12 STRON O TOMASZU ADAMKU W 'THE RING'
"Góral" wygrał z "Pacmanem"
Tylko najlepszy na świecie bez podziału na kategorie wagowe Manny Pacquiao przebił Tomasza "Górala" Adamka w przygotowanym do druku, grudniowym numerze biblii boksu, magazynu "The Ring". "Pacman" przebił Tomka zdjęciem na okładce, ale nie tekstem - 12-stronnicowy wywiad z Polakiem jest głównym artykułem numeru zamykającego 2010 rok.
"Adamek zasłużył na to wyróżnienie, jest pierwszym polskim pięściarzem, któremu poświęciliśmy główne story w Ringu" - mówi autor "Jestem gotowy na Kliczków", redaktor naczelny ringu, Joe Santoliquito. Grudniowy numer "The Ring" będzie dostępny w USA już siódmego listopada.
- Joe, Adamek walczy w Stanach od pięciu lat, zdobył dwa tytuły mistrza świata w dwóch różnych kategoriach wagowych, będzie walczył o trzeci pas. Tyle trzeba "wycierpieć", żeby mieć 12 stron w "Ringu"?
Joe Santoliquito: Czasami tak, ale bokserzy się nie skarżą, to twardzi ludzie. Oczywiście wiesz, że pisaliśmy o Adamku już więcej niż parę artykułów, ale numer zamykający rok, kiedy jest największa sprzedaż, te dwanaście stron tekstu, zdjęcia Eda Mulhollanda - to zawsze dla nas specjalna decyzja.
- Jak zapadła?
JS: Przymierzaliśmy się do tej story od walki z Chrisem Arreolą, gdzie Adamek miał pojechać i przegrać, a co zrobił wszyscy wiedzieliśmy. Kiedy zakontraktował Michaela Granta już wiedzieliśmy, że będziemy o nim pisać. Pozostawała tylko decyzja, czy to będzie główny artykuł Ringu. Po godzinie redakcyjnej rozmowy z wydawcą, Nigelem Collinsem i kolegami z zespołu, wiedzieliśmy, że to "Góral" będzie gwiazdą numeru.
- A gdyby przegrał z Grantem?
JS: To nie byłoby naszej rozmowy (śmiech). Tak naprawdę to była łatwa decyzja, bo chcieliśmy pokazać amerykańskiej publiczności, fanom sportu i boksu, że najbardziej emocjonującym widowiskiem w wadze ciężkiej na amerykańskich ringach może być Polak z małej, góralskiej wioski. Powiedzmy szczerze - w Stanach tak wiele się dzieje, jest nasza liga baseballowa, jest NFL, koszykówka i hokej. Wielu fanów sportu jest ignorantami jeśli chodzi o to, co ma miejsce poza granicami USA. Dla nich liczy się tylko to, co ktoś potrafi pokazać u nas, na amerykańskich ringach. Bardzo cierpią przez to bracia Kliczko, walcząc w USA na kanałach o których nikt nie wie, że istnieją, a Adamek mógłby pewnie walczyć w "Prudential Center" ze mną i też byłoby siedem tysięcy fanów.
- Co po tylu dziesiątkach godzin - przygotowanie materiału zajęło prawie miesiąc - wiesz o Adamku?
JS: Pewnie to, co to już wiedziałeś wcześniej bo pracowaliśmy razem, ale ja chciałem pokazać jego przeszłość, jego drogę do miejsca w którym jest teraz, o krok od przejścia do historii jako jedyny pięściarz z tytułami w półciężkiej, juniorciężkiej i ciężkiej. My, Amerykanie lubimy wiedzieć o swoich ulubieńcach więcej niż tylko to, co zrobili w sporcie. Łatwiej nam się z nimi wtedy utożsamiać. Teraz będą wiedzieli, że Tomek był wychowany przez samotną mamę, że zginął mu ojciec kiedy był małym chłopcem, że nic w życiu nie przychodziło mu łatwo. Poznają też jego poczucie humoru i takie podejście do boksu, jaki powinien mieć każdy - traktować każde wyjście na ring jako walkę z tym, który chce zabrać chleb twojej rodzinie. Tomek jest zwykle wesołym człowiekiem, ale jak zbliża się walka, to widać w nim tą zawziętość, wprost zabójczą determinację. Tylko wielcy bokserzy to mają, a ja wątpię, czy to cecha, której można się nauczyć. Trzeba się z nią urodzić. Taki między innymi jest cel tego artykułu - pokazać całego Adamka, nie tylko Polaka jako pięściarza.
- Tytuł artykułu mówi sam za siebie: "Jestem gotowy na Kliczków!". A jest? Są tacy, co twierdzą, że skoro walczy w grudniu z Vinny Maddalone, to jak może być gotowy na mistrzów świata wagi ciężkiej...
JS: Mam przeczucie, że to będzie walka roku - Adamek kontra którykolwiek z braci Kliczków. Nie ma wątpliwości, że do niej dojdzie. Ja wiem, że wiele zawdzięcza Prudential Center, obie strony są na pewno zadowolone z tej współpracy, ale chciałbym, żeby Tomek walczył w Madison Square Garden, które będzie wypełnione do ostatniego miejsca na pojedynku dwóch zawodników z Europy Wschodniej. Przynajmniej 10 tysięcy Polaków, 5 tysięcy fanów boksu plus parę tysięcy Ukraińców. "Zarzut" walki z Maddalone jest śmieszny. Mistrz świata WBA David Haye bije się nie na normalnej gali jak Adamek, ale w obronie tytułu, w walce o pas, z Audleyem Harrisonem, który nie bez powodu ma ksywkę "Fraudley" (gra słów - w języku angielskim "fraud" to oszustwo - przyp. PG). Jak coś mu nie idzie, to Harrison odpuszcza i się poddaje. Maddalone na pewno się w grudniu nie podda, to twardziel który walczy do końca i pewnie jest lepszym pięściarzem niż Harrison. Adamek oswaja się w ciężkiej, takie walki są mu potrzebne. Nie mogę się już doczekać, jaki będzie powód dla następnego "cover story" z udziałem Tomasza Adamka...
Rozmawiał: Przemek Garczarczyk, ASInfo
Tomek zasłużył sobie na wszystko, co o nim piszą, ale poprzez karierę półciężkiej i junior ciężkiej.
Takie pismo zaliczyłoby plajtę od razu, tak jak polska wersja gazety o basebaalu.
O baseballu to się nie dziwię. Czasopismo o sporcie w kraju w którym sport ten był uprawiany przez dzieci biednych chłopów pięćset lat temu i nazywał się "palantem" :D Dziwne byśmy się tym jarali.
Ale o boksie? Pewnie że by się zwróciło. Koszta dużo tańsze niż czasopismo z własną redakcją a jeśli chodzi o licencje to macierzysta redakcja na tym zarabia. Jak punkty "Żabki" i podobne.
Sam pisałem kiedyś do czasopisma informatycznego, które dystrybutowane było na takiej zasadzie w kilku krajach europejskich (my pisaliśmy, inni tłumaczyli).
Melock jeśli jesteś informatykiem mam gorącą prośbę. Jeśli kojarzysz temat grupowania hierarchicznego (bo nie wiem, czy się tym akurat zajmujesz)- poleć mi coś prostego, łatwego do zrozumienia i małego objętościowo. Książki z którymi się zetknąłem położyły mnie na łopatki, a temat klastrowania, czy chcę czy nie, muszę w podstawach zgłębić.
Z góry dziękuję :)
To jest okolo 50PLN.Do tego dochodzi koszt tlumaczenia.
Przecietnie zarabiajacy Amerykanin nie bedzie zbytnio narzekal na cene,ale w Polsce 50-60PLN za gazetke to troche duzo.
Co myślicie na ten temat?
Czy w momencie w którym wszelkie niusy z całego świata, w ciągu kilku sekund można opublikować na stronie w internecie, jest sens wchodzić w tego typu przedsiewzięcie?
Czekam na wasze opinie :)
"Czy w momencie w którym wszelkie niusy z całego świata, w ciągu kilku sekund można opublikować na stronie w internecie, jest sens wchodzić w tego typu przedsiewzięcie?"
Taki sens, że czasopismo to czasopismo. Drukowana forma nie zginie nigdy. To tak jak z ebookami, które miały wyprzeć książki a przecież te ostatnie mają się znakomicie.
Ja jako kibic byłbym zdecydowanie zainteresowany kupnem takiego czasopisma. Sprawny marketer szybko opracuje odpowiednią formę takiego pisma, tak aby mogło się rozwijać razem z portalami i blogami tematycznymi, jak ten chociażby. Przykład - newsy można czytać w sieci, ale dłuższe artykuły, publicystyka i podobne są jak znalazł dla czasopisma. Wystarczy dobrze to przemyśleć i rozplanować.
Internet i druk mogą się uzupełniać, ba, ta sama publikacja może mieć obie formy - serwis i pismo zarazem.
glaude
Niestety to o czym piszesz jest dla mnie ciemną magią. Ja być od grafiki jeno ;)
Pierwsza sprawa, to jak piszesz, wszystko jest w sieci na wyciągnięcie ręki. I to najświeższe wieści. Takie pismno nigdy by nie nadążało za serwisami z netu.
A dwa, formuła miesięcznika (czy kwartalnika) praktycznie wyklucza tani papier- potrzeba takiego grubego odblaskowego (bodajże kredowego)- a to podnosi koszty.
W grę wchodzi tylko pismo z obszernymi (!!!) wywiadami z czołówką bokserską, co też pewnie kosztuje, ale tego się w sieci raczej nie uwidzi. A informacje o aktualnościach jako dodatek.
No i kolportaż, bo to też organizacyjnie ważne i nie jest tanie.
Jest jednak światełko w tunelu. To płyty w gratisie (z walkami) do każdego numeru. Tylko to muszą być dobre walki, z początku starsze, później coraz nowsze.
Nie wiem jakim kapitałem dysponujesz, ale takie wydawnictwo to ryzykowna sprawa. Wymaga wkładu. Bezpiecznie podpiąć się pod kogoś np. polsat czy the ring.
Dla mnie to też wyższa matematyka. Ten temat jest mi szczególnie trudny, ponieważ jestem w zasadzie informatycznym zerem.
Ma szacunek wszędzie,tylko w Polsce go jadą,chora mentalność."
Ci co "jada" na Adamka to sa bardzo "obiektywni" w swych ocenach. Reszta z nas, ktora potrafi docenic Gorala ma swe malutkie "subiektywne" podejscie do sytuacji...lol...
...Tomek zasłużył sobie na wszystko, co o nim piszą, ale poprzez karierę półciężkiej i junior ciężkiej... "
Ci co tworza The Ring Magazine (i nie tylko!) mysla inaczej, nie sadzisz? Ale co oni tam wiedza??? Na tym forum wielu uzykownikow to sa znawcy, ktorzy stwierdzaja, ze Tomek nie ma szans, wiec nie ma. Ring niech sie schowa ze swymi artykulami. Prawdopodobnie Rozalski & Co. zaplacily by wydrukowano material o Adamku, nieprawdaz?
lol...
Dlaczego sądzisz, że by to nie schodziło? Są przecież czasopisma tematyczne na rynku również sportowe. Zobacz na taki przykład jak chociażby temat gier wideo albo informatyki. Z sieci można przeczytać o wszystkim, ściągnąć łatki jakie się chce, dowiedzieć czego się chce, ściągnąć każde demo, obejrzeć wideo z trailerów gier lub game playa. Wydawałoby się rzecz nie do przejścia. A mimo wszystko prasa traktująca o takich rzeczach ma się znakomicie. Są na rynku pisma (na przykład o konsolach), które istnieją po kilkanaście lat publikując same teksty bez żadnych dodatków multimedialnych i funkcjonują znakomicie.
Pismo to pismo. W necie można też poczytać, ale nie ma to jak wziąć czasopismo do ręki i usiąść w fotelu (czy na kiblu, jak kto woli :D). Klimacik po prostu.
ma ktoś wszystkie skany tego artykułu ?"
W mon=mencie kiedy bede mial ten numer, zeskanuje i wysle tym wszystkim, ktorzy beda sobie chcieli poczytac. To zaden problem.
Siema Cop, fajnie że już jesteś, jak widać dziś dużo tematów o Tomku, sporo pisania przed Tobą..."
Czyzbys czekal na mnie?
Jak my wszyscy tutaj, przecież cały portal kręci się wokół Ciebie, Twoich komentarzy, opinii i mini felietonów zawartych w każdym poście...lol... :)
Ja też...lol... :) "
Ty tez??? To cudownie. Mam nadzieje, ze teraz zostaniemy wirtualnymi przyjaciolmi i bede udawal, ze nie widze bzdur, ktore wypisujesz...lol...
cop,
Ja tak robiłem od momentu kiedy tu się pojawiłeś - raczej twoja reaktywacja po banie, niestety nie udało się to do końca gdyż niektóre rzeczy wypisywane przez ciebie, nawet nie mogą zostać nazwane bzdurą, ponieważ ich poziom jest znacznie niższy:)
...lol...
Cop aka Andre?"
Wciaz nie bardzo rozumiem dlaczego sadzisz iz Andre byl "zbanowany" a nie zwyczajnie przestal pisac gdyz byl znudzony???
A może przestał pisać z jakiegoś innego powodu? Może po całej akcji Tomasz Adamek mistrz świata HW też przestanie, bo się znudzi? Hmm... szkoda, że te 1200 walk na DVD nie pozwalają Ci komentować (przepraszam - wypowiadać się z sensem, bo to różnica) na inne tematy nie tylko te dot. Górala (chociaż z tym też najlepiej nie jest) ? "
Naprawde sadzisz, ze moje komentarze na tematy stricte bokserskie nie maja sensu? Czy tylko tak zwyczajnie nie zgadasz sie ze mna i to jest problem?
Ponadto, jak to nawet mozliwe, ze pamietasz "andre"? Ja musze sie przyznac nie kojarze zadnego uzytkownika z tamtego okresu.
Rzadko widzę Twoje komentarze dot. tematów stricte bokserskich - serio. Najczęściej są to komentarze, w których cytujesz tych wszystkich "złych" użytkowników piszących coś na Tomka i starasz się odpowiedzieć kąśliwie, traktując ich z góry i starając się zrobić z nich idiotów.
Co do okresu, w którym pojawiał się Andre jak i wiele innych użytkowników, którzy piszą teraz na konkurencyjnym portalu, byłem bardziej czytelnikiem niż komentującym.
1) wywiady z sateltarnego ESPN gdzie omawiano marcowa walke Vitali - Adamek
2) poprawienie ogolnie panujacego zdanie iz Vitali przygotowywal sie do walki z Lewisem tylko przez tydzien, co oczywiscie jest nieprawda
3) powody eko0nomiczno-marketingowe, ktore spowodowaly wybor Maddalone
etc.
Oczywiscie nie znaczy to, ze nie mozemy polemizowac na te tematy, ale korekta nieprawidlowosci jest niemalze wskazana by kontynuowac jakakolwiek dyskusje. Mysle, ze w tym punkcie obaj mamy podobne zdanie?
Co do bokser.org z dawniejszego okresu, to pamietam iz byla to fajna zabawa ale detalicznie nie jestem w stanie okreslic kto, o czym i dlaczego.
Ty nie przyjmujesz żadnej krytyki pod adresem Tomka, nawet tej konstruktywnej, wyrażonej w cywilizowany sposób. Od razu wkładasz każdego do worka:
"Ukraińskiej armii" lub "hejterów Tomka"
Teraz powiedz mi co by było gdyby obydwaj bracia walczyli w Stanach, mieszkali w swoich "home towns" i pasy WBC, IBF, WBO, The Ring były w US? Czy nie ropływałby się nad nimi Dan Rafael, ESPN, Boxingtalk, Eastside, 8counts, itp.?
Czy stają się nudni tylko wtedy gdy walczą w Europie, a przez to są nieatrakcyjni dla telewizji (strefa czasowa) i tak naprawdę ignorowani?
Uprzedzając Twoją odpowiedź - dobrze pamiętam co się działo po walce Lennox-Vitali, to jaki podekscytowany nim był George Foreman, eksperci, jak Larry wręcz wymuszał podczas wywiadu na Lewisie żeby przyznał, że Vitali to fighter.
Co było potem?
1. Dewastacja Kirka Johnsona w MSG, na którego miejsce wskoczył Vitali w walce z Lewisem.
2. Świetna walka z Sandersem w Californi, wejście przy utworze Hotel California (owacje,itp.)
3. Dewastacja Williamsa, który dopiero co "pokonał" legendę USA (swoją drogą najbardziej żenujący, przykry widok - nigdy tej walki drugi raz nie obejrzę). Niejako zemsta całej Ameryki na Williamsie, który raz po raz lądował na deskach i został wręcz zniszczony.
Vitali dla Stanów stał się "nudny" dopiero wtedy gdy wrócił po walce z Peterem i zaczął walczyć w Niemczech.
Oczywiscie nie oczekuje iz bedziemy sie zgadzali, gdyz to nawet nie jest istotne w kontekscie caloksztaltu polemiki.
Wracajac do Klitschkos, czesciowo masz racje, ze gdyby walczyli tutaj to z pewnoscia mogliby liczyc na wieksze uznanie opinii publicznej. Co mnie osobiscie nie pozwala sie z nimi identyfikowac, to przede wszystkim bardzo nuzacy styl walki. Nazywamy go tutaj "robo-style", gdyz jest bardzo monotonny, nudny i pozbawiony wirtuozji. Oczywiscie nie musisz sie z ta opinia zgadzac, ale to jest glowny powod dlaczego HBO pozbylo sie baraci ze swego kalendarza walk. Ich walki cieszyly sie bardzo minimalnym zainteresowaniem.
Przyznam sie, iz doceniam klase obu Ukraincow, ale ten ich brak zaangazowania w ringu, brak checi podjecia wiekszego ryzyka jest tym elementem, ktory nie pozwala mi to by klasyfikowac ich jako atrakcyjna opcje.
A tu proszę dyskusja w ostatnich kilkunastu z 47 komentów wre na dobre choć niekoniecznie na temat, rotfl! Może sobie dajcie po numerku GG, albo Skajpie, czy kurde cuś...
Znowu powtarzam prośbę do Redakcji o zwiększenie funkcjonalności strony, bo forum to o dupe rozbić skoro jest praktycznie bojkotowane.
Bracia stali się nudni gdy zaczęli walczyć w Niemczech. Naczytałem się sporo "ekspertów" na eastside, którzy widzieli może 2-3 walki braci i snują teorię o "robo-style" - jakby ich zapytać czy widzieli ostatnią byłoby:
"What for? To see jab, jab, jab, hug, jab, jab, jab?"
Do tego ograniczają się wypowiedzi "ekspertów" z eastside. HBO nie pozbyło się braci, to oni pozbyli się HBO, bo znaleźli lepszą, bardziej lukratywną telewizję RTL i stadiony, które pomieszczą dużo więcej ludzi niż amerykańskie hale - boks to przecież biznes.
HBO, chcąc zachować twarz, zaczęła inwestować w niższe kategorie (bo przecież wszyscy amerykańscy prospekci już dawno zostali pobici) i wmawiać ludziom, że bracia są nudni i oni wolą ten okres HW przeczekać.
W sumie nie dziwie się typowemu amerykaninowi, który wstając rano, najpierw widzi komentarze i artykuły dot. walki "w jakim to nudnym stylu wygrali bracia", że nie obejrzy walki na youtube - tylko przymie jak swoją opinię pt. "jab, jab, jab, hug, jab, jab, jab".
Swoją drogą, bokserzy, którzy 90% procent swoich walk kończą przed czasem.
U tzw. konurencji komentarze stoją na dużo wyższym poziomie (jeśli chodzi o pojęcie o boksie poszczególnych użytkowników).
Spróbuj czasami, prześledzić komentarze pod tematami tutaj - gdyby tak "odcedzić" te nie na temat, zostałoby może 10-15 komentarzy, czyli tyle ile u konkurencji.
PS.
Zgadzam się, forum od strony technicznej już od dawna prosi się o modyfikację.
Data: 14-10-2010 16:46:34
"Wracajac do Klitschkos, czesciowo masz racje, ze gdyby walczyli tutaj to z pewnoscia mogliby liczyc na wieksze uznanie opinii publicznej."
1. W tym zdaniu odpowiedziales sobie sam na pytanie, jesli chodzi o popularnosc a raczej jej brak braci Klitschko w USA.
"Co mnie osobiscie nie pozwala sie z nimi identyfikowac, to przede wszystkim bardzo nuzacy styl walki. Nazywamy go tutaj "robo-style", gdyz jest bardzo monotonny, nudny i pozbawiony wirtuozji. Oczywiscie nie musisz sie z ta opinia zgadzac, ale to jest glowny powod dlaczego HBO pozbylo sie baraci ze swego kalendarza walk. Ich walki cieszyly sie bardzo minimalnym zainteresowaniem."
2.Jestem ciekawy co bys pisal gdyby np. Tomek wygrywal swoje walki w podobny sposob jak bracia, czy bylby tez dla ciebie bokserem o monotonnym i nudnym stylu walki? Co do HBO i opini publicznej w USA zacytuje ci wypowiec red. The Ring "Wielu fanów sportu jest ignorantami jeśli chodzi o to, co ma miejsce poza granicami USA." pozdrawiam.
Mowienie, ze bylo vice versa nie jest w tym momencie powazne, gdyz nawet dzisiaj obaj Klitschkos bardzo chcieliby byc pokazywani, ale niestety mnostwo czynnikow wplywa na to, ze te walki sa ignorowane nie tylko przez HBO ale nawet SHO.
1) mowiac o tym, ze Klitschkos walczac w US byliby popularniejsi, mialem na mysli porownanie z tym co jest teraz. Ankiety przeprowadzone przez wiele portali wskazaly jednoznacznie, ze mistrzowie swioata wagi ciezkiej sa nierozpoznawalni w US. Jest to oczywiscie przykre ale jednoczesnie jest to fakt.
2) gdyby Adamek byl tak nudny w ringu jak Vitali lub Wladimir, niestety ale nie umialbym sie zachwycac tym stylem. Oczywiscie nie musisz mi wierzyc.
To, ze wielu fanow boksu jest tutaj ignorantami, to jest rowniez fakt zauwazalny na wielu forum np. eastsideboxing.com, ktore wiem iz paru z was czyta. Niestety nie jest to tylko amerykanska bolaczka, gdyz czytajac bokser.org mozna rowniez zaobserwowac kompletny brak rozeznania co do realiow rynkowych w tym biznesie. Wszedzie zas mozna znalezc tych, z ktorymi mozna wymienic sie doswiadczeniami lub polemizowac na okreslone tematy nawet gdy ma sie zupelnie skrajne opinie. niestety tych osob ani tutaj ani na zadnym innym forum nie ma zbyt duzo. Czy pozostali to ignoranci? Nie wiem, ale czasmi czytajac niektore komentarze mozna wyciagnac wiele wnioskow.
Pozdrowionka.
jestem na tym, jak Wy to mówicie "forum" od dawien dawna, jak i Ty i wiem, że masz co nieco do powiedzenia o boksie, tym bardziej dziwi mnie brak Twoich komentarzy u konkurencji;) No ja wiem, tam panuje niezrozumiała w żaden sposób cenzura wszystkiego, co się rusza. tym bardziej poczytał bym coś mądrego od Ciebie Tam właśnie (to nie jest żadna złośliwość) :D Podobnie, jak i Tutaj, a ty wejście do tematu zacząłeś od ataku na copa :D
@cop
Zaczynam dochodzić do wniosku, że niezależnie od swojej niemałej zapewne wiedzy bokserskiej tak naprawdę uprawiasz "Sztukę dla sztuki" i nic więcej ;)
Co do cytowanej przez Ciebie mojej wypowiedzi, to nadal uważam, że Adamek nic nie dokonał w HW (bo nie miał kiedy przecież), więc gloryfikowanie go stricte w tym zakresie jest marketingiem panów zza oceanu nawet, jak to jest wielki The Ring!
Ja prywatnie nic do nich nie mam. Sa dobrze zachowyjacymi sie, dobrze wyslawiajacymi sie (i to w kilku jezykach) facetami.
Było już kiedyś pismo o boksie w Polsce i szybko upadło :)
Data: 14-10-2010 09:39:40
Ma szacunek wszędzie,tylko w Polsce go jadą,chora mentalność.
Proszę skończ już z tymi tanimi tekstami. Cenię Adamka za jego talet i osiągnięcia choć nie jest ,,wirtuozem,, Życzę mu zdobycia trzeciego pasa ale jako człowiek jest dla mnie nikim za to co robił w przeszłości Chyba nie sądzisz ze pod wpływem paru fanatyków zmienię się i zacznę kochać Tomaszka
Po za tym wy fanatycy jaką kolwiek krytykę traktujecie jak ,, chorą mentalność,,
cop nieodpowiadaj na kazda glupia zaczepke bo sie robi smietnik,z tego co pamietam to miales podnosic poziom a nie go zanizac.Wczesniej zdarzalo sie ze jakis czubek wyskoczyl i zaraz zostal utemperowany przez reszte i juz a teraz,to co sie tu wyprawia to jest masakra,ty chyba wynajety przez konkurencje jestes.
zajmuję się badaniami rynku i strategią marketingową, mam doświadczenie w prasie i znam ludzi, którzy na prawdę wiedzą wszystko o wprowadzaniu tytułów na rynek. Chętnie bym z Tobą poważnie o tym porozmawiał, będę wdzięczny za jakiś kontakt na adres daj znać na adres ykmykmy@gmail.com. Pozdrawiam.