TOWERS: CHISORA TRENUJE JAK DIABEŁ
11 grudnia w Mannheim Dereck Chisora (14-0, 9 KO) stanie przed największym wyzwaniem w zawodowej karierze. W niemieckim Mannheim wyjdzie do ringu naprzeciw mistrza świata federacji IBF, IBO i WBO w wadze ciężkiej Władimirowi Klicze (55-3, 49 KO). Aby w grudniowy wieczór stanowić dla Ukraińca solidną przeszkodę, 26-letni Chisora zaprosił na swój obóz treningowy w Szkocji mierzącego 203 centymetry Richarda Towersa (8-0, 6 KO).
Towers (na zdjęciu z prawej) jest 31-letnim zawodnikiem, który nie przegrał jeszcze na zawodowym ringu. Jego zadaniem jest imitacja stylu młodszego z braci Kliczków. - To wielki zaszczyt być wybranym na zawodnika mającego imitować styl Kliczki. Dla mnie jest to unikalne doświadczenie. Jestem bardzo zadowolony, że mogę uczestnicznyć w przygotowaniach do walki o mistrzostwo świata najlepszego brytyjskiego zawodnika wagi ciężkiej. Team Chisory traktuje mnie świetnie. Dla mnie jest to szansa zaczerpnąć czegoś nowego, pożytycznego - twierdzi Towers.
Sparingpartner Chisory bardzo pozytywnie ocenia sposób, w jaki pretendent przygotowuje się do mistrzowskiej szansy. - Derek trenuje niczym diabeł, na ringu spędza dużo czasu. Wiele się od niego uczę. Powiem bez żadnej przesady, czuję się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie - wyznał 31-latek, który również przygotowuje się do wyjścia na ring, jednak nastąpi ono wcześniej, niż w przypadku Chisory - już 26 listopada w brytyjskim Boltonie.
Ale jakos go nie widzę z Władem,nikogo nie widzę,nie ta liga...