ABRAHAM I FROCH OKO W OKO

Dziś Carl Froch (26-1, 20 KO) i Arthur Abraham (31-1, 25 KO) spotkali się w Helsinkach by promować swoją walkę o wakujący pas federacji WBC kategorii super średniej. Przypomnijmy, że do ich starcia dojdzie 27 listopada, właśnie w stolicy Finlandii.

- On nazywa siebie królem, nosi plastikową koronę, ale powiem wam coś, po naszym spotkaniu w ringu nie będzie już królem - mówił Anglik - Będę więcej niż szczęśliwy, gdy założę mu tą plastikową koronę na jego glowę już po tym jak się z nim rozliczę. On jest dobrym puncherem, ale jeszcze lepszym mówcą. Ja natomiast wolę przemawiać swoimi pięściami - ripostował szybko Niemiec.

- Mam dużo szacunku do Abraham. Jest silny i dlatego jestem przygotowany na wybuchową walkę. Na koniec jednak będzie tylko jeden zwycięzca, a będzie nim "Kobra" - zakończył mający polskie korzenie Froch.

.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: profTerry
Data: 14-10-2010 22:17:51 
Ten pojedynek wygra Carl Froch. Jest większy i silniejszy od Abrahama. Różnicy szybkości między nimi nie ma. Abraham stracił też poważny argument ułatwiający Niemcom wygrywać walki czyli atrybut walki u siebie. W Helsinkach nikt (przynajmniej mam taką nadzieję) nie będzie sędziował pod Abrahama.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 14-10-2010 22:45:44 
Nienawidze stylu Abrahama, schowany za podwojna garda wyprowadza 2 ciosy na runde. Faktycznie ma czym przylozyc, ale jest dla mnie zbyt nudny. Mam nadzieje ze go Froch rozjedzie jak czolg.
 Autor komentarza: Laura
Data: 14-10-2010 23:20:24 
W Helsinkach miała być walka wałujew - czagajew II więc sędziowania akurat powinno się obawiać... liczę na Frocha ale szanse daję mu małe, wiele zbiera, zamroczyli go i Kessler i Dirrell, a Abraham imho jest najsilniejszy fizycznie z całej obsady turnieju
 Autor komentarza: Emilio
Data: 15-10-2010 00:19:07 
Licze na Kobre.
 Autor komentarza: Hammer5
Data: 15-10-2010 10:17:07 
Wydaje mi się, że wygra Abraham. Jego trudna do sforsowania defensywa plus ogromna siła dają mu więcej atutów. Carl to nie Dirrel. Nie ma tak dobrej techniki, by wypunktować Abrahama. Froch będzie walczył swoim stylem- na zniszczenie. Arthur to ciężki, zwarty w budowie, fizycznie silny, technicznie słabawy średniak. Potrafi jednak trzymać wysoko uniesione ręce i kontrować. To właśnie może być skuteczna broń na Frocha. Carl może być sfrustrowany bezradnością rozbicia podwójnej gardy Arthura. Sfrustowanie u Carla = dziwne ataki a wysuniętą, nieosłonioną szczęką. Arthur umie bić z kontry i to może być kluczem na zwycięstwo Niemca.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 15-10-2010 10:57:30 
Walka roku nam sie szykuje..
 Autor komentarza: Daw
Data: 15-10-2010 11:21:09 
A ja jestem za Abrahamem i stawiam na niego,a co do walki to juz sie nie moge doczekac szykuje sie niezla wojna,twarda na wyniszczenie!
 Autor komentarza: reserved
Data: 15-10-2010 14:30:18 
proffterry wręcz przeciwnie.w Helsinkach abraham bedzie miał swoich sędziów.jestem pewny,jeden przekręt już tam był.niedoszło do walki chagaev-walujev.osobiście będe za abrahamem.lubię taki siłowy boks
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.