MUNDINE CHCE WALKI Z COTTO W 2011
Wczoraj Anthony Mundine (40-3, 24 KO) przerwał passę dziewięciu zwycięstw na punkty i zanotował pierwszą wygraną przez nokaut od grudnia 2007 roku, gdy był jeszcze mistrzem WBA w wadze super średniej.
35-letni Austalijczyk obrał sobie za cel zdobycie pasów mistrzowskich w trzech kategoriach i nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że Mundine schodzi z wagą w dół. Dwukrotnie sięgał już po trofea w dywizji super średniej, w maju 2009 roku zdobył tytuł IBO w limicie do 160 funtów, a obecnie występuje w kategorii junior średniej.
- Mówiłem wam, że to tylko mnie wzmocni. Ciężko trenowałem i udało mi się zbić wagę. Dzisiaj czułem się bardzo mocny - powiedział po walce ekscentryczny pięściarz.
Mundine zamierza skrzyżować rękawice z mistrzem WBA - Miguelem Angelem Cotto (35-2, 28 KO), ale najpierw, w grudniu bieżącego roku, wróci między liny, by zmierzyć się ze zwycięzcą austalijskiego odpowiednika "Contendera" - Garthem Woodem (9-1, 5 KO), który jest naturalnym super średnim.
- W Austalii wielu bokserów chce ze mną walczyć. Wood dostał swoją szansę. Po pojedynku z nim chcę już tylko starć z najlepszymi - twierdzi "The Man".