KLICZKO - MISTRZ Z KLASĄ
Redakcja, ESPN
2010-10-19
Kiedyś się zastanawiałem, jak to możliwe, że w Niemczech na walki Ukraińca przychodzi po 50 tysięcy kibiców. A może to dlatego, ponieważ bezwzględny i krwiożerczy na ringu, poza nim jest facetem z klasą i dżentelmenem?
W sobotni wieczór Witalij Kliczko (41-2, 38 KO) zdemolował po prostu groźnego Shannona Briggsa (51-6-1, 45 KO). Efektem ciężkich ciosów mistrza świata jest złamana szczęka i nos pretendenta, który wylądował na obserwacji w szpitalu. A co zrobił Witalij? Poszedł wczoraj do szpitala odwiedzić swojego byłego już rywala. To się nazywa mistrz z klasą...
Vitalij to prawdziwy champion.
Oby rządził jak najdłużej.
pozdrawiam
Witek Brawo za walkę i ogólną postawę!!!
Nawet jesli jest to taka "polityka" to mozna wybaczyc bo daje dobry przyklad ;)
Niech diabli lubie go, ale i tak niech Adamek mu tylek skopie :D
chyba niedoczytales mego posta do konca
To sa wlasnie ludzie z klasa,niedaja do zrozumienia innym ze sa wyzej w hierarhi.
Bardzo lubie przebywac z takimi osobami,to dodaje sil.Nienawidze moze dziwnie zabrzmi WYKSZTALCONEGO PROSTADZTWA I ZAROBIONEGO BURACTWA.
Niestety Tomek musi odebrac im tytul i czy Vitkowi czy Wladowi niewazne.
Tekimania - szczęściarz z Ciebie :)
Sorry za offtop ale musialem...
" Jak donoszą amerykańskie media, Mike Tyson został pozwany przez fotografa Antono Echavarrię na kwotę 25 milionów dolarów.
Pozew dotyczy zdarzenia, jakie miało miejsce na lotnisku w Los Angeles w zeszłym roku, kiedy to były król wagi ciężkiej uderzył próbującego mu zrobić zdjęcie paparazziego. Tyson stwierdził wówczas, że działał w obronie własnej, chroniąc swoją żonę i dziesięciomiesięczną córeczkę przed natrętnym fotografem.
Zeszłoroczny pozew Echaverrii został przez sąd oddalony z braku dowodów, jednak w tym złożonym ostatnio fotograf domaga się olbrzymiej kwoty, argumentując, że po zainkasowaniu ciosu "Żelaznego" Mike'e doznał poważnych szkód moralnych i fizycznych, a dodatkowo był i będzie nadal zmuszony do ponoszenia wydatków na pokrycie kosztów leczenia kontuzji, których nabawił się feralnego dnia. "
Chciałem kupić kwiaty ale byś nie poczuł zapachu bo masz połamany nos.
Do szpitala często przynosi się chorym pomarańcze ... no ale byś nie pogryzł bo masz obolałą szczękę.
To ci zmiksowałem w sokowirówce, masz kubek, słomkę i smacznego.
:D
Poważnie mówiąc, pewnie że miły gest. To się nazywa sport. Tak właśnie powinno być.
Ale to raczej Briggs powinien mieć wyrzuty sumienia, że przez swój ośli upór doprowadził się do takiego stanu.
Ciężko wymagać od zawodnika aby w walce o tytuł zlitował się nad przeciwnikiem udającym kukłę treningową i dał mu fory.
A
Mam nadzieje, ze wszystko z nim bedzie dobrze, bo Ananas to tak naprawde dobry bokser oraz fajny czlowiek, tylko troche "palant." Ale on byl zawsze taki "unikalny". Nie bylo zadnej "zlej krwi" pomiedzy nimi. To byl raczej wypadek przy pracy, bo Ananas byl zbyt dumny, zeby pasc na mate!
Natomiast, jezeli chodzi o Haye, to spodziewam sie ze zarowno Wladek oraz Vitek potraktuja ta walke bardzo "osobiscie"! Podejrzewam, ze Haye bedzie ich unikal, tak dlugo jak bedzie mogl, bo wie ze Bracia K. napewno nie odwiedza go w szpitalu!
"Nic się nie stało
Cannonie nic się nie stało..."
Jednak stało się- tylko szczęście w nieszczęściu, że nie to najgorsze.
Vit zachował się z klasą.
I pal licho, czy chodzi tylko o poprawność polityczną, czy o serdeczny ludzki odruch.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to np. taki Ali chyba nigdy nie przeprosił Fraziera za wszystkie obelgi?
I gdzie tu klasa u największego mistrza HW w historii?