RYWAL MAJEWSKIEGO WIERZY W SIŁĘ SWOICH PIĘŚCI
9 grudnia podczas gali Adamek vs Maddalone swój piętnasty występ zaliczy Przemek Majewski (14-0, 9 KO). Jego rywalem będzie mocno bijący Eddie Caminero (7-3, 7 KO), który na swoim rozkładzie ma już niepokonanego pięściarza.
Co ciekawe "Piorun" (taki pseudonim nosi Caminero) zaczął boskować w wieku…25 lat! Jak przyznał Amerykanin, treningi rozpoczął ponieważ miał nadwagę i ważył blisko 100 kg.
- Podczas przygotowań do walki z Majewskim sparuję z pięściarzami o podobnych warunkach fizycznych do Polaka. Jestem bardzo silnym zawodnikiem i głęboko wierzę w moją moc. Jaką zastosuję taktykę? Będę dużo pracował ciosami prostymi. Zamierzam zwyciężyć Przemka i kontynuować serię zwycięstw.
Bokser z Massachusetts do tej pory przegrywał trzykrotnie, w tym dwa razy przed czasem. Jak tłumaczy swoje potknięcia?
- Pierwsza porażka to błąd sędziów. Posłałem rywala na deski, jednak sędziowie tego nie uwzględnili. Druga przegrana nastąpiła w walce z Elvinem Ayalą. To zawodnik trudny do znokautowania. Arthur Abraham boksował z nim 12 rund [Abraham wygrał przez KO w 12 rundzie przyp.red.]. Trzecia raz musiałem uznać wyższość rywala, gdyż za szybko zdecydowałem się na powrót między liny.
Nie omieszkałem zapytać Amerykanina o Tomasza Adamka, bo w końcu wystąpi on na gali "Górala".
- Tomasz Adamek to świetny zawodnik. Niezwykłym przeżyciem będzie obejrzeć go w mistrzowskiej walce. Zdecydował się na przejście do wagi ciężkiej i to był dobry wybór – Eddie chwali polskiego ciężkiego.
Data: 04-11-2010 22:25:13
Tak ja mam fajny temat, ale obawiam się tak zwanej napinki na forum. Mianowicie z całą pewnością Andrzej Gołota wróci przynajmniej na swoją ostatnią pożegnalną walkę. Kim mógłby być jego przeciwnik? ...Wydaje mi się że jedynym przeciwnikiem mógłby być Saleta..dlaczego?..uważam że szanse dzisiaj były by wyrównane a walka na pewno cieszyła by sie popularnością...
Data: 04-11-2010 22:38:34
Ale właśnie problem w tym, że psycho fani Andrzeja nie chcą by walka była wyrównana tylko taka w której Andrzej by zmiażdżył swojego przeciwnika....Dzisiaj jest to nie możliwe..zreszta wydaje mi się że dzisiejszego Andrzeja wykończyl by Najman gdyby tak ruszył jak na Salete w pierwszej rundzie,,przykre ale wydaje mi się że prawdziwe.....
Walka z Saleta to wedlug mnie fatalny pomysl. Za duzo zlej krwi bedzie wokol tej walki.
Maskaev
Brewster
Bowe
Botha
Wszystkich tych bokserów łączy kilka rzeczy: Mają znane nazwiska, są w podobnym do Andrzeja wieku i o podobnych możliwościach - czyli mówiąc wprost są dawno past prime.
Walka z Saletą nie jest zbyt interesująca. Saleta walczył ostatni raz w 2006 roku i patrząc na to jak leżał po cepach Najmana niemal jestem pewien że Andrzej skończyłby tą walkę szybko.
Co by nie mówić dzięki TzG Gołota BARDZO poprawił się kondycyjnie, do tego jeśli wierzyć na słowo zaleczył kontuzje, więc sądzę że taka pożegnalna walka ma sens.
Przed porażką z Austinem były dla niego jakieś przynajmniej minimalne szanse na pas. Mistrzami byli Peter, Valuev, Ibragimov, Klitschko - było w czym wybierać, zwłaszcza że Andrzej miał walczyć z najsłabszym z mistrzów czyli Valuevem. W tej chwili pasy są tak obsadzone że gdyby nawet jakimś cudem Andrzej dopchał się do walki o mistrzostwo to nie miałby nawet cienia szans.