo długie ręce i walczy z odwrotnej pozycji. David wyprowadza dużo bezpośrednio prawych prostych, a wtedy bardzo się odsłania i jest otwarty na przyjmowanie prawych sierpów bitych przez leworęcznego rywala – dodaje "Bestia".
 Autor komentarza: neme
Data: 10-11-2010 11:24:55 
czy w necie gdzieś walkę będę mógł zobaczyć? jeśli ktoś jest zorientowany to bardzo proszę o pomoc.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.