HELENIUS: LEVIN MI ZA TO ZAPŁACI
Szwed Attila Levin (34-3, 27 KO) nie pojawił się na piątkowej konferencji prasowej w Helsinkach, za co Robert Helenius (13-0, 8 KO) zamierza ukarać go 27 listopada, gdy dwaj nordyccy olbrzymi staną do walki o należacy do Fina pas EBU-EU.
- Helenius mnie nie znokautuje, będzie dokładnie odwrotnie. Jego odzywki tylko mnie motywują, już jestem w doskonałej formie. Uciszę fińskich fanów i skopię ich faworyta na oczach całej hali. Szwecja zawsze pokonuje Finlandię - mówił na zamieszczonym w sieci nagraniu blisko 34-letni Levin, który dodatkowo wytłumaczył później, że nie pojawił się na konferencji, bo nie mógł opuścić treningu.
Pod nieobecność czarnoskórego Szweda, ku uciesze dziennikarzy, Helenius pozował z kartonową wersją Levina.
- Żałosna wymówka, pewnie boi się mnie zobaczyć. Godzinny lot ze Sztokholmu do Helsinek to taki wielki problem? Niech faktycznie zajmie się treningami, bo przydadzą mu się 27 listopada. Zapłaci mi za to, że dzisiaj się nie pojawił - powiedział "The Nordic Nightmare".
- Moim celem jest mistrzostwo świata. By piąć się w rankingach będę walczył z każdym, kogo postawią na mojej drodze. Cieszę się, że federacja IBF to docenia. Pokonam Levina i wskoczę na jeszcze wyższe miejsce - oświadczył notowany na 10. miejscu Fin.