BRIGGS: BEZ KONTUZJI WYGRAŁBYM PRZEZ NOKAUT
Dwunastorundowe lanie z rąk Witalija Kliczko (41-2, 38 KO) nie zmieniło zdania Shannona Briggsa (51-6-1, 45 KO), który nadal uważa, że z dwoma sprawnymi rękoma zdołałby znokautować ukraińskiego mistrza. "The Cannon" wciąż znajduje się pod opieką lekarzy i czeka na zabieg lewego ramienia.
- Doznałem kontuzji już w pierwszej odsłonie. Miałem się poddać? Nic z tego, nie chciałem ułatwiać roboty mojemu przeciwnikowi. Powiedziałem mojemu trenerowi, żeby w żadnym wypadku nie przerywał walki i biłem się jedną ręką. Z obiema z pewnością znokautowałbym Witalija - zapewnia 38-letni Amerykanin.
- Nie wiem co dalej z moją karierą. Dwukrotnie byłem mistrzem świata, może Bóg nie chce, bym został nim po raz trzeci - powiedział Briggs, choć tuż po zakończeniu sobotniej walki wyraził chęć na stoczenie pojedynku z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).
a te pierdoły t z pewnoscia skutki uboczne sobotniego lania:D
Swoją kretyńską postawą zhańbił ring zamieniając go w katownię ze sobą w roli ofiary a teraz jeszcze się odgraża.
Lekarz psychiatra powinien wystawić mu zakaz uprawiania sportu.
http://www.youtube.com/watch?v=aybbMqfR18Q&feature=player_embedded
Moim zdaniem jest to kolejny wałek w biały dzień.
http://www.youtube.com/watch?v=aybbMqfR18Q&feature=player_embedded
To było bodajże wczoraj wrzucone na bokser.org. I ja nie wiem, czy ja się nie znam na boksie, czy jestem ślepy, czy poraz kolejny robi się kibiców w chu*a.