Wstyd i hańba. Aż żal było oglądać "walkę" Zimnocha i tancerza z Afryki. To jest jakiś cyrk. Gdzie Wy znaleźliście rywala dla Zimnocha? W szkole tańca Augustina Egurolli w Blue City w Warszawie? Litości!
Autor komentarza: Melock
Data: 26-09-2010 15:31:45
Co tam gadasz. Dla mnie walka wieczoru :D Ubaw miałem z tego pozera (oponenta Zimnocha) jak nic. Dłużej się gibał i popisywał poza ringiem niż walczył :D
Co za obciach.
PS. Dlaczego na spodenkach Zimnocha jest napis "Zimoch"?
Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 26-09-2010 16:56:38
Ten tańczący człowiek miał drugi raz w życiu rękawice na rękach, co za obciach...
Autor komentarza: Saito
Data: 26-09-2010 17:56:50
Ale trzeba przyznać że przeciwnik Zimnocha robił groźne miny przed walką ;))
Autor komentarza: SonnyBurnett
Data: 26-09-2010 18:05:21
Miny i wejście mistrzowskie. Starał się, ambitnie podszedł do swojego występu, ale tego tancerza to by chyba nawet Najman pokonał. Chociaż...
Co za obciach.
PS. Dlaczego na spodenkach Zimnocha jest napis "Zimoch"?