MARQUEZ: GDYBY NIE KONTUZJA, WYGRAŁBYM DO DZIESIĄTEJ RUNDY

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-11-09

Kontuzja odniesiona przez Rafaela Marqueza (39-6, 35 KO) podczas sobotniej walki z Juanem Manuelem Lopezem (30-0, 27 KO) okazała się na tyle groźna, że Meksykanin nie wróci między liny przez najbliższe pół roku. W zaistniałych okolicznościach nie dojdzie do rewanżu z "Juanmą", a Portorykańczyk będzie musiał poszukać innego rywala.

- Lekarz zalecił mi 180 dni odpoczynku - wyznał 35-letni Marquez. - W czwartej rundzie mogłem znokautować Lopeza, ale sędzia wyświadczył mu przysługę, karając go za faule i zatrzymując walkę na 45 sekund. Wtedy wiedziałem już, że muszę postawić wszystko na jedną kartę. Gdyby nie kontuzja, zastopowałbym go w dziewiątej lub dziesiątej rundzie.