NA ŻYWO Z CYPRU
Trwa właśnie drugi turniej wagi ciężkiej na Cyprze, przypominający zasadami angielski cykl Prizefighter. W pierwszym pojedynku Jewgienij Orłow (12-7-1, 8 KO) wygrał każdą z trzech rund z debiutującym na ringu bokserskim Slavo Polugicem, posyłając go nawet w końcówce na deski prawym overhandem.
Orłow (na zdjęciu) w kolejnej drabince trafi na Polaka Tomasza Sararę (1-0), który prezentował się znacznie lepiej od bojowego, lecz surowego technicznie Christosa Nikolau (0-1). Po gongu kończącym trzecie starcie nasz rodak wygrał, choć nie podano dokładnej punktacji.
W trzecim ćwierćfinale doskonały niegdyś amator Aleksiej Mazikin (14-5-2, 3 KO) bez problemów uporał się z Lee Kellettem (4-5-1, 3 KO), choć Anglikowi trzeba też oddać, iż pomimo zainkasowania kilku potężnych prawych prostych cały czas starałsię odpowiadać.
Ostatnim półfinalistą został Duńczyk Ed Monso. Mistrz świata w boksie tajskim przeżywał trudne chwile w drugiej rundzie, jednak w trzeciej ciosami na korpus zastopował wyższego niż Nikołaj Wałujew, Juergena Francka (4-4, 4 KO).
Tomasz Sarara (1-1) na pewno przegrał wyraźnie drugą odsłonę potyczki z Jewgienijem Orłowem (13-7-1, 8 KO), ale w pierwszej i trzeciej nawiązał równorzędną walkę z ponad 150-kilogramowym Rosjaninem i przy przychylności sędziów miał szansę wejść nawet do finału. Niestety ci opowiedzieli się za Orłowem i ten znany w Europie przede wszystkim z bycia sparingpartnerem zawodnik czeka już na zwycięzce dwójki Mazikin vs Monso.
Aleksiej Mazikin (15-5-2, 3 KO) został drugim finalistą cypryjskiego turnieju. Były srebrny medalista mistrzostw świata pokonał po trzech nudnych rundach Eda Monso i choć ani przez moment nie był zagrożony, to zaprezentował się poniżej oczekiwań.
Aleksiej Mazikin (16-5-2, 3 KO) choć wyraźnie bez formy, to jednak ograł ociężałego Jewgienija Orłowa (13-8-1, 8 KO). Tym samym Ukrainiec, były rywal Andrzeja Wawrzyka, wygrał cały turniej i zainkasował 15 tysięcy dolarów.
Gdzie jesteś ??? Finał tego turnieju to uczta dla Ciebie.
Należy mu się jak Diablowi tytuł Miszcza.
Diablo to chyba postac z Twoich koszmarów. Jak Ty musisz cierpieć((((
Ja oglądam z synem bajki na Carton Network i tam były ryby-diabły. Uwierz mi , cos strasznego(((((
W sumie czego sie spodziewac. Dobrze, ze sa takie turnieje. Pula nagrod mniejsza nie w prizefighterze, ale jak widac chetnych paru bylo.
Dobrze, ze sie nowy Polak pojawil w wadze ciezkiej, szkoda ze nie wygral z Orlowem. Ale w sumie to doswiadczony przeciwnik.
Takiej niespodzianki jak w poprzedniej edycji, kiedy przegral Oloukun a wygral malo znany Briedis tym razem nie bylo.
Mogliby go przeciwko Pudzianowi na gali KSW wystawic to by się Pudzianowi odechcialo podbijac rynek MMA;)
Tomek jest za lekki, waży ok 95 kg