ALVAREZ I BALDOMIR PEWNI SWEGO
Ringowy weteran, Carlos Manuel Baldomir (45-12-6, 14 KO), zamierza obnażyć słabości młodziutkiego Saula Alavereza (33-0-1, 25 KO) na jutrzejszej gali w Staples Center w Los Angeles (Kalifornia).
- Sobotnia walka jest dla mnie jak wszystkie inne. Koniec zabawy, on ma przed sobą mistrza świata. Dzieciak ma tylko 20 lat, a ja użyję mojego doświadczenia i po ostatnim gongu uniosę ręce w górę. W przeszłości często bywałem na straconej pozycji, ale i tak wygrywałem - oświadczył 39-letni Argentyńczyk.
"Canelo" nie może zrozumieć dlaczego krytycy wypominają wiek jego rywalowi.
- Shane Mosley ma prawie 40 lat i nikt nic nie mówi, Bernard Hopkins ma 45, a i tak nikt nie może go pokonać. Ludzie zapominają, że ja mam dopiero 20 lat i każdy wielki pięściarz, jak Oscar De La Hoya, czy Julio Cesar Chavez, też musieli przebyć tę drogę. Baldomir walczył z najlepszymi. Wiem, że to niełatwy przeciwnik, ale muszę z takimi wygrywać, by dalej się rozwijać -powiedział Meksykanin.
Alvarez to Wielki talent do boksu;-)
Ma 20lat a już stoczył 34 walki.
Myślę że napewno kiedyś będzie mistrzem świata.