GROVES JEDNAK Z TONEYEM

W Anglii nie bawią się w nabijanie rekordów i bardzo często promotorzy kojarzą swoich obiecujących zawodników w pary już na początku ich karier. Kibice od kilku miesięcy ostrzą sobie apetyt na potyczkę dwóch prospektów kategorii super średniej - George'a Grovesa (10-0, 8 KO) oraz mistrza olimpijskiego z Pekinu, Jamesa DeGale'a (8-0, 6 KO).

Ten drugi ma zaklepany termin na 11 grudnia i właśnie tego dnia miało dojść do starcia pomiędzy oboma bokserami. Do ich walki jednak nie dojdzie, przynajmniej nie w tym roku. Wszystko dlatego, że póki co Groves wybrał kandydaturę Jamesa Obede Toneya (24-3-1, 21 KO). Może więc w przyszłym roku?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 01-10-2010 19:29:10 
na tym etapie kariery taki pojedynek nie będzie im się opłacać, zdecydowanie za wcześnie, no ale tak np. za 2, 3 lata spotkanie tych zawodników może już przyciągnąć masy kibiców, pod warunkiem, że obaj zachowają bardzo dobry bilans. emocje będą pewnie podobne jak do potencjalnego pojedynku Alvareza z Chavezem Jr
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.