PACQUIAO ZDRADZA TAKTYKĘ NA MARGARITO
Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) jest gotów na wszystko, co 13 listopada może mu zaoferować Antonio Margarito (38-6, 27 KO). Filipiński gwiazdor spodziewa się, że taktyka "Tony'ego" będzie się opierać na dwóch aspektach: nieustannym pressingu i atakach na tułów. "Pacman" twierdzi, że jest przygotowany na wszystko, a jego strategia zależeć będzie od tego jak walkę rozpocznie Margarito.
- Muszę być przygotowany na wszystko. Mój styl będzie zależeć od tego, co on zrobi na samym początku. Doskonale wiemy, że Margarito lubi obijać tułów rywala, ale i na to będę gotowy - powiedział Pacquiao, który każdego dnia robi 2,160 brzuszków, by maksymalnie wzmocnić mięśnie i uodpornić się na ból.
Meksykanin jest znacznie większy od Manny'ego. Team "Pacmana" chciał, by ich zawodnik przybrał nieco na masie, ale okazało się, że przez dodatkowe funty Filipińczyk traci największy atut - szybkość. Pacquiao zamierza ważyć 147-148 funtów, choć dopuszczalny limit wynosi 150.
- Gdy będzie nacierał, ja zacznę kontrować podbródkowymi z obu rąk. Chciałem nabrać nieco wagi, bo Margarito jest dużo większy i cięższy. Nie było to dla mnie dobre, bo traciłem mobilność. Dopóki jestem szybki, wszystko jest w porządku - oznajmił król P4P.
nie może wyjść ponad 150 czy zejść poniżej 150 ?
w ostatni odcinku 24/7 waga Margarito wskazała 154 funty , Pacmana natomiast 147 więc zarówno z jednym i drugim nie jest źle
trzeba zauważyć jednak fakt , że Margarito non stop trenuje w ortalionie co go porządnie odwadnia i odchudza , naturalnie w życiu by tyle nie zbił więc może go to osłabić
Trening w ortalionie nie ma nic wspólnego z utratą tłuszczu. Więc mówienie, że to go porządnie odchudza jest błędem.
Z utratą tłuszczu może i nie ale z utratą masy ciała poprzez nadmierne wypocenie już tak , nie mam zamiaru wgłębiać się w tajniki takich rzeczy ale z własnego doświadczenia wiem że ciągły trening w ortalionie ma za zadanie nadmiernie i nienaturalnie odwodnić organizm.
Każde odwodnienie jest nienaturalne. Poza tym organizm, który jest dłuższy czas odwodniony dość mocno jest osłabiony - więc treningowo nie ma to żadnego sensu. Przed walką żeby zmieścić się w limicie, jakiś sens to ma, ale "ciągły trening" na odwodnieniu to głupota.
I oczywiście skazane byłoby posiłkowanie się fizjologią wysiłku bo doświadczenie to dość zgubna przesłanka. W temacie utraty tłuszczu, czy odchudzania to w 90% mity.
Tak więc jeśli trenujesz by się odwodnić, i "jedziesz" na tym odwodnieniu to popełniasz duży błąd.
Dokładnie o to chodziło mi w przypadku Margarito w czasie przygotowań do tej walki , w pełnym okresie niemal non stop trenował w ortalionie co musiało go w jakiś mniejszy czy większy sposób osłabić.
W moim przypadku nie chodziło o stały trening w ortalionie a jedynie dany okres czasu przed walką do której musiałem zbijać kilka kilo , podobno sytuacja jest z Margarito , korzystając z mojej sytuacji wiem że nie najlepiej odbiera to organizm.