DeGALE: UDAJĘ SIĘ DO PASZCZY LWA, KIBICE BĘDĄ PO JEGO STRONIE
Leszek Dudek, boxingscene.com
2010-10-21
11 grudnia James DeGale (8-0, 6 KO) na Echo Arena w Liverpoolu zmierzy się z Paulem Smithem (29-1, 15 KO). Stawką pojedynku będzie należący do tego drugiego pas mistrza Wielkiej Brytanii w wadze super średniej.
- Myślę, że odpowiednie będzie w tym wypadku stwierdzenie, że udaję się do paszczy lwa. Trenuję jednak tak ciężko, że miejsce walki nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Nie przeszkodzą mi kibice skandujący jego imię - zapewnia mistrz olimpijski z Pekinu.
- Wspaniale, że będę miał widownię po mojej stronie, ale kibice nie pomogą mi w ringu. Kilkukrotnie walczyłem na terenie rywala i nie uważam, by faktycznie utrudniało to boksowanie. Wygra lepszy pięściarz, a nie ten, który ma większą widownię - stwierdził Smith.
Chociaż ja się czasami zastanawiam, czy to zawodnicy BKP nie chcą walczyć o najwyższe stawki, czy to sztab menedżersko- trenerski ich blokuje?
Cygan już od dawna powinien być pchany na szerokie wody. Nawet jak dostałby baty- to od czołówki. Wstyd żaden, a doświadczenie bezcenne.