ATLAS ZNÓW TŁUMACZY
Teddy Atlas kolejny już raz tłumaczy decyzję o wycofaniu się Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) z pojedynku z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Znany trener jeszcze raz mówił o małym doświadczeniu mistrza olimpijskiego z Aten oraz o potrzebie częstszych jego występów.
- Za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętać twojego miejsca w rankingu, bo tylko mistrzowie świata przechodzą do historii, a przecież to jest właśnie naszym celem. "Sasza" ma tylko dziewiętnaście walk na koncie, a potrzebuje ich znacznie więcej. Dla przykładu Władimiri liczko stanął przed szansą zdobycia tytułu dopiero w 36. swoim pojedynku, przegrywając wcześniej z Rossem Puritty. Tak jest w każdym zawodzie. Jeśli na przykład lekarz od dwóch lat nie przeprowadzał operacji, po takiej przerwie bardzo by się stresował i tak samo jest w boksie. W przyszłości chcielibyśmy by "Sasza" zdobywał doświadczenie właśnie w walkach, które miałyby się odbywać nawet co miesiąc - powiedział Atlas, zdradzając przy okazji prawdopodobne daty kolejnych trzech potyczek Powietkina - 30 października, 4 grudnia i 15 stycznia. Zdaniem amerykańskiego szkoleniowca, przynajmniej jeden z rywali będzie notowany w czołowej piętnastce rankingu wagi ciężkiej.
Od tłumaczenia to jest Słownik zaś Atlas to trochę inna dziedzina. Z każdą wypowiedzią Teddy'ego utwierdzam się, że nie jest nią boks.
Nawet nie porównuj Petera cepiarza bez techniki do Solisa ... Solis teraz dałby dużo lepszą walkę niż Peter.
Data: 22-09-2010 14:00:07
Solis teraz dałby dużo lepszą walkę niż Peter.
taaa zwłaszcza że jest gruby jak beczka; jedyne pytanie które się nasuwa to w której rundzie wąchałby deski
Dokładnie, ale Adamek ma ponad 40 walk a nie niecałe 20, dwa tytuły mistrza świata i szereg mniejszych wyróżnień i pasków więc przegrana z Kliczko na tym tle nie będzie niczym szczególnym.
Na Saszce jednak mogłoby się to jednak bardzo negatywnie odbić. Słuszna decyzja, żeby go jeszcze poduczyć, z tym że walczyć powinien często. Wspomniany Adamek, stary wyga, walczy częściej by przyzwyczaić się do nowej kategorii wagowej niż Aleksander, który powinien nabierać doświadczenia.
gratuluje prowdzenia. Atlas chyba liczy ze Sasza wejdzie w prime po 50tce
Tyle, że Adamek jak sam wspomniałeś dopiero adaptuje się z wagą ciężką, a mimo to już w szóstej walce będzie się bił z idealnym ciężkim Kliczko. Powietkin całą karierę walczy w ciężkiej, już w amatorce był ciężkim i zdobył medal olimpijski. Czy obicie kilku bumów da mu jakieś doświadczenie niezbędne? O wiele większym doświadczeniem byłaby walka z Kliczko no ale jak ktoś się boi przegrać to niech sobie siedzi do usranej śmierci w Niemczech i czeka na jakąś możliwość łatwego zdobycia pasa. Nie wiem tylko czy się doczeka...
Jeśli chodzi o doświadczenie sportowe powinien obić jeszcze nieco bumów, ale czas nie gra na jego korzyść. Powinien sobie dać jeszcze ze dwa lata, ale ciężkiej pracy i częstrzych pojedynków i wtedy "pizg z laserka" w jakiegoś mistrza świata.
Dzisiaj walka z Kliczko żadnego doświadczenia mu nie przyniesie bo on nie dorósł by odebrać taką lekcje. Dostałby zwyczajnie po głowie.