CAMACHO Jr POWALCZY Z LEMIEUX
Coraz głośniej robi się w środowisku o wciąż młodziutkim, niespełna 22-letnim Davidzie Lemieux (23-0, 22 KO). Boksujący w wadze średniej Kanadyjczyk w kwietniu znokautował w drugiej rundzie cenionego i twardego Walida Smicheta, a w czerwcu już w pierwszej odsłonie wysłał w krainę snu Elvina Ayalę. Warto przy tym wspomnieć, iż Ayala zremisował między innymi z Sergio Morą, a w 2008 roku stanął do walki o pas IBF, przegrywając z królem nokautu, Arthurem Abrahamem, dopiero w dwunastej odsłonie. Tym bardziej więc szybkie zwycięstwa Lemieux (na zdjęciu) robią wrażenie.
David w kolejnym występie, zaplanowanym na 29 października, miał zmierzyć się z Howardem Eastmanem, jednak ten w ubiegły piątek przegrał niespodziewanie z anonimowym Kwesi Jonesem i plany skonfrontowania ich razem legły w gruzach. W zastępstwie trzeba było szybko znaleźć godnego następcę z dobrym nazwiskiem - i chyba się udało. Co prawda kontrakt jeszcze nie został podpisany, ale jak informuje Dan Rafael w swoim blogu, niemal na pewno kolejnym rywalem Davida będzie syn legendy pięściarstwa, Hector Camacho Junior (52-3-1, 28 KO).
Ja widziałem jego tylko jedną walkę to mi się bardzo podobał:-o
Przyszły mistrz świata pewny;-)
Ogladalem kilka jego walk, glownie starajac sie zrozumiec dlaczego ma taki wysoki procent nokautow. Przeciez walczy tylko w wadze sredniej.
David jest dosc atletyczny oraz muskularny, ale nie wyroznia sie az tak bardzo w stosunku do innych bokserow swojej wagi. Jest tez bardzo dobrze wyszkolony technicznie oraz taktycznie, takze wie jak walczyc z roznymi przeciwnikami.
Ale ma trzy atrybuty, ktore razem skladaja sie na jego wysoki procent KO: (1) szybkosc, (2) precyzja oderzenia, oraz (3) oderzenia bite z "calego ciala." Jak David czysto trafia przeciwnika to jego ciosy jest "slychac" w ringu oraz mozna zauwazyc natychmiastowa reakcje przeciwnika na bol.
Powodzenia David!