MARQUEZ: LOPEZ NIE WALCZY CZYSTO
W ostatni weekend Rafael Marquez (39-6, 35 KO) poległ przed czasem w długo wyczekiwanym pojedynku z gwiazdą wagi piórkowej Juanem Manuelem Lopezem (30-0, 27 KO). Rafael nadal nie może pogodzić się z tym, że sędzia Tony Weeks przerwał akcję w czwartek rundzie by odjąć punkt Lopezowi akurat wtedy, gdy Marquezowi udało się zamroczyć aktualnego mistrza.
- Po tym jak sędzia dał mu odpocząć, nie udało mi się już trafić go czysto na szczękę. Nie chcę umniejszać jego zwycięstwa, bo to była dobra walka, jednak "Juanma" nie walczy czysto. Często zahaczał łokciami i uderzał dużo ciosów na szyję. Israel Vazquez bije mocniej niż on. Mam nadzieję, że Lopez zgodzi się na rewanż w Portoryko, Meksyku lub Las Vegas - oznajmił były mistrz wag koguciej i super koguciej.
Marquez był lepszym bokserem i mógł skonczyć tego Lopeza.Był szybszy, miał lepszą technikę i zamroczył go pare razy.Lopez ma słabą obronę.Szkoda że zlapał kontuzję bo wygrałby napewno.