WITALIJ: PROPONUJEMY RÓWNY PODZIAŁ, ŻADNYCH KRUCZKÓW
Zwycięski champion federacji WBC w kategorii ciężkiej, Witalij Kliczko (41-2, 38 KO), podczas konferencji prasowej wyznał, że najbardziej zależy mu teraz na unifikacyjnym pojedynku z Davidem Haye (24-1, 22 KO) - posiadaczem mistrzowskiego tytułu WBA, który zarazem jest ostatnim pasem nienależącym jeszcze do żadnego z braci Kliczko.
- To ostatni z czterech najważniejszych tytułów i nie ukrywam, że bardzo mi na nim zależy. Nie wierzcie w to, co rozpowiada Haye. Nasza oferta jest bardzo prosta, proponujemy równy podział zysków bez żadnych wpisów małym druczkiem - oświadczył 39-letni "Dr. Ironfist".
- Jeżeli moje ciało w dalszym ciągu będzie sprawować się tak znakomicie, jak w ostatnich dwóch latach, to nie widzę nikogo, kto mógłby mnie pokonać. Nadal będę najsilniejszym pięściarzem wagi ciężkiej i tylko mój brat może się ze mną równać - powiedział Witalij.
a patrzy zbyt wysoko więc Adamka nie widzi :)
Bardzo dobra wypowiedź dr.Witka. Najgorsze jest to, że ma rację.
Lepiej niech bracia Kliczko zakończą w glorii championów karierę bokserską i zajmą się wielką polityką.
Wtedy nasz Tomek będzie miał szanse, a i HW może się odrodzi, a na pewno kategoria ta będzie ciekawsza na poziomie mistrzowskim.
Gry do jednej bramki -przynajmniej mnie - znudziły się. Chociaż to jest noks, sport nieprzewidywalny w skutkach.
"Jedyną rzeczą pewną jest że nie ma nic pewnego." (Pliniusz Starszy)
Masz rację, gdyby bracia odeszli w HW byłoby więcej ciekaw walk. Pojedynki nie byłyby tak jednostronne, a Adamka widziałbym na topie. Punktowałby wszystkich i tyle ;). Niestety z Kliczką to ma małe szanse, jedynie co, to go wypunktować, ale jak po drodze uniknąć nokautu ze strony Vita?
Data: 17-10-2010 15:34:36
Możliwe, że teraz Haye się zgodzi, oferta jest znakomita. Super by było gdyby jakimś cudem pokonał Vitka
Rany ! o czym ty piszesz ? Szklanoszczęki Dawidek zostałby rozsmarowany po ringu jak marmolada. Połowa petard które przyjął Cannon by do tego starczyła (Haye wirtuozem obrony to nie jest jak pokazala walka z Ruizem).
Czy to aż takie trudne?
Vitalij vs Haye Adamek vs Solis
Haye przyjął niezłą taktykę (finansową)- bo wiadomo że im dłużej zwleka tym atmosfera staje się coraz gorętsza a za tym idzie coraz to większa ilość "zielonych"...
Co do innych walk które mogłyby ożywić HW to z pewnością Adamek vs Haye, Solis może Povietkin vs Chagaev a może Ustinov zmierzyłby się np z Wałujewem (mogłoby byc wtedy ciekawie)
Dzielić się pół na pół z Haye ? ONI ? Ha,ha - to nie dowód że coś jest na rzeczy :)
To już desperacja - bo czują że ich czas mija..
to byla najlepsza walka witalija od kiedy wrócił na ring tak zwana krwawa jatka ciekawie mnie to jak by ten swistak briggsa doszedl szczeki witalija to chyba bylo w 7 rundzie co gdyby jak by briggs trafil witalija
jakby Witka trafil to by go zdenerwowal i skoczylo by sie szybkim KO na Brigsie.
Tomasz wstał jak zwykle w dobrym nastroju. Słoneczko pięknie świeciło za oknem, śpiew ptaków z szumem drzewek w tle...Takie poranki lubił.
-Dzień dobry kochanie! -powitał żonę.
-Dzień dobry Tomuś. Piękny dzisiaj dzień mamy.
W kuchni pachniały świeże kwiaty postawione na stole. Żona, która od zawsze prowadzi grafik Tomka była jakaś tajemnicza.
-Co dzisiaj na obiad będzie? - zapytał
-Barszcz.
-Uwielbiam bar... Hmm, barszcz? Coś mu zaczęło świtać w głowie.
Postanowił dowiedzieć się czegoś więcej.
-Dzisiaj barszcz na obiad! Wspaniale! Biały?-zapytał podchwytliwie.
-No nie biały.-odparła Dorota i unikając wzroku męża z trudem utrzymywała powagę.
„Oj coś ciekawego się chyba wydarzy dzisiaj” pomyślał.
„Skoro będzie barszcz, do tego nie biały to musi to być barszcz ukraiński.
A przecież ukraiński miał zjeść tylko w jednym, jedynym przypadku. Czy to jednak możliwe, że to już dziś? Postanowił przeprowadzić ostatni test. Po nim nie będzie już wątpliwości, wszystko stanie się jasne. Zapytał wiec nie kryjąc lekkiej ekscytacji:
-„ Z grzybem?”
-„Z grzybem, z grzybem” – odparła Dorota i wszystko stało się jasne.
Barszcz ukraiński z grzybem to był znak. Wyraźny znak. Jedyny w swoim rodzaju.
Tomasz zajęty tylko treningami, łowieniem, wszystkie sprawy zawodowe poza treningiem zostawił żonie. Umowa była prosta: w dniu walki o mistrzostwo świata z jednym braci, na obiad będzie barszcz ukraiński z grzybem. Wyjątek miało tu stanowić podpisanie kontraktu na walkę z oboma braćmi naraz. Wtedy grzyby miały być dwa. Lekkie rozczarowanie walką tylko z jednym z braci naraz nie zostało zauważone przez Dorotę. Potem się jednak uśmiechnął. Wieczorem pasek będzie jego!
Pozdrawiam