ARUM: BERTO ŻĄDA ZBYT WIELE
Mistrz WBC dywizji półśredniej, Andre Berto (26-0, 20 KO), wraca między liny już 27 listopada. Na MGM Grand w Las Vegas jego przeciwnikiem będzie Freddy Hernandez (29-1, 20 KO). Berto zapowiedział już, że w przyszłym roku poszuka silniejszych przeciwników, a na szczycie jego listy celów znajduje się Miguel Angel Cotto (35-2, 28 KO).
Promotor Portorykańczyka, Bob Arum, uważa jednak, że zorganizowanie tej walki będzie niezwykle trudne. Szef Top Rank nie zamierza przepłacać, a potencjalny rywal jego podopiecznego ceni się bardzo wysoko.
- Berto to fajny dzieciak i dobry pięściarz, ale zarabia znacznie więcej niż powinien. HBO przyzwyczaiło go do wysokich wypłat i on żąda teraz astronomicznych sum. Właśnie dlatego tak trudno zorganizować tę walkę. Nie zamierzamy przepłacać, on nie jest wart swojej ceny - twierdzi Arum.
Tak obecnie jest ...taki Mora tez mial pas a co z niego za mistrz ?
Berto przypomina mi charakterem Jeana Pascala ( oboje mają korzenie w Haiti ) agresywni buntownicy, chcący zaistnieć, pokazać światu, że są dobrzy, silni i dynamiczni, tylko, że Pascal wydaje się być bardziej poukładany i widać wie czego chce. Może Berto potrzebuje porażki by wziąść się w garść.