WILLIAMS POMAGA MARGARITO
Ricardo Williams (16-2, 9 KO) pomimo iż wciąż stosunkowo młody, to jest uważany za jeden z największych zmarnowanych talentów ostatnich kilkunastu lat. Srebrny medal olimpijski z Sydney, gdy był jeszcze nastolatkiem, trochę przewrócił mu w głowie. Przestał trenować, a zaczął balować. Do tego miał poważne problemy z uzależnieniem od narkotyków, aż w końcu poniósł dwie szokujące porażki, a jeszcze później wylądował na blisko trzy lata w więzieniu.
Williams co prawda powrócił po odsiadce na ring, zanotował nawet sześć kolejnych zwycięstw, ale mało kto już dziś o nim pamięta. Przypomniał sobie o nim natomiast Antonio Margarito (38-6, 27 KO), przygotowujący się do potyczki z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO). Leworęczny Williams został głównym sparingpartnerem "Tony'ego" podczas przygotowań do tej walki i podobno wywiązuje się doskonale z powierzanych mu zadań - może zaowocuje to jakąś poważną ofertą dla Ricardo?