PO KONFERENCJI PRASOWEJ PRZED WOJAK BOXING NIGHT
W sobotni wieczór na warszawskim Torwarze Krzysztof "Diablo" Włodarczyk będzie bronił tytułu mistrza świata wersji WBC w wadze junior ciężkiej (do 90,917 kg). Zmierzy się z Amerykaninem Jasonem Robinsonem.
Włodarczyk stanie w ringu po godz. 23. - Bardzo cenię swojego rywala, ale go się nie obawiam. Mimo że jest leworęczny, a to spore utrudnienie. Miałem czterech sparingpartnerów mańkutów, każdy reprezentował inny styl walki. Wiele nauczyłem się podczas przegranej i wygranej walki z Cunninghamem. Teraz wiem, że jeżeli mam przegrać to mogę przegrać tylko z sobą. Nie pokona mnie żaden przeciwnik - mówił śmiało "Diablo" podczas konferencji prasowej w stołecznym hotelu Hilton. W tym samym miejscu we wtorek odbędzie się pokazowy trening, a następnie sesja z dziennikarzami jego rywala. W środę do dyspozycji mediów ma być Włodarczyk. Nasz czempion podczas poniedziałkowej konferencji otrzymał Złotą Odznakę Polskiego Związku Bokserskiego z rąk jego wiceprezesa, dwukrotnego mistrza olimpijskiego Jerzego Kuleja.
- Na treningach Krzysztof walczył z różnymi przeciwnikami. Z takim, który atakował i takim, który się bronił. Z szybkim i twardym. Jason to twardy, mocny rywal, ale nie wróci z mistrzowskim pasem do swojego Chicago - zapowiedział trener Polaka, Fiodor Łapin.
Robinson w przeszłości był znakomitym zawodnikiem w kick boxingu. Jego bokserska kariera nie układała się już tak dobrze. Przede wszystkim ze względu na kontuzje. Praktycznie pauzował w latach 2004-07, a potem po krótkim wznowieniu kariery, znowu w latach 2007-2010. - Ale teraz jest znów wysoko klasyfikowany. Mieliśmy możliwość wybrania naszemu mistrzowi rywala z czołowej piętnastki. I to leworęcznego, a jesteśmy zdania, że przy obecnym poziomie reprezentowanym przez "Diablo" musi być jak najbardziej wszechstronny - stwierdził promotor walki Andrzej Wasilewski z grupy KnockOut.
- Dziękuję mojemu rywalowi za umożliwienie mi stoczenia tej walki. To moja największa szansa w karierze. Liczę, że zabiorę pas do rodzinnego Chicago - oświadczył Robinson, który rzeczywiście traktuje ten pojedynek bardzo poważnie. Do Polski przyleciał już w ubiegły poniedziałek, czyli na dwa tygodnie przed walką.
Na spotkanie przybył przyjaciel Włodarczyka - Andrzej Gołota, obecnie bardziej promowany nie jako bokserski mistrz, a uczestnik "Tańca z gwiazdami" (Włodarczyk w przeszłości także brał udział w tamtym programie). - Będę w sobotę na Torwarze. Masz wygrać - te słowa skierował w kierunku "Diablo". I przywitał się z trenerem ciemnoskórego Amerykanina, swoim byłym współpracownikiem Georgie Hernandezem.
- Miło cię znowu widzieć Andrew. Bardzo mi się u was podoba. Macie wspaniałe cygara i koniak. A "Diablo" to prawdziwy przystojniak. Po walcze zapraszam go na lody. Oczywiście po wygranej mojego pięściarza - żartował.