DeGALE: W RINGU NIE MA MIEJSCA NA PRZYJAŹŃ
Już 11 grudnia w Liverpoolu, niepokonany James DeGale (8-0, 6 KO) spróbuje zdobyć należący do Paula Smitha (29-1, 15 KO). tytuł mistrza Wielkiej Brytanii w wadze super średniej. Ciekawostką jest fakt, że Paul to prywatnie bardzo dobry przyjaciel złotego medalisty olimpijskiego z Londynu.
24-letni DeGale znany jest z tego, że po przejściu na zawodowstwo zerwał przyjazne stosunki z większością swoich kolegów z boksu amatorskiego. Wyjątkiem jest 28-letni Smith. Jednakże, jak zaznacza James, 11 grudnia na ringu w Echo Arena w Liverpoolu, przyjaźń nie będzie miała dla niego żadnego znaczenia.
- Oprócz Carla Frocha, Paul Smith jest najlepszym super średnim na Wyspach. Z pewnością od czasu pokonania przeze mnie Dilksa, będzie to dla mnie największe wyzwanie w mojej dotychczasowej zawodowej karierze - Komplementuje swojego oponenta DeGale. - Pomimo tego, że Paul to mój przyjaciel, przez te 36 minut w ringu nasza przyjaźń zostanie na zewnątrz.
- Muszę wam powiedzieć, że pierwsza konferencja prasowa promująca naszą walkę była strasznie dziwna. Ja znam doskonale jego, on zna mnie i szanujemy się nawzajem. Była to z pewnością najmilsza konferencja prasowa na jakiej byłem (śmiech). Nikt nie wie co zacznie się dziać, gdy pojedynek będzie coraz bliżej i ciężko będzie powstrzymać emocje - zastanawia się mańkut z Londynu.
DeGale jest święcie przekonany, że już w 2012 roku będzie walczył o mistrzostwo świata. Wie jednak, że najpierw musi pokonać Smitha, pierwszą poważną przeszkodę, która chce mu te plany pokrzyżować. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że do starcia dojdzie na podwórku rywala.
- Myślę, że pokonanie go nie będzie dla mnie żadnym problemem. Zastanawiające jest jednak to, że on naprawdę wierzy iż jest w stanie mnie zlać. To dumny i hardy chłopak, który będzie miał za sobą całą halę kibiców. Dla mnie jednak nie stanowi to żadnej przeszkody. Ring to ring i to w nim wszystko się rozegra. Kibice mu nie pomogą. Jestem przygotowany na to, że mnie wygwizdają, bo on jest tam niezwykle popularny. Jednakże w ringu będziemy już tylko my dwaj i nie będzie tam miejsca na przyjaźń.- Kończy pewny siebie "Chunky".