WITALIJ: JESTEŚMY SZYBSI I SILNIEJSI OD HAYE'A
Champion federacji WBC w królewskiej kategorii, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO), po raz kolejny dał do zrozumienia, że nie toleruje Davida Haye (24-1, 22 KO) jako mistrza wagi ciężkiej. "Dr. Ironfist" nie daje Brytyjczykowi najmniejszych szans w bezpośrednim pojedynku z którymkolwiek z braci Kliczko.
- David Haye za dużo mówi. Nie jest jednak głupi i zdaje sobie sprawę, że będzie mistrzem dopóki nie zmierzy się z którymś z braci Kliczko. Walka z jednym z nas oznacza dla niego porażkę przez nokaut - powiedział starszy z ukraińskich mistrzów.
- Haye jest szybki, ale nie dość szybki, by móc powiedzieć, że przewyższa pod tym względem mnie lub mojego brata. Haye nie ma też siły, by znokautować któregokolwiek z nas, za to my możemy bez trudu posłać go na deski. Zmierzmy się, dwóch mistrzów w jednym ringu. Zobaczmy, który z nas będzie silniejszy. Mówimy o tym od dawna, kibice nie mogą się już doczekać - twierdzi Witalij.
Wałujewa nie przewrócił, w tamtej walce przegrał przecież, bowiem tak to był niezły wałek...
Haye i Adamek mają szansę z Kliczkami dlatego, że są szybcy, mają dobry wskaźnik bmi (odpowiednia duża waga na ich wzrost) i sobie mogą poradzić będąc bardzo szybkimi, zwrotnymi i niebezpiecznymi zawodnikami dla Vita i Włada.
Vitalij - Haye: 60-40
Władimir - Haye: 70-30
Dla porównania szanse Adamka oceniam tak samo. A w walce Adamek - Haye nieznacznie stawiałbym na Adamka.
czagajew ?
No na to by wypadalo bo przeciez wygral eliminator z Mehanem..Jesli bedzie to Ruslan to chyba nikt nie bedzie mogl powiedziec ze Haye znowu walczy z kims z dolnej polki..Chagajewa stawiam mniej wiecej na rowno z Haye i Adamkiem..
Nietylko na tym forum bracia są przeceniani. Idź cop na pierwsze lepsze forum zagraniczne, założ sonde odnośnie Adamek/Haye vs Kliczko i przecieraj oczy ze zdumienia."
Znam doskonale sytuacje na wielu innych forum np. eastsideboxing.com, boxingscene.com czy paru stronach bloggerow zajmujacych sie boksem, aczkolwiek nie sadze bym mogl parownac jakakolwiek sytuacje z tym co czytam tutaj, czyli slepym zauroczeniem Ukraincami. Na forum wyzej wymienionych, jest grupa uzytkownikow, ktora latwo poznac po skladni zdan w jezyku angielskim, zdecydowanie preferujaca Klitschkos, ale sa to przed wszystkim byli Sowieci i inni z dawnego bloku wschodniego. Nie sadze by zbyt duzo innych uzytkownikow nie majacych swych korzeni w tej czesci Europy, bylo sklonnych do takiej egzaltacji jaka widzimy na tym forum.
Jakie ty czytasz komentarze i gdzie. Na jakich forum czynnie piszesz???
Tak czy siak, gdyby doszlo do walki z ktoryms z braci, to z checia bym ta walke obejzal. Gdyby Haye sie nie bal i zaatakowal (nie to co w walce z Walkiem) to moglo by byc naprawde ciekawie. "
Adamek - Vitali juz w marcu, wiec z pewnoscia bedziemy mieli szanse przeknac sie jak to wszystko sie ulozy. Mozemy gdybac, ale sprobujmy przeanalizowac co potencjanie moze sie wydarzyc w ringu, biorac pod uwage style obu piesciarzy.
Mowiac o analizie, mam na mysli ostatnie walki Vitaliya i pewne tendencje, ktore Adamek moze wykorzystac. Konkrety: Vitali jest juz starszym zawodnikiem, a jak naukowo zostalo stwierdzone im jestes wyzszy i ciezszy, mobilnosc i energetyka zmieieniaja sie w bardzo szybkim tempie, co wizualnie jest przejawiane w znacznie slabszym reagowaniu (refleksie) na poszczegolne sytuacje. Nie mowie, iz Vitali jest jakims starym wrakiem, ale bardzo wyraznie widac roznice w jego zachowaniu sie w ringu 5 lat temu a teraz. Nie jest to element, ktory mozemy pominac, gdyz przy odpowiednio dobranej taktyce walki, moze byc kluczem do zwyciestwa. Dlatego tez, upatruje olbrzymia szanse Adamka na wyrobienie sobie przewagi u sedziow, poprzez swa aktywnosc i agresywnosc w ciagu calych 12 rund.
Kolejny element, to nisko opuszczone rece Ukrainca. OK, powiesz, ze nikt tego nie umial wykorzystac, ale tez i Vitaliy nie walczyl ostanio z nikim kto moglby to zrobic w taki sposob jak Adamek.
Sadze, ze Goral dorwie sie wielokrotnie do szczeki Vitaliya i bedzie to dla niego bardzo nieprzyjemne i frustrujace przezycie. Nie musza to byc zreszta ciosy na glowe, moga byc ciosami na korpus a wlasciwie gdziekolwiek, gdyz wrazenie tych, ktorzy beda oceniali bedzie sie bardzo liczylo. Wytracony ze swego robotycznego rytmu Ukrainiec, nie jest juz takim efektywnym zawodnikiem jak w walkach, gdzie od poczatku do konca kontroluja co sie dzieje (Johnson, Gomez, Sosnowski).
Bardzo rowniez wazna bedzie lokalizacja walki. Jezeli (a takie informacje wydaja sie byc coraz bardziej wiarygodne) pojedynek odbedzie sie w Madison Square Garden, dobor sedziow bedzie bardzo istotny. Wplyw publicznosci jest niesamowity i przy wyrownanej walce, gdzie nie bedzie wyraznej przewagi Ukrainca, styl Vitaliya jest tak niepopularny u wiekszosci krytykow (sedziow rowniez), ze presja na zdetronizowanie mistrza moze byc wyzsza niz nawet byc powinna.
Oczywiscie nie musza te wszystkie elementy zlozu=yc sie w calosc, gdyz Adamek moze stoczyc walke zycia i wygrac zdecydowanie bez tej calej mojej demagogii, ale jak widzisz widze mnostwo elementow, ktore pozwalaja mi smialo patrzec na marzec 2011.
Ameryka to taki dziwny kraj..Sam Lennos Lewis, nie byl tam ceniony nawet a przeciez w opinii wielu neutralnych fachowcow to najlepszy ciezki ostatnich lat..Amerykanie nie beda wynosic na piedestal reprezentantow kraju z bylego bloku ZSRR, dla nich wciaz sa to tylko "ruscy"..Ci "ruscy" bija o klase wszystkich ich najlpeszych ciezkich, ktorych trzeba przyznac jest dzis malo i sa slabi..Ale slabi bo slabi czy slabi na tle Braci??..Dlatego dla Amerykancow chocby detronizacja ich z rak Adamka czy Haye byla by mega milym wydarzeniem..
Ameryka to taki dziwny kraj..Sam Lennos Lewis, nie byl tam ceniony nawet a przeciez w opinii wielu neutralnych fachowcow to najlepszy ciezki ostatnich lat..Amerykanie nie beda wynosic na piedestal reprezentantow kraju z bylego bloku ZSRR, dla nich wciaz sa to tylko "ruscy"..Ci "ruscy" bija o klase wszystkich ich najlpeszych ciezkich, ktorych trzeba przyznac jest dzis malo i sa slabi..Ale slabi bo slabi czy slabi na tle Braci??..Dlatego dla Amerykancow chocby detronizacja ich z rak Adamka czy Haye byla by mega milym wydarzeniem.. "
Nie wiem, czy Ameryka jest dziwna, ale z pewnoscia nie mozna generalizowac jakichkolwiek objawow. Lewis byl popularny, gdyz wypracowal sobie uznanie fanow w walkach z Holyfieldem, Tysonem, Grantem, Golota, Briggsem, Tua aczkolwiek zdarzaly mu sie nuzace wpadki jak np. z Akinwande czy Mavrovicem...
Wracajac do Klitschkos, to glownym powodem dlaczego nie sa oni tutaj lubiani lub wrecz nierozpoznawani jest styl jaki preferuja w ringu, czyli robotyczny, jednostajnie nuzacy i okreslany zwyczajnie jako nudny. Wielu piesciarzy, ktorzy nie sa Amerykanami, jest traktowanych z uwielbieniem, gdyz maja do zaoferowania wiecej niz Klitschkos.
a teraz mnie wysmiejcie:)
pozdrawiam
haha :)) może pójdziesz dalej. Może na tych forach co wymieniłeś pisze rodzina Kliczków, ich przyjaciele lub opłacani przez K2 kolesie ??
czy walka Kliczko-Lewis była nudna ??
moim zdaniem nie była, a to dlatego że rywal był klasowy.
Tak..dobrze piszesz tylko ze to cala plejada swietnych w owym czasie bokserow..Kliczkowie niestety nie maja szansy na to by sie pokazac bo nie maja rywali..
cop ok....Władimir zawsze był ostrożny,ale daj Vitalijowi najgrozniejszego i najbardziej brutalnego boksera z dzisiejszych a wtedy zobaczysz jaki on jest nudny..myślę że aż się zdziwisz..."
Ostatnia interesujaca walke Vitaliya ogladalem kiedy spotkal sie w LA z Lewisem. Od tamtej chwili zawsze bylem rozczarowany jego wystepami...moze jeszcze przeciwko Arreoli pokazal odrobine wiecej niz sie spodziewalem. Sadze, ze zarowno Haye jak i Adamek maja w swym repertuarze cos innego niz dotychczasowi przeciwnicy Vitaliya i to moze spowodowac iz pojedynki te moga byc naprawde interesujace dla fanow boksu a nie fanow obu Ukraincow. Zauwaz, iz to jest bardzo istotna roznica.
...może pójdziesz dalej. Może na tych forach co wymieniłeś pisze rodzina Kliczków, ich przyjaciele lub opłacani przez K2 kolesie ?? '
Nie pojde ani dalej ani blizej. przeczytaj raz jeszcze co napisalem i odpowiedz na pytanie, ktore zalaczylem na koncu.
"Lewis byl popularny, gdyz wypracowal sobie uznanie fanow w walkach z Holyfieldem, Tysonem, Grantem, Golota, Briggsem, Tua"
Tak..dobrze piszesz tylko ze to cala plejada swietnych w owym czasie bokserow..Kliczkowie niestety nie maja szansy na to by sie pokazac bo nie maja rywali.. "
Zgadzam sie ponownie z twym komentarzem, aczkolwiek musimy zaznaczyc, ze styl walki Lewisa byl o wiele bardziej atrakcyjny wizualnie, bardziej agresywniejszy i nie bal sie on isc na "otwarte wymiany" (np. z Grantem, Briggsem), co samo w sobie odroznia go od obu Ukraincow.
Powtarzam, glownym powodem niecheci do Klitschkos w US jest ich nudny styl walki. Nic wiecej.
Przegladam te fora, ale nie mam takich zdolnosci jak ty, aby po stylu pisma określić czyjąś narodowość. Grupe krwi, orientacje seksualna też potrafisz ustalić ??
Prawda jest taka ze gdyby Vitek walczyl z takimi tuzami jak Tyson, Holly, Briggs( w prime ), Bowe byly by to hitowe pojedynki o ktorych nikt by nawet nie smial powiedziec ze sa nudne.. '
Prawda jest taka, ze "gdybasz" teraz.
Grant czy Brigss sami na początku zaatakowali Lewisa i z tego wyszła taka a nie inna walka. Lennox też uchodził za boksera schematycznego. Kliczkowie walczą teraz na ogół z bokserami znacznie ustępującymi im warunkami. Popatrz na walki Lewisa z Tua czy Tysonem a zobaczysz odbicie Kliczków jak przez kalkę. Sukcesywne i powolne wykńczanie rywala , czyli to co teraz robią bracia.
No tu akurat mnie masz, gdyz bylem jestem i bede wielkim fanem boksu w wykonaniu Lennoxa Lewisa wiec nie bede tego twego stwierdzenia podwarzal..Trzymam sie jednak takze tego ze Vitalij potrafi nie byc nudny, potrafi isc na wojne ale nie ma z kim wojowac..
Przegladam te fora, ale nie mam takich zdolnosci jak ty, aby po stylu pisma określić czyjąś narodowość. Grupe krwi, orientacje seksualna też potrafisz ustalić ?? "
Jezeli starsz sie ironizowac nasza polemike, to niestety musze cie rozczarowac, zle trafiles. Argumenty i kontrargumenty sa tym elementem, ktory mnie fascynuje w konwersacji. Raz jeszcze przeczytaj moj komentarz i jak bedziesz umial odpowiedziec, bardzo chetnie wymienie sie z toba pogladami na dany temat.
Co do poznawania tych, ktorzy pisza w jezyku angielskim a sa np. z dawnego Soviet Union, nie mam zadnego problemu by to zauwazyc.
Nie gdybam..Na poparcie odsylam wlasnie do walk Vita z godnymi rywalami tj Lenox, Sanders.. Czy te walki byly nudne??
"styl walki Lewisa byl o wiele bardziej atrakcyjny wizualnie, bardziej agresywniejszy i nie bal sie on isc na "otwarte wymiany""
No tu akurat mnie masz, gdyz bylem jestem i bede wielkim fanem boksu w wykonaniu Lennoxa Lewisa wiec nie bede tego twego stwierdzenia podwarzal..Trzymam sie jednak takze tego ze Vitalij potrafi nie byc nudny, potrafi isc na wojne ale nie ma z kim wojowac.. "
Oczywiscie Lewis mial rowniez swe zle momenty np. ogladalem "na zywo" jego walke z Mavrovicem w Foxwood i byla to niekonczaca sie nuda...
Jednakze Lewis byl jednym z moich ulubionych bokserow wagi ciezkiej,gdyz jego psychika fascynowala mnie, a zdolnosci ringowe byly wprost niesamowite. Pamietajac takie pojedynki jak te z Grantem, Briggsem, Holyfieldem czy Tysonem, trudno nawet porownywac Vitaliya do lennoxa. To nie jest wrecz OK.
Prawda jest taka ze gdyby Vitek walczyl z takimi tuzami jak Tyson, Holly, Briggs( w prime ), Bowe byly by to hitowe pojedynki o ktorych nikt by nawet nie smial powiedziec ze sa nudne.. "
Raz jeszcze - powyzszy komentarz mozna okreslic zdecydowanie jako forme "gdybania".
Fascynowała Ciebie psychika Lennoxa?? To dlaczego nie dał Vitkowi rewanżu? Przed walką słowem nie wspomniał o emeryturze!
Panowie prawda jest taka że Vitalij byłby godnym rywalem dla każdego z dawnych mistrzów.."
Nikt tego nie neguje. Vitali to znakomity przeciwnik i z jego warunkami fizycznymi, nieortodoksyjnym stylem walki, zawsze bylby niewygodnym przeciwnikiem dla kazdego mistrza z przeszlosci. Czy zwiekszyloby to jego atrakcyjnosc ringowa, pozostaje juz kwestia trudna do roztrzygniecia w chwili biezacej.
Tak polaczenie wspanialego ringowego opanowania, myslenie w ringu plus swietne warunki fizyczne, sila i wreszcie umiejetnosci dawalo boksera nadwyraz kompletnego..Vitek jednak ma wiele w sobie cech z lennoxa, wiecej jak sadzisz..Ma takze dobre psycho, mentalnosc mistrza, fizycznie nie odbiega od Lewisa..Na pewno jest bokserem gorzej wyszkolonym technicznie ale klasy mu nie mozna takze odmowic..
Odpowiedz jest prosta..mimo calego mojego uwielbienia dla Lewisa walke rewanzowa z Vitalijem prawdopodomnie by przegral..Lennox mial juz wtedy 37 lat, w boksie zrobil wszystko co tylko chcial, siano na koncie sie zgadzalo i braklo juz motywacji na takiego goscia jakim byl wtedy 30 letni dwumetrowy Ukrainiec, glodny sukcesu..Pamietajmy ze mial on zaledwie dwa tyg na przygotowanie sie z kims takim do walki jak Lewis a jednak o maly wlos a moze by te walke wygral..
...Vitek jednak ma wiele w sobie cech z lennoxa, wiecej jak sadzisz..Ma takze dobre psycho, mentalnosc mistrza, fizycznie nie odbiega od Lewisa..Na pewno jest bokserem gorzej wyszkolonym technicznie ale klasy mu nie mozna takze odmowic..."
Nie zrozum mnie zle. Ja doceniam klase obu braci z Ukrainy. Nie przeceniam ich wartosci i znaczenia, ale jako fan boksu bardzo ich doceniam. Co mnie nie fascynuje, to ich asekuracyjny styl walki. Moglbym dolaczyc tutaj cala game przymiotnikow okreslajacych, ale nie bede sie powtarzal. Ogolnie zreasumuje jednym slowem: nuda.
Oczywiscie jest to moja subiektywna ocena, aczkolwiek staralem sie odniesc do sytuacji marketingowej Ukraincow na tutejszym rynku amerykanskim i ich braku popularnosci.
Ja o tym wiem , to było pytanie retoryczne.
Fascynowała Ciebie psychika Lennoxa?? To dlaczego nie dał Vitkowi rewanżu? Przed walką słowem nie wspomniał o emeryturze! "
Odpowiedz jest bardziej prozaiczna niz by sie wrecz wydawalo. Lewis byl juz wowczas w takiej fazie swej kariery, ze nie widzial nic, co moglby wiecej osiagnac w boksie zawodowym. Odszedl jako wielki mistrz, ktory pokonal w ringu kazdego przeciwnika, z ktorym sie spotkal (wlaczajac w to oczywiscie McCalla i Rahmana).
Mylisz sie co do stwierdzenia, ze Lewis nie mowil o swej checi przejscia na emeryture przed pojedynkiem z Vitaliyem. W wywiadzie dla stacji HBO (Larry Marchant) mowil o braku tego entuzjazmu, ktory wiodl go na szczt i fakcie przekroczenia okreslonego wieku, ktory powoduje iz treningi staja sie dla niego coraz bardziej trudniejsze i monotonne. Zwroc uwage na wage Lewisa w czasie pojedynku z Ukraincem. Byl on zupelnie nieprzygotowanu do tej walki...
...Pamietajmy ze mial on zaledwie dwa tyg na przygotowanie sie z kims takim do walki jak Lewis a jednak o maly wlos a moze by te walke wygral..."
Pamietajmy rowniez o tym, ze Lewis mial wowczas walczyc z Kirkiem Johnsonem i dlatego olal kompletnie cykl przygotowaczy do tej walki. Gdy zmieniono przeciwnika, Lewis wszedl do ringu w swej prawdopodobnie jednej z najgorszych kondycji w karierze i pokonal Ukrainca. Mozemy gdybac co by sie stalo w nastepnej rundzie, ale nie zmieni to faktow...
W mej skromnej opinii, Lewis ciezko znokaltowalby Vitaliya na przestrzeni nastepnych dwoch rund, w przypadku gdyby walka nie zostala zatrzymana.
Z wiekiem zawsze nabiera się masy. Vitek też teraz waży dobre kilka kg więcej niż w walce z Lewisem , a Lennox ważył 2-3kg więcej niż w swoim prime. Nie przeceniaj wagi bo nie musi mieć związku z przygotowaniem .
Pamiętam tylko że bardzo się dziwiłem Lennoxowi że wziął tą walkę .Najlepiej by zrobił gdyby zakończył po rewanżu z Rahmanem.
Nie wiem czy zauważyliście ale Kliczkowie wcale się nie palą do tego żeby zaistnieć na rynku amerykańskim...wręcz w ich przypadku wydaje mi się że olewają Ameryke i tą całą jej legendę o wielkiej kasie.Potrafią zarabiać wielką kasę tutaj w Europie. "
Jest to bledne stwierdzenie. Vitali nawet przeniosl sie czesciowo do LA, by miec szanse na znacznie wieksza liczbe fanow w Californii. Obaj bracia walczyli bardzo usilnie o zaistnienie na tutejszym rynku, ale ich styl walki zniwelowal do minimum zainteresowanie opinii publicznej ich poczynaniami do tego stopnia, ze HBO ucielo jakiekolwiek pieniadze. To, ze radza sobie oni bardzo dobrze na rynku niemieckim, to jest zupelnia inna kategoria konwersacji.
Z wiekiem zawsze nabiera się masy. Vitek też teraz waży dobre kilka kg więcej niż w walce z Lewisem , a Lennox ważył 2-3kg więcej niż w swoim prime. Nie przeceniaj wagi bo nie musi mieć związku z przygotowaniem..."
Przypomnij sobie wywiady z Lewisem przed walka i po walce. Temat jego wagi i nieodpowiedniego przygotowania do pojedynku byl wowczas bardzo poruszany. Moment w ringu po walce, kiedy Lewis wyrwal mikrofon Larry'emu byl PRICELESS...lol...
Popieram..Kliczko nie potrzebuja Ameryki do bycia slawnymi bogatymi a pewnie i tak zobaczymy ich obu w galerii slaw..
Lennox to był profesjonalista pełną gębą i nie wierzę że wszedł nieprzygotowany do ringu . Zarówno on jak i Kliczko mięli mało czasu na dostosowanie się do rywala. Cała reszta to tylko głupie tłumaczenia.
Naprawdę..to pokaż mi cop który dzisiejszy bokser amerykański walczy bardziej efektownie od kliczków..chambers,chris?..bo sądzę że oni są dopiero nudni."
Mowiac o atrakcyjnosci a nie o efektywnosci stylu boksowania, w wadze ciezkiej wyroznilbym Cristobala Arreole i Tomasza Adamka jako jedynych bokserow walczacych w US.
Lennox to był profesjonalista pełną gębą i nie wierzę że wszedł nieprzygotowany do ringu . Zarówno on jak i Kliczko mięli mało czasu na dostosowanie się do rywala. Cała reszta to tylko głupie tłumaczenia. '
Zgadzam sie z twoim stwierdzeniem, iz Lewis byl prawdziwym profesjonalista. Faktem jest jednak niepodwazalnym (sprawdz wywiady na HBO, eastsideboxing.com i Ring Magazine ztego okresu czasu), iz do walki z Johnsem, ktora okazala sie potyczka z Klitschko, Lewis podszedl na duzym luzie. Bylo to bardzo widoczne juz podczas wazenia a i kondycja w czasie walki pokazala iz cykl przygotowawczy bylk nieprzepracowany nalezycie. Nie musisz mi wierzyc, mozesz wyslac e-mail np. do Doug Fishera z Ring Magazine, badz tez do Maxa Kellermana i poczekac na ich odpowiedzi na blogach przez nich prowadzonych.
Popieram..Kliczko nie potrzebuja Ameryki do bycia slawnymi bogatymi a pewnie i tak zobaczymy ich obu w galerii slaw..."
Z ta potrzeba lub nie to bardzo dyskusyjna sytuacja. Faktem natomiast jest, ze to nie Klitschkos zdecydowali sie na zaprzestanie wspolpracy z HBO a vice versa. Moze jest to nieistotne, gdyz sa oni popularni w Niemczech, ale pomyslmy przez sekunde takimi kategoriami: czy sadzicie iz Manny Pacquiao bylby tym kim jest dzisiaj, gdyby walczyl u siebie na Filipinach lub w Niemczech???
To jest oczywiscie tylko taka moja alternatywna droga by okreslic sposob podejscia do zagadnienia. mam nadzieje, ze przynajmniej czesciowo jestem tutaj zrozumiany.
bracia kliczko to mistrzowie haye moze im buty tylko czyscic "
Podziwiam twoje intelektualne podejscie do tematu. naprawde jest to dar...lol...
Nie będę ciągnął tego wątku . Wiem tylko że Lewis zlekceważył tylko jednego rywala a był nim Rahman w pierwszej walce. Ktos tak inteligentny jak Lennox nie dopuściłby świadomie do powtórki z tamtego wydarzenia.
Malo tego ze sa mistrzami w tym samym czasie bo w nizszych wagach tak juz bywalo ale oni sa dominatorami swoich czasow!!..
Z reguly gdy dwu braci boksuje to ktorys jest ten lepszy a ktorys ten gorszy o jak chocby w przypadku Hattonow..choc moze to nie najlpeszy akurat przyklad bo obydwu ich do wybitnych nie zaliczam no ale niech zostanie..Bracia sa wzajemnie siebie rowni poziomem..Vitek jest twardszy ale Wlad lepszy technicznie..Vito ma szczene a Wlad ma potezny dynamit w lapie..Co do Wladka jeszcze to myslac czasem nad przebiegiem jego kariery dochodze do wniosku ze mozna mowic o nim jako o wilekim mistrzu..Wladek walczyl naprawde z dobrymi i groznymi rywalami..Na trzy porazki jedna z nich pomscil osobiscie dwie zrobil to za niego brat ale tak czy owak podnosil sie po nich i stawal sie coraz lepszy..A skoro mowa o profesjonalizmie to chyba bracia Kliczko sa w tej dziedzinie wybitni..
Wlasciwie to my nie rozmawiamy o tym czy bracia sa rozpoznawalni w Stanach czy nie ale o przyczynach slabego zainteresowania bracmy w tamtym regionie..Owszem podajesz argumenty z ktorymi mozna sie zgodzic ze boks w wykonaiu braci Kliczko moze byc dla Amerykanow nudny, tym bardziej ze mieli oni w swojej palestrze takich gladiatorow ringu jak Tyson, Bowe, Holly..tylko ze ja nie uwazam ze jest to jedyny powod dla ktorego bracia nie sa w Stanach pokazywani..Bede sie upieral z uporem maniaka ze gdyby Bracia byli Amerykanami to byli by bozyszczami tlumow..Sa jednak tylko "ruskimi" w dodatku walczacymi w dosc przewidywalny sposob, bo w sumie zawsze wygrywaja..Do tego dochodzi bardzo zla kondycja amerykanskiej sceny wagi ciezkiej i powodow dla ktorych nie ma ich w HBO czy ShowTime mamy conajmniej kilka a nie jeden..Druga sprawa ktora byla tu juz poruszona jest to ze Braciom naprawde Ameryka do spelnienia marzen potrzebna nie jest..maja potezne lobby tu w Europie..Oni to rozdaja karty w ciezkiej dywizji, z nimi chce walczyc i wielkie telewizje USA nie maja nic do gadania w tej kategorii, bo Kliczkowie maja na nia monopol..
HBO nie pokazuje kliczkow bo ich rywale są słabi albo brakuje rywali a amerykanie nie są glupi i nie oglądna walki w ktorej i tak wiadomo kto wygra
No wlasnie..Amerykanie nie chca ogladac walk w ktorych ich najwieksze gwiazdy czyli Arreola i Chambers dostaja ciezkie grzmoty od "ruskow"..Boks byl zawsze sportem niezwykle prestizowym i podobnie jak pilka nozna mial i ma nadal takze jakis wymiar polityczny, spoleczny..nikt nie chce ogladac dotkliwych porazek swoich rodakow, na swoim terenie z rak niedawnego wroga..Niestety ale polityka jest takze i w sporcie..
cop nie pisze do ciebie to sie odp a jak ci sie nie podoba to sie powies "
lol...i love it...
Jak piszesz cokolwiek na tym forum, to jest to publiczne juz z samego zalozenia. Jezeli tego nie rozumiesz, to jest juz zupelnie inna sprawa. Jednym z elementow, ktore tutaj lubie, to "wylapywanie" takich jak ty i ich bezsensownych, pozbawionych tresci komentarzy. Raz jeszcze gratuluje.
Nareszczie ktoś próbuje prowadzić normalną dyskusję i polemikę na tym forum brawo Cop! nie oglądając się w przeszłość bez zbytnich i na dłuższą metę uciążliwych i bardzo irytujących tu wpisów, typu ''co by było gdyby'' to po pierwsze. Po drugie brawo za docenienie naszego zawodnika w wadze ciężkiej, bez żadnych kompleksów, myślę tu o "T.A" a także o innych perspektywicznych, którzy mają ochotę ciężko pracować by osiągnąć sukces. Masz rację nie jesteśmy gorsi niż inne nacje. Więcej takich sportowców a będzie mówiąc kolokwialnie "zajebiście"
Pozdrawiam!
Z pewnoscia bedziemi mieli okazje "posprzeczac sie" na wiele innych tematow, a teraz zaczynam swoj weekend. Koniec dlugiego i meczacego tygodnia. Czas na odpoczynek.
Pozostaje zatem zyczyc milego wypoczynku;)
O ile pamiętam to walka Kliczki z Mercerem sprzedała się w US bardzo dobrze..."
Masz racje. Byl to jeszcze ten moment, kiedy HBO probowalo budowac magie Klitschkos w US. Nie trwalo to dlugo.
I walka była ciekawa , tylko faworyt gospodarzy dostał łomot.
kompromitujesz się tymi pierdołami,które piszesz.Napisz mi jak można przeceniać kogoś,kto deklasuje wszystkich rywali i od reszty dzieli go przepaść!!Nie masz żadnych argumentów,więc wymyśliłeś sobie teorię,że tu jacyś sowieccy agenci wielbią ich hahaha.
Prawda jest dokładnie odwrotna,to ty w tych swoich stanach siedzisz i nie możesz wytrzymać,że absolutnymi,bezapelacyjnymi dominatorami HW są Kliczko.I to jest fakt nie do obalenia przez ciebie,za tym ring przemawia!!
Możesz pisać,że nic nie pokazują i są nudni,możesz szukać dziury w całym,ale z faktami nie wygrasz.Vitek zdemoluje Briggsa,a później niestety Adamka,ciekawe co wtedy napiszesz
Otóż ja wcale nie jestem przekonany, że tylko styl walki uniemożliwił Kliczkom podbicie ameryki. Ogromne znaczenie ma ich...zachowanie poza ringiem. Amerykanie kochają wyraziste gwiazdy sportu, które działają na prymitywnych emocjach kibiców. Pięknie się dzięki temu promował np. Tyson, człowiek mający problemy z prawem, z prywatnym życiem, który wiecznie gościł na pierwszych stronach. Amerykanie uwielbiają agresywne wypowiedzi, i tanie nakręcanie emocji przed walką. I tu bracia bardzo nie pasują. Ich życie prywatne nie jest zbyt ciekawe dla zwykłego zjadacza chleba. W mediach nie sprzedadzą się ich wypowiedzi o szacunku dla przeciwnika, bo nie są tak barwne jak stwierdzenia, że komuś jutro urwał głowę w ringu. To, że uwielbiają grać w szachy, równie nie zagości jako informacja dnia w bulwarówkach ;)Stąd też uważam, że ich wyważenie i kultura osobista, którą osobiście bardzo cenie, bardzo zaszkodziła im w zrobieniu kariery za oceanem.
Ani jeden ani drugi Kliczko nie walczył już długo z kimś o takiej szybkości i pracy nóg jak Tomek. Szanse są.
Zawsze jest opcja, że nie da się trafić. Nie bierzesz tego pod uwagę? Zdaję sobie sprawę, że jeśli Adamek nadzieje się na prawy prosty któregokolwiek Kliczki to może być po walce. Jego zadaniem będzie tego właśnie uniknąć i systematycznie punktować Kliczkę. Jak dla mnie scenariusz jest realny choć Adamkowi będzie bardzo trudno.
Żeby odebrać tytuł trzeba być lepszym bokserem i po prostu być lepszym w większej ilości rund. A Haye wygrał prawie wszystkie rundy, był szybszy, zadał więcej celnych ciosów. Co z tego, że cały czas był na wstecznym? Moim zdaniem należą mu się jeszcze dodatkowe brawa, że tak ośmieszył tego małpoluda.
Zgadza się, ale jest coraz lepiej moim zdaniem. Obrony Adamka są o niebo lepsze niż kiedyś. A Kliczki wcale takie szybkie nie są. Bez przesady.
Z tak nienaturalnie przerośniętym bokserem nie da się walczyć inaczej. Oczywistym było, że walka będzie nudna, że Haye będzie uciekał, bo co miał robić, stać w miejscu albo przepychać się z tym cielskiem w półdystansie? Haye jest świetnym bokserem, owszem, ma wady jak każdy i jednej wady nie mogę mu wybaczyć - tchórzostwa. Gdyby miał charakter Adamka bracia nie gadaliby tak jak teraz.
Owszem, może i były naciski, żeby tę walkę wygrał Haye, tego nie wiem więc się nie wypowiadam, ale Haye wygrał tę walkę zasłużenie i pas mu się należał.
Haye ma napewno bardzo mocny cios ale to chyba za mało żeby znokautować np Vitaliego?:-o
Bracia Kliczko posiadają Potężne ciosy którymi Każdego boksera mogą znokautować.
Haye w walce z np Vitalim powinien walczyć tak jak z Wałujewem.
Cały czas uciekać i czasami coś trafiać...
Ale bracia Kliczko to nie to samo co Wałujew:-o
Z nimi Hayemaker miałby BARDZO ciężką przeprawę:-l
Napewno Haye jest bokserem który ma największe szanse z braćmi.
Wogule niewierzę w to że Tomasz Adamek jest w stanie pokonać na punkty któregoś z braci Kliczko.
Bo o nokaucie WOGULE NIEMA MOWY!!!.
Haye-Adamek to by była napewno wspaniała walka;-)
Myślę że Hayemaker by pokonał Polaka.
Niewiem dlaczego niektórzy są zdania że Adamek byłby faworytem tej walki??.
Ja jestem w stu% przekonany że Haye jest lepszym bokserem od Adamka.
Jest szybki, bardzo sprytny i ma ponoć bardzo mocny cios;-)
Adamek ma chyba wszystko to co Haye, tylko niema jednego- bardzo mocnego ciosu.
W ostatniej rundzie Wałujew po ciosie Haye ledwo co się utrzymał na nogach;-)
Ja tej walki niepunktowałem ale myślę że Haye to wygrał na punkty.
Ja lubię Hayemaker-a i też uważam że jest świetnym bokserem.
Niestety w następnym roku on zamierza zakończy swą karierę.
Mógłby jeszcze np 3lata powalczyć.
Ja rozumiem Haye dlaczego tak unika walki z braćmi Kliczko. Poprostu wie że ma bardzo małe szanse z nimi i najprawdopodobniej straci swój pas mistrza świata.
Mam nadzieję że jednak w następnym roku Haye zawalczy z np Vitalim Kliczko.
A jak nie to żeby zawalczył z Adamkiem.
Kibicuje Dawidowi Haye bo lubie boks w jego wykonaniu..Chcac byc skrupulatnym sedzia to tak Haye wygral te walke ale nie zaznaczyl w niej swojej przewagi jakos szczegolonie..Moim zdaniem gdyby padl inny werdykt sedziowski to takze nie bylo by kontrowersji..
Gdyby Haye nie widział że będzie werdykt pod niego w przypadku 12 rund to musiałby zaatakować Wałujewa. A wówczas Wałek zamordowałby go w klinczach. Byłaby powtorka z walki Wałujew-Barret.
Nie wierzę też w kalkulacje odkładania walki z braćmi z powodow finansowych. W przypadku pokonania jednego zawsze jest drugi bioracy rewanż.
I trzecia sprawa. Haye nie zakończy za rok kariery . Bredzi chłopak pod publikę. Haye to lepsza wersja Najmana , mistrz autopromocji . Chociaz mimo całej antypatii doceniam jego klase sportową. Klasyczna pantera ale na żadnego z braci to nie wystarczy i on ma tego świadomość.
Wladek: Waldek jest dosc szybki jak na "duzego ciezkiego", ma doskonala prace nog oraz znakomity lewy jab, potezny lewy sierpowy oraz slynny juz "prawy stalowy mlot kowalski". Ten mlot zazwyczaj przychodzi jako prawy prosty, a czasami prawy sierpowy. Takze, to nie ma obsolutnie zadnego znaczenia jezeli ktos taki jaki Haye "tanczy" przed nim na ringu, bo nie ma zadnej roznicy szybkosci rak.
Vitek: Vitek nie ma az takiej szybkosci rak oraz pracy nog jak Wladek, ale ma cos innego. Vitek ma wspanialy timing ciosow oraz uderza z najrozniejszych plaszczyzn oraz katow. Za kazdym razem jako jakis bokser chce skrocic z nim dystans to zostaje "skarcony" w malo przewidywalny sposob. Haye rzeczywiscie ma przewage szybkosci nad Vitkiem, ale nie przewage timingu ciosow.
Konkluzja: Brutalny nokaut dla Braci K do 8-mej rundy. Szanse Tomka sa bardzo podobne do Haye, ale bez brutalnego noukatu, bo Bracia K. nic do Tomeka nie maja!
Ja osobiscie jestem ogromnym fanem Tomka, ale tez mam troche rozsadku oraz znajomosci roznych aspektow boksu (tzn. sportowych, finansowych oraz psychologicznych.)
Do wyżej opisanego wniosku doszedłem po obejrzeniu walk :
Haye'a z Wałujewem i Ruizem
Adamka z Arreolą i Grantem
Nie maja oni wiekszych szans z bracmi.I Haye o tym dobrze wie,Tomasz chyba nie,ale niebawem sie o tym przekona.
Obecnie jest tylko dwuch mistrzow i sa nimi bracia Kliczko.Sa poza zasiegiem calej reszty.Pozostaje tylko cierpliwie czekac az sie zestarzeja i odejda z boksu,lub przegraja z kims,bo wieku nie da sie oszukac.Ale na dzien dzisiejszy sa za silni.
Coz..to ze Haye domyslal sie werdyktu nie trudne jest do wydedukowania..Nie do konca sie zgodze z Twe wypowiedzia..Otoz sportowo sadze ze stac bylo na pokonanie Walka bez walka..Haye nie wchodzil by w klincze a poprostu czesciej atakowal..Porownanie jego osoby chocby tylko w autopromocji do Najmana to juz czysta herezja..Bylo nie bylo Haye to bylo dominator wagi cruiser, ktory poza Cunnem wygolil tam wszystkich..Czy Haye ma szanse z Kliczkami..Mysle ze ma najwieksze sposrod wszystkich pretendentow ale tez faworytem takich ewentualnych pojedynkow to on nie bedzie..
Tak..Mysle ze tego watku o ktorym wspomniales zabraklo w tej dyskusji bez watpienia..Zgadzam sie ze ten powod ktory podajesz mogl byc dosc isttotna przeszkoda w zrobieniu kariery braci w Stanach Zjednoczonych..
To oczywiste. Holyfield nie jest w żadnym wypadku pięściarzem perspektywicznym, jest stary, nie przyciąga uwagi. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście wygrał z Walujewewm (choć nie tak wyraźnie jak Angilk). Haye dużo gada, do tego naprawdę jest bardzo dobrym bokserem, szybkim, silnym, wyrzeźbionym, walczy efektownie, jest o nim głośno, takie coś się sprzedaje. To proste.
Wałujew to gorsza wersja Granta, a Ruiz do pięt nie dorasta Arreoli więc co Ty porównujesz? Owszem, Haye jest bardziej "elastyczny" niż Adamek ale czy dużo szybszy to bym się kłócił.
Zupelnie na odwrot..Walek jest lepszym bokserem od Granta, w bezposredniej konforontacji postawil bym na Walka..Ruiz w prime to takze leszy bokser od Arreola prime..
to są tylko ludzie,narazie AŻ Kliczko,ale do czasu
czy jestes w posiadaniu jakis pewnych danych na temat marcowej walki Adamka z Kliczko. Ja, gdy sluchalem Stewarda to zrozumialem ze to jedna z kilku mozliwosci, prawdopodobienstwo ale nie pewnik. Mysle iz nagle moze sie okazac iz kasa sie nie zgadza lub jeden z braci przegra i wtedy swiat sie przekreci do gory nogami, Haye zdecyduje sie na walke z jednym z braci i kilka innych mozliwosci. Mozliwe ze masz aktualniejsze informacje, ja na dzisiaj ich nie posiadam ani nie potrafie znalezc.
Jak dla mnie wnioskowanie szans Adamka w konfrontacji z ktoryms z braci na podstawie jego ostatniej walki nie ma podstaw. Gdyby ktos pokusil sie o takie analizy walk z Arrreola to to mialo by sens ale tu nie ma. Bracia to nie Grant, inna technika, szybkosc, inteligencja i ta ringowa i poza, maja instynkty zwierzece czego Michael jest pozbawiony, inaczej tez walcza i sa jeszcze lepsi kondycyjnie zas Adamek ze wzgledu na swoj styl w ostatnich walkach kondycyjnie siadal. Vitka opuszczona reka to jest niekoniecznie wada, z zawodnikami wysokimi raczej tak nie walczy, daje mu to wiele mozliwosci udrzen z dolu czego niscy zawodnicy jak Goral sie od wysokiego piesciarza nie spodziewaja, trudno to kontrolowac jak ciosy mogo byc wyprowadzane z ponad metrowej roznicy poziomow i to ciosy mocne, one wygladaja tylko jak bite od niechcenia. Adamek choc kilka lat mlodszy przeszedl wiecej wojen ringowych niz Klitchko, na pewno ostatnie walki Gorala to ciezkie przeprawy, do tego zauwazmy iz starszy brat mial spora przerwe w boksowaniu, nie zardzewial, ale zreperowal organizm, przy jego kulturze fizycznej to moglo wyjsc mu na dobre. Sadze iz Vitali walczy obecnie bardzo ekonomicznie, odwrotnie od Tomka, ktory nie posiada warukow naturalnych na ciezka, to jak walczyl Mayweather z Mosley nie swiadczy przecierz ze sie zestarzal a jedynie ze zmadrzal (w tym wypadku niestety tylko w ringu). Jest jeszcze cos, przy sporej roznicy i masy i sily i ciagle nienajlepszej obronie Gorala ilosci celnych ciosow jakie wyprowadza Ukrainiec moga byc mordercze.
Od czasow Lewis oraz Sanders nikt nie byl w stanie nawet raz Vitka pozadnie uderzyc, po jego powrocie do ringu. Wszyscy grali z nim w "pacanego." A przeciez walczyl z bardzo dobrymi bokserami. Wtedy, tzn. 6 albo 7 lat tego modlismy zobaczyc do czego Vitek jest tak naprawde zdolny.
Osobiscie, wydaje mi sie, ze gdyby teraz Vitek byl zmuszony do maksymalnego wysilku, to by nam wszyskim pokazal cos czego sie nie spodziewaja sie ani jego fani, ani jego krytycy.
Wydaje mi sie, ze gdyby Vitek naprawde sie wk**** na ringu, tak zeby chcial kogos uszkodzic (przyklad: Haye), to by "zdemolowal" kazdego wspolczesnego boksera HW w ciagu 3 rund. Krotko mowiac, widzimy teraz na ringu tylko to co jest potrzebne Vitkowi do wygrania danej walki, a nie to do czego on jest naprawde zdolny.
ale prawda jest taka ze z parasola nie zrobisz paralotni, Haye i Adamek niestanowia niestety zadnego zagrozenia dla Kliczkow, miedzy nimi jest sportowa przepasc
bracia przewalczyli 100 walk w HWD z jakim skutkiem wszyscy wiedza, wielu z ich przeciwnikow bylo topowymi ciezkimi .
a z kim tak naprawde walczyli Adamek i Haye , ok. Tomek dal niezla walke z Areola , ale niestety moim zdaniem Adamek jest bez ciosu , a tacy zwodnicy to woda na mlyn dla Ukraincow
Haye ma cios ...i dziurawa obrone plus mala odpornosc na ciosy , skonczy gorzej niz Jefferson , szybkie nogi to sa dobre na Walujewa ale nie na Kliczkow
Co do Haye'a, to macie rację - może nie tyle jest dużo szybszy od Adamka, co znacznie bardziej dynamiczny i elastyczny.
Osobiście lubię bardzo Vita, ale jak na mój gust Canuck i Mieszko trochę przesadzacie. Nie róbmy z niego nadczłowieka. Nie uwierzę, że Johnsona nie chciał przewrócić, a jednak nie dał rady. Mimo, że się starał. Ja pamiętam jaki anty-boks pokazał wtedy Amerykanin, co jednak nie zmienia faktu, że starszy z braci nie dał rady go zniszczyć. Tak więc nie przesadzałbym z opiniami, że może on wszystko zrobić z dowolnym przeciwnikiem jak mu się tylko zachce ;P
Co nie zmienia faktu, że Vit to klasa sama w sobie...
Po drugie "Ruiz do pięt nie dorasta Arreoli" HEHEHE Ruiz pokonał HOLFIELDA!( i to tego w niezłej formie)pokonał młodego Rahmana, Gołotę był mistrzem świata,powinien wygrać z Chagajewem....Arreola nie pokonał
nikogo tej klasy bił co najwyżej lepszych journamanów. A nawet malutki śmieszny tłuścioch Minto o mało go nie posłał na dechy i obił mordę. Ruiz nawet choć podstarzały to walkę przed Haye zawalczył świetnie(choć ze słabym przeciwnikiem)...
I jeszcze jedno Adamek z Arreolą toczył piękny ale wyrównany bój...a Haye rozjechał Ruiza jak chciał...
PS. osobiście nie cierpię Haye...ale trzymajmy się faktów.obecnie jest najlepszym bokserem HW po Kliczkach!
Problem polega w tym, że nie idzie tego nijak sprawdzić, tylko w samej walce. Vitek jest w ciężkiej, a ta, gdy się walczy efektywnie, pozwala na długie lata aktywności na światowym poziomie. Obaj z braci K. nie toczyli zbyt często ciężkich walk, nie są wyboksowani. Vitek i jego brat dbają bardzo o swoje ciała, nie zatłuszczają ich, regularnie uprawiają sport. Jednym słowem prowadzą się nienagannie. Nie daję zbyt dużych szans Adamkowi. Z obu braci wybrałbym zdecydowanie dla Tomka Vitka, gdyż ten walczy mniej schematycznie (zamęczanie przeciwnika) i jest starszy. Problem w tym, co napisał wcześniej cop (Adamek jest w stanie mądrze pokonać Vitalija), leży w samym Góralu. Nie zauważyliście, że on też często nie ma top kondycji w ciężkiej? Adamek musi przytłaczać Vitka swoją szybkością przez całe 12 rund. Musi go wytrącać z rytmu. Aby tak robić, trzeba mieć sporo pary w płucach, a z Tomkiem to różnie bywa. Pewien jestem jednego. Vitek, choć około 40-stki, podkręci walkę dużo bardziej niż Grant, a Tomkowi brakowało już w końcówce pary z ledwo ruszającym się Amerykaninem. To jest moim zdaniem problem. Szybkość i kondycja= wszystko w boksie. Jak się jest szybkim, to wygrywa się w akcjach ofensywnych i defensywnych.
tym Adamek najbardziej napsuje krwi baractwu K
Witam!
Napisałeś "osobiście nie cierpię Haye...ale trzymajmy się faktów.obecnie jest najlepszym bokserem HW po Kliczkach"
jakie to są fakty Stonka, Twoje przeświadczenie że, tak jest - to za mało!zdecydowanie za mało. Napisałeś też "....Adamek z 38letnim już emerytem Grantem zawalczył FATALNIE!!!
jesteś następnym który poddał się sugestii naszego wspaniałego komentatora Małolepszego??? to tak jakby napisać że Haye dał wspaniały pokaz boksu z Wałkiem, wniosek jest taki według Ciebie - Adamek zawalczył z Grantem bardzo słabo,bo raz dał się trafić Grantowi i zatańczył breakdance jak sam stwierdził żartobliwie w którymś z wywiadów. Przesadnie to wszystko uprościłeś!! napisałeś też
" Ruiz pokonał HOLFIELDA!( i to do tego w niezłej formie)pokonał młodego Rahmana, Gołotę był mistrzem świata,powinien wygrać z Chagajewem....Arreola nie pokonał
nikogo tej klasy bił co najwyżej lepszych journamanów"
Za dużo gdybania - co by było gdyby! Nie można przewidzieć jakby wyglądały walki Arreoli z tymi pięściarzami których wymieniłeś,każda walka jest inna to wszysko są domysły spekulacje, a nie fakty!
Faktem to może być stwierdzenie że Arreola ma kiepskiego trenera!
ps. Chętnie obejrzałbym walkę dobrze przygotowanego Arreoli z Haye-m
a tak na marginesie ten słaby Arreola miał według Ciebie pokonać Adamka, wtedy dostrzegałeś jego zalety - itp. natomiast teraz to według Ciebie bardzo słaby bokser - rozumiem że to też było z Twojej strony tylko gdybanie tak? - czy fakty?
Pozdrawiam!
Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że ten Ruiz który walczył z Haye był dużo, dużo słabszy i mniej niebezpieczny niż Arreola w walce z Adamkiem. Owszem, Grant rzeczywiście był przereklamowany ale moim zdaniem Amerykanin sprzed 4 - 5 lat zniszczyłby Wałujewa, który dla mnie jest zaprzeczeniem idei pięściarstwa. Zgadzam się, że Tomek mógł lepiej zawalczyć z Grantem, ale zauważ że to była jego pierwsza walka z 2 metrowym facetem.
Ja stawiam że ani Haye,Adamek lub w sobote kolejną Brigss nie da im rady. Ale nie mam co gdybać, wszystko możliwe pożyjemy zobaczymy.
I tak będzie KO.
Walujew to dno to fakt...
A Adamek słabo zawalczył z Grantem nie tylko dlatego że był blisko desek,ale pokazał też brak ciosu, w końcówce b
Trochę irytuje mnie to, że traktujesz Adamka jak urodzonego ciężkiego, który wszystkie atuty hw powinien posiadać od urodzenia. Nie zapominaj, że to gość, który jeszcze nie tak dawno temu ważył 79 kg i walczył z podobnych rozmiarów przeciwnikami. Musiałby być geniuszem, żeby w 1 walce z 2 metrowym, ponad 110 kilogramowym gigantem wygrać efektownie przed czasem. Wyraźnie widać było, że unika wymian, że walczy ostrożnie. I bardzo dobrze. Ale zgadzam się z Tobą a propos przygotowania fizycznego Tomka. Nie było najlepiej.
Tomek sam przyznal ze byl zamroczony po tym ciosie i przez nastepne 2 rundy dochodzil do siebie, po to aby w koncowce walczyc tak samo jak na poczatku. To prawda, ze w 12 rundzie Tomek juz troche "plywal", ale walczyc z bokserem jeszcze wiekszym od Braci K., ktory byl dobrze przygotowany fizycznie oraz kondycyjnie.
Tomek jest "malym ciezkim" takze nie pojdzie na wymiane ciosow z Vitkiem, bo to byloby fatalna taktyka. Takze musi walczyc z doskoku, omijajac lewy "dyszel" poprzez prace nog oraz ataki z roznych katow.
Szanse Tomka na efektowne KO z Vitkiem sa bardzo bliskie zera. Jego szanse na wygranie z Vitkiem, tez sa niewielkia, ale na pewno bedzie dobrze przygotowany oraz da z siebie wszystko.
Dzisiejszy boks nie jest podobny do tego z choćby lat 70-tych. Kiedyś zawijało się pięść bandażami i było kowalem swojego losu. Dziś czuwa nad Tobą sztab naukowców, którzy mówią co masz jeść, o której masz ćwiczyć i o której masz iść spać. To samo dotyczy metod treningowych. Opracowano je w maksymalnym stopniu, na jaki pozwala wiedza tęgich umysłów.
Niechlubny klincz stał się obecnie techniką bokserską, brzydkie zapasy i przepychanie również, uwieszanie się większego i cięższego na przeciwniku to obecnie norma, a nawet konieczność. Wszystkie te brzydkie rzeczy mają na celu zmęczenie fizycznie słabszego oponenta. JeŻeli ktoś mniejszy (czyt. Adamek) wchodzi do grona większych, to musi mieć tego świadomość. Jego atutami mąga byc jedynie szybkość, technika i kondycja. Żadnych wiecej atutów nie ma. Klitschko, jeden czy drugi, będą przepychać, uwieszać się, klinczować i siłować. Słabszy fizycznie, by ich pokonać musi być dużo lepiej wydolnościowo przygotowany od nich. Tomek nie prezentuje ostatnio zbyt wielkiej formy. To, że Grant jest większy i cięższy od braci, a Tomek dał mu po gebie nie zmienia niczego. Obaj braci K. są, silniejsi od Granta, szybsi, ruchliwsi, lepsi technicznie i mądrzejsi w ringu. TU TRZEBA MIEĆ FORMĘ ŻYCIA, BY ICH POKONAĆ.
zakladajac ze obaj piesciarze beda mieli forme zycia to wedlug mnie Adamek zostanie zniesiony z ringu do 5 rundy. Obojetne z ktorym z braci bedzie Goral walczyl, smiem twierdzic iz idac dalej w tych rozwazaniach TA nie da rady w zyciowej formie Anglikowi, zakladajac ze i Haye da walke zycia.
zakladajac ze obaj piesciarze beda mieli forme zycia to wedlug mnie Adamek zostanie zniesiony z ringu do 5 rundy. Obojetne z ktorym z braci bedzie Goral walczyl, smiem twierdzic iz idac dalej w tych rozwazaniach TA nie da rady w zyciowej formie Anglikowi, zakladajac ze i Haye da walke zycia."
Parokrotnie spotkalem sie z informacja zamieszczana przez ciebie iz trenowales, masz duzo wiadomosci na temat boksu zawodowego i ze starasz sie byc obiektywnym w swych wypowiedziach. Zawsze probuje dac kazdemu kretyd, iz to co pisze na tym forum wyplywa ze zdrowego podejscia do omawianych kwestii.
Nie rozumiem wiec, dlaczego w twej opinii Adamek nie zasluguje na obiektywniejsza ocena swych szans w walkach o tytul w wadze ciezkiej. OK, fanatycy Klitschkos wystap z szeregu, pominmy ich przez chwile. Jezeli sadzisdz iz Klitschos sa niezatapialni, zyj w tym przekonaniu gdyz nie jestes odosobniony. Jestem w stanie zrozumiec iznic innego jak zwykle przekonie stoi za twa opinia. Jednakze mowiac iz w swych zyciowych formach Adamek nie wygra z Haye jest juz symptomem czegos innego niz zwykla analiza faktow. W kazdym swym komentarzu dajesz wyraznie do zrozumienia iz nie lubisz Gorala. W porzadku...
Dlaczego jednak niwelowanie jego szans w kazdej niemalze istotnej potyczce w wadze ciezkiej, daje ci az tyle satysfakcji. Nie bede uzywal slow jak zazdrosc, zawisc itp, gdyz nie chce mi sie wchodzic w te rejony, ale jezeli deprecjonowanie talentu i mozliwosci ringowych rodaka jest dla ciebie glownym motywem bycia na tym forum, sprobuj raz na jakis czas przeanalizowac odrobine wiecej sytuacji zanim napiszesz cokolwiek. Sama niechec do kopgokolwiek jest niewystarczajaca. Argumenty i kontrargumenty. Fakty i wiadomosci z alternatywnych zrodel. Kazdy moze "pogdybac" nieprawdaz? Sprobujmy odrobine wiecej rzetelnosci na tym forum.
Pozdrowionka.
...niechlubny klincz stał się obecnie techniką bokserską, brzydkie zapasy i przepychanie również, uwieszanie się większego i cięższego na przeciwniku to obecnie norma, a nawet konieczność..."
Czyzbys pisal o Wladimirze???...lol...
Powaznie mowiac, wyobrazmy sobie iz to co wpoil do repertuaru Ukrainca Stewart, byloby odrobine bardziej notowane jako faul (czym w gruncie rzeczy jest!)w czasie jego pojedynkow... Z pewnoscia zobaczylibysmy o wiele ciekawsze walki z udzialem Klitschko.
Czyzbys sugerowal, iz twoja wiedza i rozeznanie bokserskie jest tym brakujacym elementem w rozwoju cywilizacji, ktorego nie umialem do chwili biezacej zauwazyc???
Jezeli czujesz sie takim znawca, chetnie powymieniam sie obserwacjami i faktami, ale gdybania nie wchodza do gry. Nigdy nie zwrocilem uwagi na twe komentarze, ale czasami bezsensowne slowa dzialaja na mnie w bardzo dziwny sposob i czuje sie niemalze w obowizku skarcenia niesfornego uzytkownika za beznadzejny komentarz...lol..
wiem, że jesteś jednym z najstarszych użytkowników na tym forum i uzurpujesz sobie prawo do "sprowadzania" forumowiczów na ziemię. Starasz się swoją elokwencją tak przytłoczyć innych, żeby broń Boże nie sprzeciwili się Twojemu zdaniu. Podajesz opinie specjalistów i bokserów i to one są zawsze wg Ciebie determinantem. Niejeden specjalista i bokser wyszedł na idiotę swoimi typami przed walkami- niespodziankami. Dowodzi to tylko faktu, że w boksie wszystko się może zdarzyć.
Ja również nie trawię idiotycznych zachowań na tym forum. Zdań typu " Ten to nic nie znaczący bokser, ten to lump, ten obije tamtego jak dzieciaka itp" nie znoszę i miałbym ochotę takich gości usunąć z tego forum.
Ty jednak krytykujesz każdego. Uważasz się za Boga na tym forum, który każdego może ośmieszyć. Skoro tak bardzo Cię tu śmieszymy, to znikaj i znajdź sobie inne miejsce do pompowania swojego ego. I te Twoje dziwne ...lol... Oznaką czego ono ma być? Jakie znaczenie temu słowu tu przypisujesz? Lol ( o jej) często u Ciebie jest trudne do zdefiniowania
Dobra rada.
Zanim zaczniesz krytykować przeczytaj dokładnie post osoby, którą zamierzasz ośmieszyć. Nie pisałem tylko o Wladimirze. Jestem więcej niż pewien, że Vitalij walczyłby podobnie, gdyby wykorzystał cały swój arsenał i jakimś cudem byłby on nieskuteczny w stosunku do Adamka.