TYSON: HAYE NIE JEST GOTOWY NA BRACI
Zapytany o potencjalny pojedynek Davida Haye'a (24-1, 22 KO) z jednym z braci Kliczko, legendarny i najmłodszy w historii mistrz wszechwag Mike Tyson wyznał, iż jego zdaniem Anglik nie jest jeszcze gotowy na walkę z Ukraińcami, których "Żelazny" bardzo sobie podobno ceni.
- Nawet jeśli Haye kiedykolwiek zdecyduje się na pojedynek z braćmi Kliczko, najpierw powinien się spotkać z tymi, którzy wcześniej ich pokonali. Powinien również zacząć częściej występować, by ciągle pozostawać w wysokiej formie. Póki co nie spotkał się w wadze ciężkiej jeszcze z nikim. Więc jeśli on naprawdę chce walki z Kliczkami, powinien bić się znacznie częściej, nawet cztery razy w roku, a nie jak do tej pory raz w roku. Jeśli tak by zrobił, w ciągu dwóch lat byłby gotowy na starcie z braćmi - stwierdził Tyson.
I nawet jeśli wziąć pod uwagę, że pojedynek z pogromcami Kliczków (Byrd, Lewis, Puritty, Sanders, Brewster przyp. redakcja) nie miałby większego sensu, to już większa aktywność na pewno mogłyby pomóc Anglikowi...
ale co do Kliczków.... to im obum brakuje siły fizycznej by przebic sie przez te "stalowe długie Łapska" Władymira czy Vita...
hehe podpisuje sie pod tym co napisałeś
niechce sie tu zbytnio rozpisywac o naszym zarozumiałym rodaku bo ruszy fala talexpresowych kibicow i beda mi prawic jaki to on nie jest szybki i silny psychicznie hehehe
ale Wład czy Vit wybija mu i im to jego marzenie o ewentualnym zwycięstwie nad nimi lewym prostym na koniec dobija prawym i skonczy sie przygoda w HW tak samo szybko jak sie zaczeła....
niech mierzy w Heya to moze zdobedzie ten swoj 3-ci pas...
bo do tych najwiekszych którzy reprezetuja ten najwyższy poziom to sory ale nie w tym wcieleniu
Pzdro