ANGLICY WIERZĄ W MACCĘ
Choć wielu ma wciąż wątpliwości co do wytrzymałości na ciosy Enzo Maccarinelli (32-4, 25 KO), to jednak Brytyjczycy wierzą w jego zwycięstwo nad mocno bijącym Alexandrem Frenkelem (22-0, 17 KO).
- Frenkel ma nawet lepszy procent wygranych przed czasem, ale według mnie pojedynek potrwa bardzo krótko, a lepszy okaże się Maccarinelli, który szybko pokonał trzech kolejnych rywali i jest na fali wznoszącej. Jest pewny i zmobilizowany by powrócić tam gdzie był kiedyś, a z takim nastawieniem może pokonać każdego naświecie - uważa były rywal Darka Michalczewskiego, komentujący boks dla BBC Nicky Piper.
- Enzo po porażce z Haye'em był po prostu cieniem samego siebie, stąd też przyszły kolejne porażki. Teraz powrócił w wielkim stylu iznów wygra. Musi tylko unikać wymian z Frenkelem i robić swoje - dodał z kolei były champion IBF w dywizji junior ciężkiej, Glenn McCrory.
Przypomnijmy, iż polscy kibice będą mieli okazję obejrzeć galę z Birmingham na żywo na antenie Polsatu Sport Extra. Początek transmisji już od 19:30.
jak widze w ogóle nie bił się nigdy dłużej niż 8rund a teraz wychodzi do Maccy na 12
mimo ostatnich wpadek z których ta z Afolabim była najboleśniejsza Enzo dla mnie faworytem
pozatym ten wiszący w powietrzu supersix powoduje że Frenkel zamist dalej obijać sobie w niemczech Laszle i Jozsefy startuje do Enza, Flores do Greena -ciekawiej się robi w CW