ADAMEK DOCENIONY PRZEZ DONA STRADLEYA
Tomasz Adamek (42-1, 27 KO) znalazł się w opublikowanym przez "The Ring" tegorocznym zestawieniu największych gwiazd szermierki na pięści. Dziennikarz "Biblii Boksu", Don Stradley, oceniał Polaka w kilku kategoriach, m.in.: pod względem talentu, dotychczasowych dokonań, czy też potencjału.
TOMASZ ADAMEK 42-1 (27 KO) - kategoria ciężka
TALENT: Były mistrz wagi junior ciężkiej to dobry bokser-puncher [często w ten sposób opisuje się meksykańskie legendy - Juana Manuela Marqueza i Marco Antonio Barrerę - przyp. red.] z większą niż przeciętna ringową inteligencją. Jego najlepszym ciosem jest prawy krzyżowy i choć nie udało się Polakowi zachować siły po zmianie kategorii z półciężkiej na junior ciężką, a potem jeszcze na ciężką, to i tak wciąż bije wystarczająco mocno, by rywale musieli zachowywać ostrożność. W przeszłości często wdawał się w bójki, jak choćby w ringowych wojnach z Paulem Briggsem i Stevem Cunninghamem, które kandydowały do miana "Walk Roku", lecz w królewskiej kategorii dużo bardziej polega na swoich umiejętnościach bokserskich. Wygląda na to, że nie zatracił odporności na ciosy, co udowodnił w ostatnich walkach z dużo większymi przeciwnikami. Ocena: B+
DOKONANIA: 33-letni Adamek nie tracił czasu od zeszłorocznego notowania "All-Star" i stoczył cztery pojedynki w wadze ciężkiej. Rozpoczął od zdemolowania 41-letniego Andrzeja Gołoty, który został poddany w piątej rundzie. Następnie przyszły zwycięstwa punktowe nad Jasonem Estradą, Chrisem Arreolą i Michaelem Grantem. Znakomite poruszanie się w ringu i celne kontry pozwoliły Adamkowi zdominować Arreolę i wygrać dwa do remisu. Jedyna porażka w rekordzie Polaka pochodzi jeszcze z wagi półciężkiej, gdzie przegrał na punkty z Chadem Dawsonem. Ocena: B+
ATRAKCYJNOŚĆ MARKETINGOWA: Wiele kontrowersji wywołała wydana w 2007 roku książka, której autor, były członek teamu Adamka, donosił, że pięściarz wspomaga się sterydami i czerpie zyski z działalności przestępczej. Nikt nie dał wiary tym rewelacjom i ogromna popularność Adamka nic na tym nie ucierpiała. Prawdę mówiąc, polscy fani ze Stanów nie byli nikim tak oczarowani od czasów Bobby'ego "Polskiego Księcia" Vintona, który w 1974 zaśpiewał "Melody of Love". Przyjacielski, ludzki Adamek przeprowadził się do Jersey, a swe walki toczył w Newark, gdzie zjeżdżały się wielkie tłumy polonijnych kibiców boksu. Brakowało tylko zainteresowania ze strony króregoś z gigantów telewizyjnych, takich jak HBO i Showtime. Pojedynek z Arreolą został pokazany w HBO "Boxing After Dark" i z pewnością nie zawiódł się na nim nikt z tych, którzy zdecydowali się go obejrzeć. Miejmy tylko nadzieję, że Ross Greenburg wie, że Adamek nie jest kolejnym z braci Kliczko... W grudniu Polak wraca na ring, jego przeciwnikiem będzie Vinny Maddalone. Ocena: A-
ZAPLECZE: Choć Adamek godnie zastąpił Gołotę, cień Andrzeja wciąż unosi się nad Tomaszem. Ziggy Rozalski, który zajmował się karierą Gołoty, teraz jest managerem Adamka. Wieloletni trener i twórca sukcesów "Górala", Andrzej Gmitruk, zmuszony był odejść z powodów zdrowotnych. Jego miejsce zajęli Roger Bloodworth (który zajmował się również Gołotą) i Ronnie Shields. Don King, który promował Andrzeja, przez pewien czas prowadził również Adamka. Teraz Polak związany jest z Main Events - grupą która opiekowała się Gołotą w czasach jego świetności. Andrzej nigdy nie zdobył mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej, być może Adamek zdoła tego dokonać. Ocena: A-
POTENCJAŁ: W kontekście Adamka mówi się o walce z mistrzem WBA - Davidem Haye oraz braćmi Kliczko, do których należą pozostałe pasy. Pojedynek z olbrzymim Michaelem Grantem miał przygotować Polaka do walk z wyższymi przeciwnikami. Ocena: A-
W tych samych kategoriach wcześniej oceniani byli m.in. bracia Kliczko. Oto porównanie wyników:
Tomasz Adamek (42-1, 27 KO): B+, B+, A-, A-, A-
Witalij Kliczko (40-2, 38 KO): A, A, B, A, B.
Władimir Kliczko (55-3, 49 KO): A-, A-, A+/C- (Europa/USA), A, B.
David Haye (24-1, 22 KO): A-, A-, A-, B+, A.
Tomek bez silniejszego ciosu i lepszej kondycji nic ponad to co już zrobił w ciężkiej- nie zwojuje.
Szybszy nie będzie. Zresztą nie musi, jest i tak nie do doścignięcia dla wielkoludów. Balans ma niezły (ale nie perfekcyjny), myślenie w ringu jest i trzymanie się taktyki też.
Jeśli nie poćwiczy siłowo dołu (uda i "krzyż") np. z trenerem od dwuboju siłowego (żeby nie stracić dynamiki) i kondycji (większa wydolność serca i płuc) to nie może startować do Kliczków.
Co innego Haye. Z tym jest zawsze duża szansa wygranej.
Wiem, ze się powtarzam, ale na serio nie widzę innej rady dla Tomka ;)
Uważam że Adamek np dostał za dużą jak na razie ocene za Atrakcyjność Marketingową bo jeszcze nie jest tak że każdy chce go oglądać w stanach a raczej Polacy przychodzą w większości na jego walki
"Jeśli nie poćwiczy siłowo dołu (uda i "krzyż") np. z trenerem od dwuboju siłowego (żeby nie stracić dynamiki) i kondycji (większa wydolność serca i płuc)" - to sa dokladnie te elementy ktore wedlug mnie powinien poprawic Tomek, problem moze byc taki ze przy jego budowie i wzroscie serce i pluca moga byc juz przeciazone masa, wiem ze Adamek nie wyglada na "przepakowanego" ale jednak podniesienie wagi o 20 kg to sporo.
ale z nikim wielkim nie wygral i nie wiadomo czy wygra moze byc doceniany ale to nie znaczy ze bedzie mistrzem nad mistrzami bo z walki na walke coraz gorszy sie robi a ostatnia walke z grantem praktycznie nic nie robil i ocenil bym ja pomiedzy na remisowa i na kozysc 2 pkt dla adamka "
Oczywiscie kazdy ma prawo do swej opinii, ale stwierdzenie typu: "Slonce kreci sie dookola Ziemii" jest mowiac ogolnikowo malo atrakcyjne intelektualnie, nie sadzisz???
...Adamek np dostał za dużą jak na razie ocene za Atrakcyjność Marketingową bo jeszcze nie jest tak że każdy chce go oglądać w stanach a raczej Polacy przychodzą w większości na jego walki..."
Ocena marketingowa jest oparta w glownej mierze na fakcie, ze Adamek jest jedynym bokserem wagi ciezkiej w US, ktory moze sciagnac na kazda swa walke ponad 10 tysiecy kibicow. Nie jest to tutaj istotne kogo, gdyz marketing zawsze opieal sie na odpowiednim odczytywaniu potrzeb rynkowych, a czescia tego procesu jest odpowiednia znajomosc grup etnicznych, narodowosciowych, spolecznych, religijnych etc.
Masz racje stwierdzajc iz jeszcze nie jest tak, ze kazdy chce ogladac tutaj Gorala, aczkolwiek jezeli ktokolwiek chce w tym momencie w US ogladac wage ciezka, to Adamek jest ta wlasnie osoba. Nie ma co do tego zadnych watpliwosci. Moj znajomy pracuje w konkurencyjnej firmie marketingowj w New York i badania opinii publicznej, ktore zostaly przeprowadzone przez nich na potrzeby HBO w czerwcu i lipcu tego roku, wskazuja dokladnie iz Goral przewyzsza wartoscia marketingowa wszystkich innych piesciarzy wagi ciezkiej.
Nie jest to byc moze ze sportowego punktu widzenia az takie istotne, ale dla biznesu to podstawa.
Pozdrowionka