HAYE MIAŁ WYPADEK SAMOCHODOWY
Redakcja, Informacja prasowa
2010-10-23
Jak informują angielskie media, David Haye (24-1, 22 KO) miał wczoraj wypadek samochodowy. Bokser nie ucierpiał w całym zajściu, w przeciwieństwie do jego Mercedesa wartego 80 tysięcy funtów, który został doszczętnie zniszczony. Zdarzenie miało miejsce w południowej części Londynu.
Jako iż Haye wyszedł z tego bez szwanku, jego pojedynek w obronie tytułu federacji WBA wagi ciężkiej z Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO) nie jest zagrożony. Przypomnijmy, że obaj pięściarze skrzyżują rękawice 13 listopada w "M.E.N. Arena" w Manchesterze.
- Kochałem ten samochód, a teraz już go nie ma. Na szczęście ze mną jest wszystko OK - skomentował krótko całą sprawę mistrz świata wagi ciężkiej.
Teraz Audley połknie metalowy wkręt zajadając hot doga na ulicy.
Data: 23-10-2010 15:55:41
kochałem samochód niezła jaja!!można powiedzieć kocham MAtke , żone dzieci ale nie samochód ...Nie koniecznie się z Tobą zgodzę,gdyż często ludzie mówią że kochają swój samochód,i nie ma w tym nic dziwnego.Pozdr
Miał fart.
żeby się tylko zaraz nie okazało , ze jedzie na obserwację do szpitala bo go coś kręgi nawalają i będzie po walce z Harrisonem
Czy ja wiem czy miał fart ten samochód nie jest mocno rozbity, nasi polscy auto artysto eksperci od szpachli jeszcze zrobią z tego samochodu "bezwypadek 100%". Patrząc po zniszczeniach tego samochodu prędkość w okolicach 50 km/h.
Naprawde w to wiezysz ze przy 50km/h,dostal by strzal w bok i niezdazyl by wychamowac przez conajmniej 15m autem z takimi hamulcami jakie posiada Sl poczym scina sygnalizator.Gdyby jechal przepisowe 30mil/h,niebylo by problemu,musial cisnac duzo duzo wiecej.
rozwalił białego Mclarena slr prosto w słup sygnalizacji świetlnej
To był Mercedes SL, nie Mclaren SLR.
Powiedz mi jakimi autami ty jezdziles?Widze ze pierd... jak potluczony.Gdybys raz w zyciu jechal autem podobnym do tego to niewypisywal bys tych bzdur.
Zientarski jechal okolo 200km/h,a to chyba spora roznica.
Przy 50km/h naciskasz hamulec i stojisz w miejscu takim autem.
barabara-czy jak tam
to twoj jedyny komentarz tego dnia?
wchodzi taki idiota i ni z tego i owego obraza ludzi.
jezeli dostal z zaskoczenia to mogl nie zdazyc z hamulcem zanim sie znalazl na slupie
taka hpotetyczna rekonstrukcja wydarzen:)
Nie wrzucaj mi od potłuczonych tylko przeczytaj ze zrozumieniem tekst do którego się odnosisz jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy tym ile jechał a tym z jaką prędkością uderzył w słup to nie wrzucaj mi od potłuczonych. Mógł se jechać i 300km/h wytracił prędkość do około 50 km/h co można w przybliżeniu stwierdzić po uszkodzeniach samochodu. Przykład z Zientarskim podałem dlatego że samochód który rozsypał się w drobny mak jednak potrafił uchronić kierowcę przed śmiercią tak więc w jaki sposób coś mogło się stać z Heyem po takim wypadku gdzie samochód ma uszkodzony zderzak?