AFOLABI NA GALI KLICZKO vs BRIGGS
Po kłopotach z poprzednim promotorem, Ola Afolabi (14-2-3, 6 KO) podpisał niedawno kontrakt zgrupą K2 i już 16 października zadebiutuje pod banderą nowego pracodawcy w trakcie gali Kliczko vs Briggs. Rywalem byłego mistrza świata federacji WBO kategorii cruiser na dystansie dziesięciu rund będzie stary znajomy Tomasza Hutkowskiego, Gruzin Sandro Siproshvili (24-6, 11 KO).
- Chciałbym stoczyć dwie, może trzy walki, a za rok o tej porze będę znów mistrzem świata. Moim marzeniem jest rewanż z Marco Huckiem. Tym razem bym go zniszczył. Jadąc do Niemiec wiedziałem, że muszę go znokautować. Zraniłem go w piątej rundzie, jednak nie wykorzystałem okazji i boksowałem za mało aktywnie. Teraz jestem gotów zmierzyć się z każdym kto ma tytuł. Zostało mi może pięć lat w boksie i nie mam już czasu do stracenia - zakończył Afolabi, który aktualnie trenuje z Fritzem Sdunkiem. Jednocześnie Anglik zdementował plotki o przenosinach do królewskiej dywizji - Gdybym to uczynił, ważyłbym w okolicach 210. funtów, a moi rywale po 270. Czy to miałoby sens - pyta retorycznie 30-letni Afolabi.
On bardzo fajnie walczy w ringu;-)
Podobała mi się jego walka z Marco Huck-iem. Ola przegrał minimalnie na punkty.
On w ringu fajnie pajacuje;-)
Z Huck-em przegrał minimalnie na punkty.
Werdykt chyba był sprawiedliwy...