ABRAHAM vs FROCH W FINLANDII?
W stawce turnieju Super Six pozostało czterech pięściarzy. Duńczyk Mikkel Kessler (43-2, 32 KO) zmuszony był do wycofania się z powodu kontuzji, co skłoniło organizatorów do podziękowania Allanowi Greenowi (29-2, 20 KO), który zawiódł jako rezerwowy. Wieloletni przyjaciele - Andre Ward (22-0, 13 KO) i Andre Dirrell (19-1, 13 KO) robią wszystko, by ze sobą nie walczyć, a rzekomo kontuzjowany Carl Froch (26-1, 20 KO) opóźnia pojedynek z Arthurem Abrahamem (31-1, 25 KO), choć krążą plotki, że "Kobra" czeka jedynie na decyzję telewizji Showtime, która może rozważać zawieszenie turnieju.
Pierwszy półfinał, jeżeli w końcu do niego dojdzie, może odbyć się w stolicy Finlandii - Helsinkach. Pierwotnie pięściarze mieli spotkać się 2 października w Monako, ale teraz najbardziej prawdopodobną datą jest 27 listopada.
Froch i Abraham boją się walczyć poza domem bo gdzie indziej nie można oszukiwać a sędziowie sędziują sprawiedliwe , lepiej więc aby nie zmuszano ich do walki
Dirrell i Ward zachowują się jak dwa homisie które obudziły się dopiero dziś ze świadomością że muszą ze sobą walczyć , no bo jak to panowie się lubią a tu trzeba się bic????
takie kluczenie zabija boks, ten turniej zapowiadał się naprawdę ciekawie , szkoda że tak to się kończy , jestem rozczarowany
myśle że i tak ten turniej jest ciekawy i oferuje i przede wszystkim gwarantuje duże walki ja sie ciesze ze on jest a myśle że walka dwóch amerykaninów będzie naprawde dobra a to że sie lubią i szanują to tylko przyklaskać. co do frocha i abrahama nie lubie ani jednego ani drugiego i według mnie mocno przereklamowani zawodnicy i pewnie troche kombinowania jest z ich strony. Kessler wypadł przez kontuzje i to wielka szkoda bo było by jeszcze ciekawiej ale taylor i green według mnie i tak byli za słabi i nei mieli szans. więc zostało 4...