SOSNOWSKI SPARUJE Z ANGLIKAMI
Danny Hughes (7-1-2, 2 KO) i Chris Burton (14-1, 6 KO), to dwaj Brytyjczycy którzy przylecieli do Polski aby sparować z naszym Albertem Sosnowskim (45-3-1, 27 KO), "Dragon" szlifuje formę do zbliżającej się wielkimi krokami walki z Paulem Butlinem (12-11, 3 KO). Jak zapowiadają Albert i jego promotor, pokonanie Butlina może znacznie ułatwić zorganizowanie Polakowi walki o pas EBU.
Burton, który w ringu jest od pewnego czasu mało aktywny, z piętnastu walk przegrał jedynie jedną, z Samem Sextonem. Jako zawodowiec startuje już pięć lat, wiele jego walk transmitowanych było przez duże brytyjskie stacje telewizyjne. Trzydziestoletni Burton dał się poznać kibicom sportów walki dzięki udziałowi w silnie obsadzonym turnieju „The Prizefighter”.
Również Hughes ma za sobą udział w tym popularnym na wyspach show. W październiku ubiegłego roku znokautował w ćwierćfinale niepokonanego wówczas Neila Perkinsa, aby w kolejnej walce ulec późniejszemu mistrzowi Europy i niedoszłemu rywalowi Alberta Sosnowskiego, Audleyowi Harrisonowi. Po przegranej z tym ostatnim, zanotował jeszcze remis z Paulem Morrisem i od kwietnia pozostaje nieaktywny, czekając na kolejną dobrą propozycję.
niech sie lepiej przylaczy do jakiejsc silnej Polskiej grupy..moze Wasilewski?
Data: 14-09-2010 11:41:42
Jeszcze nie panikujmy, jedna walka z kelnerem to jeszcze nie regula.
- mogę się założyć że tendencja będzie się utrzymywała, pamiętajcie że Kliczko to był wypad po wypłatę a nie przełom w rozwoju Sosnowskiego. Niech on sobie obija leszczy jak do tej pory, dodatkowo niech pręży klatę w reklamach mango a wszystko wróci na stare tory heh.
Też tak myślę. Sosnowskiego traktują tak, jak Audleya - czyli boksera drugiej ligi, który dostał niezasłużenie walkę o pas.
To tylko taka mala obserwacja dotyczaca niektorych forumowiczow, skrytych za klawiatura komputerka i obrazajacych w bardzo niewybredny sposob roznych piesciarzy. Piesciarze zawodowi wchodzacy do ringu, a juz z pewnoscia na tym poziomie, nie zasluguja by ich jakis "czesiek" obrazal.
Dziekuje.
Co do Danny'ego Hughesa - chyba doczekal sie dobrej propozycji, bo na 9 pazdziernika jest planowana jego walka z Michaelem Sprottem - niedoszlym mistrzem EBU. :)
Bedzie ciekawie! Sprott chyba faworytem.