Muszę przyznać ale Cygana od jakiegoś czasu bardzo miło sie słucha , i nie chodzi mi nawet o jego "stary" styl wypowiedzi ale o to że gada mądrze i umie swoje wypowiedzi uzasadnić...
a co do wypowiedzi Gołoty to ja to przerwę tylko ciszą...
Autor komentarza: DarekR
Data: 22-09-2010 15:29:34
"styl robi walkę" prawda w 100% dla tego zawsze z przymrużeniem oka czytam te wszystkie typowania i teksty typu "ten nie ma szans" ten tamtego oklepie" hehe.. do tego dochodzi dyspozycja dnia. Wiem sam po sobie jak to jest. Cygan spoko gość, a za Krzycha będę trzymał kciuki. Niech wygra i potem bije się z najlepszymi.
Autor komentarza: izumi0
Data: 22-09-2010 16:22:33
hehehe ale ma gadane ten Cygan :) jedno pytanie redaktora i wywód na 4,5 min :)..... ale fajnie gada. Ciekawie i do rzeczy. Pzdr
Autor komentarza: Ironmen
Data: 22-09-2010 17:53:28
izumi0 bo Cygan jest sympatycznym człowiekiem, kiedyś popełnił błąd za który musi teraz w jakimś sensie placić niestety, pamiętam jak z nim miałem kiedyś zrobić krótki 5 min wywiad a nabił mi 57 min heheh więcej gadania niż samego wywiadu w sobie, ale gość naprawdę spoko ;)
Autor komentarza: Jackass
Data: 22-09-2010 20:41:29
Duzo gada ten Dawid xD
Autor komentarza: canuck
Data: 23-09-2010 00:47:48
Najwazniejsze stwierdzenie z tego przydlugiego wywwiadu bylo: "Jezeli Diablo chce sie naprawde liczyc w wadze CW, to takiego przeciwnika jak Robinson musi "rozjechac"!." Z takim stwierdzeniem sie absolutnie zgadzam, bo prawdziwy mistrz do sobie rade z mankutem, swietna praca nog albo "murzynska gibkoscia."
Prawdziwy mistrz da sobie tez rade z wieloma innymi atrybutami przeciwnika, bo przeciez nie mozna sie spodziewac ze dobrymi przeciwnik nie bedzie mial zadnych atrybutow. A do tego prawdziwy mistrz ma tyle swoich wlasnych atrybutow, ze wczesniej czy pozniej w czasie walki jakiekolwiek atrybuty albo atuty przeciwnika przestaja sie liczyc!
Autor komentarza: izumi0
Data: 25-09-2010 12:06:30
Ironmen ,nigdy nie twierdziłam że Cygan nie jest sympatycznym gościem. Sama bardzo go lubię i zawszę mu kibicuję. Rozbawiła mnie po prostu jego "krótka" wypowiedź :)
a co do wypowiedzi Gołoty to ja to przerwę tylko ciszą...
Prawdziwy mistrz da sobie tez rade z wieloma innymi atrybutami przeciwnika, bo przeciez nie mozna sie spodziewac ze dobrymi przeciwnik nie bedzie mial zadnych atrybutow. A do tego prawdziwy mistrz ma tyle swoich wlasnych atrybutow, ze wczesniej czy pozniej w czasie walki jakiekolwiek atrybuty albo atuty przeciwnika przestaja sie liczyc!