CHISORA PONOWNIE LEPSZY OD SEXTONA
Choć Sam Sexton (13-2, 6 KO) prawdopodobnie nigdy nie był tak dobrze przygotowany, to i tak nie zdołał zrewanżować się Dereckowi Chisorze (14-0, 9 KO) za porażkę z 2008 roku i ponownie przegrał przez techniczny nokaut - tym razem na kilka sekund przed gongiem kończącym dziewiąte starcie.
Przez większość czasu pojedynek toczył się pod dyktando "Del Boya", choć trzeba przyznać, że Sexton znakomicie operował lewym prostym, który często lądował na twarzy Chisory. Dereck od początku dążył jednak do walki w półdystansie, gdzie zdecydowanie dominował nad swoim przeciwnikiem. W drugiej części pojedynku rozluźniony Chisora całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami w ringu i w dziewiątej rundzie przypuścił zdecydowany atak.
Mniej więcej na minutę przed gongiem "Del Boy" po raz pierwszy zranił rywala, postanowił więc nie wypuszczać okazji z rąk i zakończyć walkę przed czasem. Zamroczony Sexton oparł się o liny, gdzie przyjął kolejnych kilka bomb i sędzia przerwał pojedynek na parę sekund przed końcem dziewiątej odsłony. Zwycięski Chisora do pasa mistrza Wielkiej Brytanii w wadze ciężkiej dorzucił tytuł Wspólnoty Brytyjskiej.
Sexton mógł wygrać ale ma tak surowego trenera ja Chisora.
Generalnie II liga, co ciekawe na poziomie szkolenia przede wszystkim.
Macca ewidentnie klepie Niemca, raz się odkrywa i niesamowite dechy, podają mu tlen... dramat :-(
Macca ma niesamowicie słabą szczękę, przegrywa kolejny raz -nie nadaje sie do boksu chociaż fajny chłop. Dramat bo Niemiec to w sumie przeciętniak. Adamek i Haye pozamiataliby dzisiejszą cruiser.
Gratulacje dla Frenkela, zasługaje na super six
Sędzia narażył życie człowieka więc to powinna być jego ostatnia walka w roli śeziego.
Dodam że Frenkel mimo że jest bez pasa ale napeno jest w stanie pokonać Cunna i Diablo. Dla mnie nr. 2 za Lebedievem
To już chyba koniec z Enzo
Dramatyczne sceny, oby z Maccarinellim wszystko było ok
Adamek by sobie poradził - Enzo to mistrz ofensywy i mistrz nagłej śmierci :-(
Miałem już iść się przespać przed walkami Alvareza i Mosleya, ale musiałem się zalogować by to napisać - chyba Cię delikatnie mówiąc pogięło jeśli myślisz, że Adamek po takiej czystej bombie jaką zebrał Macca od Frenkela byłby wstanie bez problemu przetrwać i kontynuować walkę. To co dzisiaj przyjął Macca kładzie w mojej opinii każdego cruisera (Adamka wciąż za takiego uważam, przynajmniej jeśli chodzi o odporność).