WAŁUJEW ZNOWU IDZIE POD NÓŻ
Wciąż nie wiadomo czy na ring zdoła wrócić Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO). Były mistrz świata WBA w wadze ciężkiej ma nadzieję na kolejną operację jeszcze w 2010 roku. Tym razem zabieg będzie miał na celu poprawę stanu prawej ręki pięściarza. Dwa tygodnie temu 37-letni Rosjanin przeszedł udaną operację lewego ramienia.
- Nie wykluczam, że do Nowego Roku zdążymy z operacją ręki - oznajmił Wałujew. - Jednak nie będę spekulował za wcześnie. Nie jest też pewne, że kolejny zabieg odbędzie się w Monachium, w tej samej klinice, co poprzedni. Pewne jest tylko to, że operowany będę w Niemczech - zapowiada pięściarz, którego ostatnim jak dotąd występem była przegrana walka o pas WBA z Davidem Haye'em w listopadzie ubiegłego roku. Pytany o przybliżoną datę ponownego przystąpienia do treningów po operacji, Wałujew zachowuje milczenie.
Tylko że Andrew zaczął się już sypać po czterdziestce...
Bo przecież w 2004 roku miał 36 lat i raczej był w dobrym stanie w sensie poruszania się po ringu i szybkości.(pomijając kontuzję z Byrdem)
Faktycznie bardzo ciekawa byłaby walka Kliczko-Wałujew ze względu na to iż bracia mieliby ciężej punktować lewym prostym.