SOSNOWSKI LŻEJSZY OD BUTLINA

Albert Sosnowski (45-3-1, 27 KO) jak widać nie zlekceważył swojego rywala i podczas dzisiejszej (!) ceremonii ważenia wniósł na skalę blisko kilogram mniej niż w potyczce mistrzowskiej z Witalijem Kliczko. Pięściarz z Warszawy ważył dokładnie 223 funty, czyli 101,1 kilograma.

Jego rywal, Paul Butlin (12-11, 3 KO) również schudł od czasu ostatniej wizyty w Polsce i pojedynku z Andrzejem Wawrzykiem i ważył 236 funtów, co daje dokładnie 107 kilogramów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jan
Data: 25-09-2010 20:30:19 
http://trans.xaa.pl/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=10
 Autor komentarza: robrado
Data: 25-09-2010 20:45:32 
O której walka Sosny?
 Autor komentarza: hitman
Data: 25-09-2010 20:52:16 
macie jakiegos linka?
 Autor komentarza: Szymonides22222
Data: 25-09-2010 20:54:07 
Albert to taki zawodnik z głowa,, jak najego umiejetnosci, prowadzony bardzo dobrze ,, ale kazdy zna prawde Sosnowski z kazdym czołowym ciezkim dostanie solidny oklep,, jak sie reprezentuje wysoki poziom niemozna przegrywac z Colami Longami,, zobaczymy jak Albert zawalczy o mistrzostwo Europy bede trzymal zaniego kciuki ale obaiwam sie ze Dimitrenko to zawysokie progi dlaniego
 Autor komentarza: HILTI
Data: 25-09-2010 20:54:37 
Macie zamiar ogladac te walke Sosny z tym kelnerem? Bo ja jakos nie widze sensu.
 Autor komentarza: olomanolo
Data: 25-09-2010 21:11:56 
Czy wiedza Koledzy o ktorej godzinie mniej wiecej mozna sie spodziewac transmmisji tej walki?
 Autor komentarza: bamoakey
Data: 25-09-2010 21:47:45 
Sosnowski wygral w 1 r jak ktos niewie
 Autor komentarza: bamoakey
Data: 25-09-2010 21:48:23 
Sosnowski wygral w 1r jak ktos niewie
 Autor komentarza: Klimek
Data: 25-09-2010 22:02:30 
Albert w fenomenalnym stylu wygrał swoją jubileuszową, pięćdziesiątą walkę w Wigan. „Smok” pokonał znanego z uczestnictwa w turnieju „The Prizefighter” Paula Butlina już w pierwszej rundzie. Dzięki dobremu timingowi nasz bokser trafił przeciwnika chwilę po gongu, a niedługo później było już po wszystkim.

„Trafiłem przeciwnika mocno już pierwszym ciosem, kiedy czułem że nie jest jeszcze rozgrzany. Miałem sporo szczęścia bo poczułem, ze cios wszedł czysto. Wiedziałem już wtedy, że przeciwnikim jest naruszony i jeśli się tylko postaram, to go skończę. Tak też się stało. W boksie zwycięzcę od pokonanego dzieli często jedno uderzenie. Cieszę się ze zwycięstwa i z faktu, że pokonałem przed czasem tak doświadczonego rywala.” – relacjonuje Albert.
 Autor komentarza: Zoran
Data: 25-09-2010 22:12:50 
niczego innego sie nie spodziewałem to bardziej sparing niż walka ale niech będzie SOSNA King Of Kelners
 Autor komentarza: cezary27
Data: 25-09-2010 22:29:00 
owszem że i kelnera pokonał ale zrobił lepiej niż Banks czy Chrisora tak czy inaczej jeśli można by tak to nazwać to czołowi ciężcy tak powinni kończyć tego typu przeciwników
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 25-09-2010 22:30:55 
no cóż... jeśli już walczył z kelnerem to wyszedł z tego z twarzą!
 Autor komentarza: cezary27
Data: 25-09-2010 22:41:38 
teraz Albert powinien zawalczyć np. z Estradą i można by coś konkretnego się dowiedzieć
 Autor komentarza: canuck
Data: 26-09-2010 21:24:47 
Sosna, mam do Ciebie dwie prosby:

(1) Czy moglbys poprosic swoich promotorow, aby wybierali Ci na lzejsze walki "kelnerow", a nie "asystentow kelnerow"?

(2) Czy moglbys wyslac swoje zdjecie (to na gorze artykulu) z autografem do Wawrzyka, bo on nidgy jeszce nie widzial jak wyglada normalnie zbudowany piesciarz wagi HW?

Z gory dziekuje oraz powodzenia w nastepnej walce (z przezwoitym przeciwnikiem)! canuck
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.