PACMAN: MOGĘ ZAKOŃCZYĆ WALKĘ W PIERWSZYCH DWÓCH RUNDACH
Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) nie wyklucza, że jego listopadowa walka z Antonio Margarito (38-6, 27 KO) może zakończyć się równie szybko, co ubiegłoroczna potyczka z Ricky Hattonem (45-2, 32 KO). Do pojedynku dojdzie 13 listopada na Cowboys Stadium w Arlington (Teksas). Stawką walki będzie wakujący pas WBC w wadze junior średniej.
- Wszystko może zakończyć się już w pierwszej lub drugiej rundzie, ale to zależy od kilku czynników. Jestem w dobrej formie, lecz może być jeszcze lepiej. Mogę być jeszcze szybszy. Nie czuję się źle, nie jestem powolny, ale wciąż będę pracował nad tym aspektem. Sparingi przebiegają bezproblemowo. Dziś przeboksowałem 11 rund. Podczas przygotowań ani razu nie zdarzyło mi się pomyśleć, że nie chcę trenować - oznajmił Filipińczyk.
Myślę że potrwa ona pełne 12 rund i że Pacman wygra jednogłośnie na punkty.
Ale Antonio Margarito może być bardzo trudnym rywalem dla Pacmana:-o
Myślę ponadto ze to "natarcie" o którym mówił Margarito będzie tylko w pierwszych może 2-3 rundach , a następnie też sie schowa za podwójna.
Fajnie jakby Manny go posadził koło 7-8 rundy :)